Marta wraca do Polski ze Stanów Zjednoczonych po 10 latach nieobecności, gdzie wyjechała po tym, jak w wyniku wypadku straciła nie tylko ukochanego męża, ale także dwie córki. W Gdyni ma objąć stanowisko szefa w korporacji zajmującej się PR-em. Jednak to nie tylko powrót do ojczyzny, to także powrót do tragicznej przeszłości, z którą będzie zmuszona na nowo się zmierzyć.
Marta będzie musiała stawić czoła rzeczywistości i wspomnieniom, które w Gdyni wracają ze zdwojoną siłą. Wspierać ją będzie jej najlepsza przyjaciółka, rodzice, a także pewien przystojny mężczyzna, który spróbuje ją w sobie rozkochać.
Kto powiedział, że literatura kobieca jest tylko dla kobiet? Zapewniam, że niejednemu facetowi łza zakręci się w oku. Polecam. Adam Wolski wokalista Golden Life.
Zaraz wracam Anita Scharmach
Oprawa miękka |
ISBN: 978-83-653-5133-3 |
EAN: 9788365351333 |
Liczba stron: 304 |
Format: 125x195mm |
Cena detaliczna: 32,90 zł |
32,90 zł
32,90 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Proponowane podobne
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Zaraz Wracam | Recenzja
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2019-02-04Po tragicznych wydarzeniach Marta postanowiła opuścić Polskę i zamieszkać w Stanach Zjednoczonych, ale po dziesięciu latach nieobecność w rodzinnym mieście, kobieta zdecydowała się wrócić. Czy pogodziła się z tym co ją spotkało? Czy przyjęła już do wiadomości, nieszczęśliwą tragedię, która zawładnęła jej życiem? Powrót do Gdyni na początkowo nie należy do prostych... Wspomnienia ożywają na nowo, można powiedzieć, iż nawet ze zdwojoną siłą. Żałoba nadal trwa. Odnalezienie spokoju nie należy do prostych, mimo to Marta wierzy w to, iż w końcu odnajdzie w sobie nową siłę i determinację, która umożliwi jej poukładać swoje życie. Życie, które zostało roztrzaskane na milion drobnych kawałków. Aby zagłuszyć wspomnienia oddaje się nowej pracy. Obejmuje stanowisko szefa trójmiejskiej korporacji zajmującej się PR-em. Nie jest łatwo. To co zostało jej odebrane na zawsze, uczyniło ją zgorzkniałą, zadziorną i zimną. A tymi cechami, nie zaskarbia sobie nowych przyjaciół. Mimo to może liczyć na swoich rodziców, brata i kochane przyjaciółki Ninę i Lucynę. Jest ktoś jeszcze, ktoś kto otworzył Marcie oczy, ktoś kto spowodował, iż zbudowany mur zaczął opadać, a maska buntowniczej i zgryźliwej kobiety została zdjęta. To wszystko za sprawą Adama Wolskiego. Jedno spotkanie z wokalistą zespołu Golden Life i w Marcie odżyła nowa siła. Ale to nie On jest tym przystojnym mężczyzną, który próbuje w sobie rozkochać Martę. Przypadkowe zderzenie z Arturem spowodowało, że życie kobiety zmieniło się diametralnie... Czy już teraz zazna upragnionego spokoju, chwili oddechu? O tym musicie przekonać się sami!
***
Trzeba przyznać, że już od pierwszych stron czytelnik zostaje mocno zaangażowany w tę historię. Anita Scharmach na kartach swojej powieści paraliżuje czytelnika ogromną dawką różnorodnych emocji. Czytałam, czytałam, czytałam i nie mogłam się oderwać. Proces przeistoczenia się Marty z larwy w pięknego motyla był niesamowity, mimo iż pracochłonny. Autorka świetnie nakreśliła portret psychologiczny głównej bohaterki. Jestem zdumiona. Początkowo zimna, złośliwa, zgryźliwa kobieta, później uśmiechnięta, szczęśliwa, radosna. Wszystkie emocje, które doświadcza Marta, przeżywamy razem z Nią, a to głównie dzięki temu, iż Autorka w Zaraz Wracam postanowiła zastosować pierwszoosobową narrację. W związku z tym, narracja ta jawnie pozwala stworzyć bardzo bliską, a także intymną więź czytającego z główną bohaterką.
***
Postać Artura, daje również głośny oddźwięk w Zaraz Wracam. Mężczyzna wkroczył w życie Marty z przytupem, i nie dał się tak łatwo spławić. Kibicowałam Marcie i Arturowi, od momentu, kiedy mężczyzna pojawił się w książce. Bardzo chciałam aby kobieta, mimo bólu, cierpienia, smutku, którego doświadczyła, w końcu zaczęła odczuwać radość i szczęście. Postacie drugoplanowe (podobnie jak te główne) są dopracowane i podobnie wyraziste. Ujmują czytelnika swoimi zaletami i wadami. Podobało mi się również, iż treść fabuły toczyła się jednostajnym rytmem, a ja nie odczuwałam, aby coś było naciągane. Nie zabrakło również kilku scen erotycznych. Aczkolwiek zostały napisane w taki sposób, iż nie są nacechowane wulgaryzmem. Autorka subtelnie wplotła je między inne wydarzenia. Pojawił się również wątek dotyczący adopcji zwierząt ze schroniska. Zdecydowanie jest to dodatkowy atut tej powieści.
„Już nigdy
Nie obudzę się obok Ciebie,
Już nigdy
Nie spojrzę w Twe kochane oczy,
Już nigdy
Twe dłonie nie będą pieścić mnie
Już nigdy
Nie dowiesz się, jak bardzo kocham Cię."
Cieszę się, iż Anicie Scharmach tak jak wcześniej wspominałam udało się przyciągnąć moją uwagę już od pierwszych stron. Z nieustającym zaciekawieniem śledziłam rozwój wszystkich wydarzeń. Cała książka napisana jest bardzo przyjemnym, przejrzystym i plastycznym w odbiorze językiem. Dialogi bardzo zgrabnie napisane, niektóre nawet z dozą humoru, mimo iż tematem przewodnim jest smutek. Mocną stroną Zaraz Wracam są również krótkie rozdziały, a to jest to, co w książkach wręcz uwielbiam. Pojawił się również przeskok w akcji „Pięć miesięcy później" - dzięki temu miałam poczucie, iż akcja jeszcze bardziej przyspieszyła, a strony zaczęły uciekać mi pomiędzy palcami.
***
Nie mam do czego się przyczepić. Naprawdę. Kawiarnio - czytelnia „MaMa kawkuje i czyta" urzekła mnie momentalnie. I jeszcze to zakończenie... Właśnie! Prawie bym zapomniała. Ja wiem, że Autorka zrobiła to z premedytacją! Ja to wiem! Pozostawiła mnie w rozsypce i z pewnością, niejednego czytelnika również. No jak tak można? No ale, najwidoczniej można. Nie pozostaje nic innego jak czekać na kontynuację. Bo będzie kontynuacja Anitko prawda?
***
Zaraz wracam to emocjonująca historia nie tylko o żałobie, ale także o przebaczeniu i przyjaźni. To także historia o tym, że po każdej burzy wychodzi słońce, i o tym, iż miłość tylko czeka aby kroczyć do Naszego życia i się w nim zadomowić na dłużej. To historia metamorfozy, przemiany po trudnych wydarzenia, przy pomocy bliskich osób. To niesamowite jak czytelnik może zaangażować się w daną historię i przezywać wszystko to co dzieje się w książce. A po skończonej lekturze siedzieć jeszcze chwilę w zadumie z uśmiechem na twarzy, bo udało się Autorowi go zaskoczyć. Serdecznie polecam!
http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2017/06/63-zaraz-wracam-anita-scharmach-recenzja.html#more
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem