Fynf und cfancyś - Michał Witkowski  | okładka
Oprawa twarda
Wydanie: pierwsze

Pierwsze wydanie: 2015-10-21

ISBN: 978-83-240-2742-2
EAN: 9788324027422
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Znak Literanova
Format: 124x195
Cena detaliczna: 37,90 zł

22,74 zł

Produkt niedostępny

22,74 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką


Opis

Michał Witkowski powraca do swoich ulubionych postaci z legendarnego Lubiewa

Dianka szuka szczęścia w Wiedniu, który wydaje się spełnieniem marzenia o zachodnioeuropejskim raju. Wstępem do niego jest jednak męski szalet, w którym zarobić najłatwiej. Na jej drodze staje pewien Polak o wiele obiecującej ksywie Fynfundcfancyś.
Cierpki humor, groza codzienności i niedyskretny urok lat dziewięćdziesiątych. Najnowsza powieść enfant terrible polskiej literatury to powrót autora do jego literackich korzeni.

„Opowieść gdzieś pomiędzy Palahniukiem, Dziećmi z dworca Zoo, Jelinek a tradycją prozy obyczajowej dwudziestolecia.”

Michał Witkowski

„Historia, która skrzy się i mieni blichtrem upadającej kultury, ale też ściąga w dół w klejące się stacje metra, szemrane bary, czy puste smutne ulice, których martwotę podkreślają tylko sklepowe witryny jaśniejące ścianą rolexów czy cygar. I tak do końca nie wiadomo czy ten cały świat to kraina z Księgi tysiąca i jednej nocy czy raczej Mordor. To współczesna opera buffa, gdzie komizm recytatywów i arii płynnie przechodzi w jęk rozczarowania i skowyt krzywdy”.

Szymon Kloska

„Książka, która ma wszelkie walory potoczystej gawędy, pełnej najróżniejszych awantur, wiedzionej z właściwym Witkowskiemu wielkim językowym szwungiem, z miejsca wciągającym w obręb przedstawianego świata”.

Marcin Sendecki

„To książka nie tylko o pryszczatych chłopakach oddających się za kasę bogatym, starym dziadom. To książkach o nas. O nas wszystkich”.

Piotr Kofta

Ebook i Audiobook

Czytaj jak chcesz. Książka dostępna na czytniki i aplikacje mobilne.

Kup ebook

Fragment

„Niby byliśmy młodzi, ale o starych, cwanych oczach. Właściwie wyglądaliśmy jak miniatury klientów. Czy jedliśmy coś? Każdy żywił się tym, co lubił najbardziej – Dianka lodami popijanymi skondensowanym mleczkiem z metalowej tubki i cukierkami czekoladowymi M&M’s, a ja w ogóle nie jadłem, tylko piłem do oporu i paliłem. Mieliśmy wszystko w dupie, mogliśmy jeść na śniadanie, obiad i kolację same desery, właśnie dlatego, że wyrwaliśmy się spod srogiego nadzoru naszych matek. Ciężka by była przeprawa, gdyby zjawiły się tu nagle, ale Karuzela była dla nich nie do wyczajenia, nawet gdyby dowiedziały się, że mieszkamy akurat w Szwajcarii. Każda matka wiedziała tylko, że syn jest „gdzieś w Niemczech”, co oznaczało cały obszar niemieckojęzyczny. Jak się do niego raz wjechało, a nie wbili ci stempla w paszporcie, to mogłeś się poruszać pomiędzy Niemcami, Austrią, Szwajcarią i na przykład Liechtensteinem do usranej śmierci. Bo niby trzy miesiące i trzeba wyjechać choć na jeden dzień, ale skąd wiadomo, kiedyśmy przyjechali, zawsze „wczoraj”. Czasami do Krauzeli przychodziła nad ranem policja, i to w peł¬nym umundurowaniu, w takich śmiesznych bere¬tach na bok, z psami. Wtedy ci z nas, którzy byli nowi, srali w gacie ze strachu, a starzy się z nich śmiali, bo ci policjanci jeszcze nigdy nikomu nie wbili „misiaczka” w paszporcie (zakazu wstępu do Szwajcarii za kurewstwo), w ogóle byli łagodni jak baranki. Oni zamawiali piwo, a my dalej liczyliśmy po kątach stufrankówki, rozprostowywaliśmy im rogi, a niektórzy nawet się z tym nie kryli, tylko – jak ta gracka ciota cała w złocie – przed sobą rozkładali na stoliku całego tarota ze stufrankówek... Im przed kim więcej leżało papierków, tym gorzej sam wyglądał, jakby papierki wyssały z niego atrakcyjność. Szczególnie czeska mafia patrzyła teraz na wszystko wokoło krzywo, bo byli to normalni heterycy, którzy czasami łapali moralniaka. Ich dziewczyny myślały, że pracują tu w restauracji albo na stacji benzynowej i spokojnie zarabiają na ślub i mieszkanie. Tak im przy mnie mówili przez telefon, dziękowali za pranie, które im przysłały wyprasowane, nie wiem, po samym węchu powinny poznać, kurewstwo ma swój smrodek. Ogólnie Czesi to zwierzęta Boga w sercu niemające, dla nich pójść z babą, z chłopem, z drzewem, z samochodem, z trupem to pestka... I myśmy od takich chrześcijaństwo przejęli...
Więc kiedy wszyscy niezaproszeni już poszli, Renzo kazał Mariowi znowu ściemniać światło, a potem szedł do szafy grającej i wrzucał tam pięć franków (jego szafa, więc potem se wyjmie), zamawiał jakieś wstrętne niemieckie disco z chórkami, jadł na barze tosty ustrojone po bokach licznymi zieleninami, częstował chłopców i w końcu któregoś brał, oczywiście za darmo, bo inaczej wypad ze złotonośnej Karuzeli. Ponieważ na zewnątrz zaczął się już dzień, zrobiło się jasno, zaczęli chodzić dzienni ludzie, w dziennych nastrojach, z gazetami w teczkach, czas, aby zamknąć i tę imprezę po imprezie, już minął, więc toczyła się dalej, dalej, jak wlokący się pociąg, z którego czasem ktoś postanawiał wyskoczyć. Raz trwała w ogóle do trzeciej po południu następnego dnia. Ludzie patrzyli na swoje coraz bardziej zniszczone twarze, żółte cery, worki pod oczami, żyłki na białkach, spieczone usta, śmierdzące papierosami palce i... dalej, dalej, karuzela nie potrafiła się zatrzymać, na Titanicu wciąż grała muzyka, bo co można zrobić po wypiciu kolejnego dżinu z tonikiem, jak nie zamówić jeszcze jednego, co po wypaleniu marlboro lighta, jak nie po prostu zapalić kolejnego!
Tak więc wylądowałem w Zurychu, spędziłem noc w Karuzeli, nazarabiałem se file geldów i zaprzyjaźniłem z takim jednym stricherem, napakowanym Murzynem, już trochę starszym. Pavo na niego wołali. Z nim było tak, że był normalnie uzależniony od golenia się na całym ciele, po prostu wszędzie, zostawiał tylko brwi. Miał wygoloną na łyso głowę i całą resztę ciała. Namówił mnie też na zakup takiej elektrycznej golarki Philipsa z trzema obracającymi się kółkami, ale coś się z nią nie polubiliśmy. Druga rzecz, od której Pavo był uzależniony, to było pakowanie na siłowni, a trzecia – na¬maszczanie tego swojego wielkiego, wygolonego cielska oliwką dla niemowląt. Chyba tylko dzięki tym wszystkim zabiegom mógł jeszcze pracować w fachu, bo miał już grubo ponad dziewiętnaście lat, o ile nie dwadzieścia, więc w sumie rynek powinien go już wypluć. Ale postanowił, że skoro już jest czarny i napakowany, to będzie dla tych ciotek, co to nie chcą chłopca, tylko kawał faceta z wielkim szwancem do kolan (miał jeszcze większego niż ja, natychmiast porównaliśmy), który nigdy tak naprawdę nie opada. Było jeszcze dwóch takich obsługujących ten target – jeden stary kowboj, ze dwadzieścia pięć lat, i jeden skórzak, prawie trzydziestoletni. Rzadko się pojawiali, a jak już, to pili pod automatami i szafą grającą i w ogóle nie było widać, żeby się puszczali. Mieli już kluczyki do samochodu, już byli z innej bajki, a pewnie gdzieś tam dorabiali poza branżą. Tylko taki jeden, na¬prawdę piękny, ale już zajechany na śmierć, o zblazowanej urodzie podstarzałego striptizera z Monte Carlo, podstarzałego chippendalesa, wszystko już sztuczne, pasemka, solarium, zarabiał stale i podobno nawet nie schodził poniżej tysiąca. Ale cały swój czas i wszystkie pieniądze obracał na to, aby utrzymać to ciało jeszcze w atrakcyjności. Okupował siłownię, robił przeszczep włosów, zamieniał się we własną figurę woskową. Ale miał, bo cioty zawsze lubiły plastikowe lale i słodkie likiery. No i roleksa nosił. Chociaż nie wypadało, bo była to marka wśród Szwajcarów wzgardzona."

Inni klienci sprawdzali również

Do syta - Michał Cichy | mała okładka
-55 %

Do syta

Michał Cichy

6.5 / 10 (42 ocen)

17,99 zł 17,99 zł - najniższa cena 39,99 zł - cena detaliczna

24,75 zł 9,00 zł - najniższa cena 54,99 zł - cena detaliczna

33,99 zł 33,99 zł - najniższa cena 49,99 zł - cena detaliczna

Tańczące ryby i inne szkice
 - Joanna Parczyńska, Bożenna Michalska-Parczyńska  | mała okładka
-34 %

Tańczące ryby i inne szkice

Joanna Parczyńska, Bożenna Michalska-Parczyńska

19,22 zł 19,22 zł - najniższa cena 29,00 zł - cena detaliczna

40,71 zł 41,66 zł - najniższa cena 59,00 zł - cena detaliczna

24,08 zł 28,09 zł (-14%) - najniższa cena 34,90 zł (-31%) - cena detaliczna

37,88 zł 44,19 zł (-14%) - najniższa cena 54,90 zł (-31%) - cena detaliczna

50,51 zł 50,51 zł - najniższa cena 54,90 zł - cena detaliczna

55,11 zł 55,11 zł - najniższa cena 59,90 zł - cena detaliczna

Nowość

26,99 zł 35,99 zł (-25%) - najniższa cena 59,99 zł (-55%) - cena detaliczna

Inne książki tego autora

22,50 zł 22,50 zł - najniższa cena 49,99 zł - cena detaliczna

30,59 zł 30,59 zł - najniższa cena 44,99 zł - cena detaliczna

37,39 zł 37,39 zł - najniższa cena 54,99 zł - cena detaliczna

26,99 zł 12,00 zł - najniższa cena 59,99 zł - cena detaliczna

Inne książki z tej kategorii

Noc z czwartku na niedzielę - Gaja Grzegorzewska | mała okładka
-35 %

Noc z czwartku na niedzielę

Gaja Grzegorzewska

5.8 / 10 (449 ocen)

22,79 zł 22,84 zł - najniższa cena 34,90 zł - cena detaliczna

To wszystko przez ciebie - Anna  Karpińska | mała okładka
-38 %

To wszystko przez ciebie

Anna Karpińska

7.1 / 10 (338 ocen)

21,07 zł 21,07 zł - najniższa cena 34,00 zł - cena detaliczna

Uzasadnione wątpliwości - Kasia Bulicz-Kasprzak | mała okładka
-38 %

Uzasadnione wątpliwości

Kasia Bulicz-Kasprzak

6.9 / 10 (173 ocen)

21,07 zł 21,07 zł - najniższa cena 34,00 zł - cena detaliczna

Komornik. Tom 1 - Michał Gołkowski | mała okładka
-31 %

Komornik. Tom 1

Michał Gołkowski

7.1 / 10 (2010 ocen)

27,53 zł 28,87 zł - najniższa cena 39,90 zł - cena detaliczna

Dom tęsknot - Piotr Adamczyk | mała okładka
-24 %

Dom tęsknot

Piotr Adamczyk

7.8 / 10 (676 ocen)

26,51 zł 22,87 zł - najniższa cena 34,99 zł - cena detaliczna

Trzeci zamach - Piotr Głuchowski | mała okładka
-33 %

Trzeci zamach

Piotr Głuchowski

6.8 / 10 (171 ocen)

26,99 zł 25,75 zł - najniższa cena 39,99 zł - cena detaliczna

Czas beboka - Antonius Ryszard A. | mała okładka
-31 %

Czas beboka

Antonius Ryszard A.

6.9 / 10 (108 ocen)

34,44 zł 49,90 zł (-30%) - najniższa cena 49,90 zł (-30%) - cena detaliczna

Daj mi więcej - Klepacz Paulina | mała okładka
-34 %

Daj mi więcej

Klepacz Paulina

5.2 / 10 (100 ocen)

26,17 zł 26,17 zł - najniższa cena 39,90 zł - cena detaliczna

Tylko martwi nie kłamią - Katarzyna Bonda | mała okładka
-36 %

Tylko martwi nie kłamią

Katarzyna Bonda

6.8 / 10 (654 ocen)

9,50 zł 9,40 zł - najniższa cena 14,90 zł - cena detaliczna

Mędrzec kaźni - Tomasz Kowalski | mała okładka
-28 %

Mędrzec kaźni

Tomasz Kowalski

7.1 / 10 (78 ocen)

25,00 zł 20,83 zł - najniższa cena 34,90 zł - cena detaliczna

Recenzje

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.

Podręcznik praktycznej nauki zawodu homoseksualna męska prostytutka

opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2016-01-15
„Fynf und cfancyś" Michała Witkowskiego to powieść turpistyczna, pełna naturalistycznych, odrażających opisów scen z życia prostytuujących się na ulicach Niemiec, Austrii i Szwajcarii chłopców. To książka nie o gejach, ale o ciotach - gejach, którzy upadli. Tekst, w którym nie brak ironii, cierpkiego, wulgarnego języka, ale też błyskotliwych żartów. Ale to także studium skutków odrzucenia i homofobii.

25 cm do sukcesu

opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-11-20
„Fynf und cfancyś" to nowy rozdział „ciotowskiego Dekameronu", czyli równie odrażającego i kontrowersyjnego „Lubiewa", ale przeniesiony na arenę międzynarodową. Po nieudanym romansie z kryminałem Witkowski wraca do świata ciot i spełnia marzenie swoich bohaterów z bloku wschodniego o zachodnioeuropejskim raju. Jednak z marzeniami jest tak, że trzeba uważać, czego sobie życzymy, bo nie wiadomo, jak i kiedy owe marzenia się spełnią.
{/if}

Każdy chciałby mieć "Fynfuncfancyś"

opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-11-18
Średnia długość członka mężczyzny zamieszkującego Europę to 14-16 cm. Tak powiada mój seksualny mentor, prywatnie wujek mojego przyjaciela Zbigniew Lew-Starowicz.

25 cm to legendarna długość członka. Drogie panie, szanowni panowie, jeśli po zmierzeniu wychodzi ci powyżej dwudziestu to jesteś w zacnej trójce procentowej świata.

Zderzenie dwóch światów

opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-11-16
W powieści Michała Witkowskiego widzimy zderzenie Europy wschodniej i zachodniej, biedy i bogactwa lat 90. Autor opisuje losy dwóch młodych homoseksualistów, którzy pracują w Niemczech Austrii i Szwajcarii.

Zakazany owoc

opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-11-16
Wstyd się przyznać, ale Witkowskiego kojarzyłam z fatalnej stylizacji szeroko swego czasu komentowanej od Pudelka po poważniejsze środki masowego przekazu. Ot, 'enfant terrible' i to po całości. Tym bardziej z rezerwą sięgnęłam po jego najnowszą powieść, „Fynf und cfancyś". No i od samego początku pojawia się pytanie o tajemnicze „25" w tytule... Okazuje się ono pseudonimem (reklamą?) pewnego Polaka, którego na samym początku historii spotyka Dianka.

Na saksy tylko z Witkowskim

opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2015-11-16
Witkowski po serii raczej chłodno przyjętych kryminałów wraca w swojej najnowszej powieści do konwencji dobrze znanej (i lubianej przez czytelników) z „Lubiewa". Najnowsza powieść przenosi nas we wczesne lata 90. na tereny państw niemieckojęzycznych: Austrii, Niemiec i Szwajcarii. Głównymi bohaterami są za to Polak i Słowak, to tak dla kontrastu. Właśnie na tym kontraście oparta jest zresztą siła powieści.

Powiedz, co sądzisz o tej książce

Dodaj recenzję+

Komentarze

Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.

Komentarze nie są potwierdzone zakupem