Autor był żołnierzem zawodowym całe dwadzieścia osiem lat i dwa miesiące. Jest dumny, mimo że w latach, o których jest ta opowieść, mówiono o żołnierzach różnie, uważając za opokę systemu; w latach jego młodości, zwanego Polską Rzeczypospolitą Ludową (PRL), która obecnie – słusznie czy nie – traktowana jest jako Polska drugiej kategorii, w niektórych kręgach nawet jako czas zbrodni i tortur.
Dla nich, młodych ludzi, którzy zdecydowali się przywdziać mundur podchorążego, innej
Polski nie było. Socjalistyczna czy nie – była ich ojczyzną. Czy gotowi byliby oddać za nią życie? Gdyby była taka konieczność – z pewnością!!!
Gdzieś tam czuwał Wielki Brat, gdzieś myślano, układano plany. Ich zadanie było proste –
musieli być gotowi jako broń ostateczna, wyrobiona ideologicznie, pewna i niezawodna, jak
turecka piechota – janczarzy. I tak podchorążych wyższych szkół oficerskich postrzegano jako janczarów PRL.
Na początku drogi mundur był dla wielu z nich ostatecznością. Tak było. Nie wiadomo, ilu z nich,
w Koszalinie, trafiło do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Obrony Przeciwlotniczej imienia
porucznika Mieczysława Kalinowskiego z przekonania, z miłości do munduru i tym podobnych
pobudek. Jednego wszak autor jest pewien – początki wojskowej drogi dla większości z nich były podobne: nieudany start na studia, groźba służby w wojsku, o której to
wówczas krążyły prawdziwe (nie te dzisiejsze) legendy, przerwane studia, chęć znalezienia
sobie miejsca w życiu za wszelką cenę, nawet poniżającej ksywy „zlew”.
Rozpisani.pl
Ja, podchorąży Sławomir Galicki
Oprawa miękka |
ISBN: 978-83-941-1160-1 |
EAN: 9788394111601 |
Liczba stron: 524 |
Format: 16.8x23.8 |
Cena detaliczna: 35,00 zł |
35,00 zł
Produkt niedostępny
35,00 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem