Sięgnęłam po debiutancką książkę Hanyi Yanagihary nie mając zupełnie pojęcia o tym jak ona pisze i co pisze, gdy zaczęłam czytać "Ludzi na drzewach" świat już się zachywał jej kolejną książką 'Małe życie", o której słyszałam wiele dobrego.

To co przyszło mi na myśl zaraz po rozpoczęciu, to że książka jest niezwykle ciężka w swoim przekazie, jst on mocny, jasny i dosadny, zdecydowanie nie dla każdego, potrafi przytłoczyć. Zetknięcie człowieka "cywilizowanego" ze społecznością pierwotną to oczywście kwestie poruszane w filmach i książkach od lat, antropologowie już pisywali o swoich wyparwach niejednokrotnie, tu mamy do czynienia z fikcją literacką, ale jest ona tak dokładna i precyzyjna, że nie sposób autorce uwierzyć. A to, że człwiek przyczynia się do wyniszczania środowiska to też nie nowość. 

Genialna książka, są momenty kiedy rzeba sobie dać na wstrzymanie, bo jest zbyt trudna i przytłacająca, a po skończeniu ciężko zebrać myśli. 

najpierw sięgnęłam po "małe życie" tej samej autorki, książka mnie zachwyciła i porwała, nie mogłam się od niej oderwać. Dopiero później zaczęłam czytac jej debiutancką powieść i również się nie zawiodłam, porusza kwestie niezwykle istotne dla nas wszystkich i prowokuje do zadawania niełatwych lecz ważnych pytań, na które należy znaleźć odpowiedź. 

Świetna książka, serdecznie polecam!

"Ludzie na drzewach" to książka niezwykle interesująca, poruszjąca kwestie istotne dla nas wszystkich, po tej lekturze można sobie zdać sprawę, że los naszych i innych leży tak naprawę w rękach kilku nielicznych, wiodących prym.

Powieść przedstawia nam postać wybitnego naukowaca, równie wysokie jak jego osiągnięcia naukowe jest jego ego, które przysłania mu całkowicie obraz świata i konsekwencje jego działań. Pytania jakie nasuwają się po tej książce, to czy tak może wyglądać psychopata? Czy można traktowac kogoś niczym mysz laboratoryjną?  Kto decyduje o tym, czyje życie jest cenne, a czyje można zniszczyć? 

Książka nie należy do najłatwieszych, to dośc ciężka lektura, potrafi momentami przygnębić, sprawć, że czytelnik traci wiarę w ludzkość, a nauka wcale nie jest sprzymierzeńcem każdego z nas. Mimo wszystko warta uwagi, świetna książka. 

Autorka bestsellerowego "Malego życia" zaskakuje w swoich książkach precyzją, wykreowaną przez siebie rzeczywistością i sposobem jej opisywania. "Ludzie na drzewach" to niesamowita powieść, zaliczana do fikcji literackiej, jednak niejednokrotnie podczas tej lektury można się zastanowić, czy aby na pewno jest to jedynie fikcja.

Książka o tyle wyjątkowa, że porusza kwestie bardzo kontrowersyjne, ale jednocześnie niezwykle intrygujące i fascynujące na swój sposób. Czy wybitny naukowic, tylko z uwagi na swoją wiedzę i umiejętności ma prawo, aby podejmować decyzje o życiu i śmierci innych osób, "gorszych"? Czy faktycznie ludzie są podzieleni na tych lepszych i gorszych? Czy odkrycie mogące zmienić świat jest powodem do degradacji środowiska? 

Na te i inne pytania należy odpowidzieć sobie samemu po leturze tej fantastycznje książki "Ludzie na drzewach".