Miriam powróciła z martwych, rozwiązała z przyjaciółmi kolejną zagadkę i w Radesie wreszcie zapanował spokój. Ale co jeśli to tylko cisza przed burzą?
W porywającym zakończeniu trylogii o Wolnym Mieście Rades Iga Wiśniewska po raz kolejny zaskakuje niesztampowymi rozwiązaniami oraz chwytającymi za gardło scenami. Wątki mitologiczne, tajemnice, humor i walka przeplatają się w Uwikłanej, tworząc wybuchową mieszankę, obok której trudno przejść obojętnie.
Lucky
Uwikłana Iga Wiśniewska
Oprawa miękka |
Pierwsze wydanie: 2018-11-26 |
ISBN: 978-83-653-5179-1 |
EAN: 9788365351791 |
Liczba stron: 320 |
Format: 11.7x17.1 |
Cena detaliczna: 34,90 zł |
34,90 zł
Produkt niedostępny
23,55 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Anna Książka
"Uwikłana" - opowieść, w której napięcie wzrasta wraz z czytaniem
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2022-05-17
Jako fanka literatury, zdecydowałam się sięgnąć po "Uwikłaną". Przykuła mnie w pierwszej chwili zapowiedź książki, a także jej wygląd. Było w niej coś, co skupiło moją uwagę. Muszę przyznać, że czytało mi się ją lekko i płynnie. Akcja została tak opisana, że koniec każdego rozdziału powodował, że chciałam przeczytać więcej, a to nie zdarza się często. Ostatecznie starczyły dwa wieczory, aby zapoznać się z książką. Pozycje tego gatunku, które czytałam ostatnio bywały mało zaskakujące. Raczej przez to, że zdarzały się przewidywalne. Tu mogę powiedzieć, że zainteresowała mnie postać głównej bohaterki, którą chciałam zrozumieć. Z jednej strony jest postacią fikcyjną, ale w jakiś sposób budzi dobre uczucia i chęć poznania. Dlatego postanowiłam to zaznaczyć co do lektury.
Jestem zadowolona, że mogłam ją przeczytać. Język, którym posługuje się autorka jest naprawdę na wysokim poziomie. Duży plus za to. Zwróciłam uwagę także na mało spotykany sposób prowadzenia akcji, w porównaniu do innych współczesnych autorów tego typu powieści. W „Uwikłaną" wplecione są opisy nawiązujące do tego, co dzieje się z tytułową bohaterką wewnątrz. Momentami aż nie mogłam oderwać oczu od słów, które były tak trafnym i precyzyjnym opisem niektórych sytuacji z ludzkiego życia, że automatycznie pokazywały obrazy i sugestie, jednak finalnie nic nie pozostawało łatwe do przewidzenia. Wydaje mi się to pomocnym zabiegiem dla czytelnika, jeśli chodzi o interpretację. Pierwszą moją myślą było pytanie, czy nazwa powieści jest grą słów. Czytając ją, odnosiłam wrażenie i przekonywałam się, że tytuł nie jest przypadkowy i każdy rozdział uchylał pewną tajemnicę. W książce mamy zaznaczoną także mocno przeciwwagę Maureen i jej współlokatora, nie w kwestii charakteru, ale wydaje mi się, że to głównie różnica wartości.
Podsumowując, pozytywnym zaskoczeniem jest forma i język, a także prezentacja głównej postaci. Wnosi ona wiele dla wyobraźni czytelnika i dobrze, ponieważ co do lektury powinniśmy mieć pewne wymagania. Mamy tu też zderzenie dwóch odrębnych światopoglądów. Mogę powiedzieć, że mimo lekkości języka, sama fabuła prostą nie jest. Jako odbiorcy wybieramy to, co jest banalne, by wywołać miłe i proste do przewidzenia emocje. Tu muszę przyznać, że bywałam zaskoczona. Jeśli chodzi o całokształt to jestem na tak. Jako odbiorcę cieszy mnie stylistyka, język, ale też, co wydaje mi się tu dobrym określeniem pewnego rodzaju dojrzałość samej autorki. Jak zdążyłam się zorientować jest to debiut pani Darii Pauliny Bączkiewicz. Uważam go za naprawdę udany.
Jestem zadowolona, że mogłam ją przeczytać. Język, którym posługuje się autorka jest naprawdę na wysokim poziomie. Duży plus za to. Zwróciłam uwagę także na mało spotykany sposób prowadzenia akcji, w porównaniu do innych współczesnych autorów tego typu powieści. W „Uwikłaną" wplecione są opisy nawiązujące do tego, co dzieje się z tytułową bohaterką wewnątrz. Momentami aż nie mogłam oderwać oczu od słów, które były tak trafnym i precyzyjnym opisem niektórych sytuacji z ludzkiego życia, że automatycznie pokazywały obrazy i sugestie, jednak finalnie nic nie pozostawało łatwe do przewidzenia. Wydaje mi się to pomocnym zabiegiem dla czytelnika, jeśli chodzi o interpretację. Pierwszą moją myślą było pytanie, czy nazwa powieści jest grą słów. Czytając ją, odnosiłam wrażenie i przekonywałam się, że tytuł nie jest przypadkowy i każdy rozdział uchylał pewną tajemnicę. W książce mamy zaznaczoną także mocno przeciwwagę Maureen i jej współlokatora, nie w kwestii charakteru, ale wydaje mi się, że to głównie różnica wartości.
Podsumowując, pozytywnym zaskoczeniem jest forma i język, a także prezentacja głównej postaci. Wnosi ona wiele dla wyobraźni czytelnika i dobrze, ponieważ co do lektury powinniśmy mieć pewne wymagania. Mamy tu też zderzenie dwóch odrębnych światopoglądów. Mogę powiedzieć, że mimo lekkości języka, sama fabuła prostą nie jest. Jako odbiorcy wybieramy to, co jest banalne, by wywołać miłe i proste do przewidzenia emocje. Tu muszę przyznać, że bywałam zaskoczona. Jeśli chodzi o całokształt to jestem na tak. Jako odbiorcę cieszy mnie stylistyka, język, ale też, co wydaje mi się tu dobrym określeniem pewnego rodzaju dojrzałość samej autorki. Jak zdążyłam się zorientować jest to debiut pani Darii Pauliny Bączkiewicz. Uważam go za naprawdę udany.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem