W Rusi, na skraju pustkowia, zima trwa większą część roku, a podczas długich wieczorów Wasilisa i jej rodzeństwo lubią siadać razem przy piecu i słuchać bajek, które opowiada im niania. Wasia uwielbia zwłaszcza bajkę o Mrozie, błękitnookim demonie zimy. Mądrzy Rosjanie boją się go, gdyż zabiera zbłąkane dusze, szanują także duchy chroniące ich domostw przed złem.
Pewnego dnia owdowiały ojciec Wasi przywozi z Moskwy nową żonę, Annę. Fanatycznie nabożna macocha Wasi zakazuje rodzinie składać ofiary domowym duchom, chociaż Wasia obawia się, co wyniknie z takiej postawy. I rzeczywiście na wioskę zaczynają spadać kolejne nieszczęścia.
Jednak surowość macochy tylko się nasila. Anna z uporem wprowadza w wiosce swoje porządki, a zbuntowaną pasierbicę postanawia albo wydać za mąż, albo wysłać do klasztoru. Gdy wioska staje się coraz bardziej bezbronna, a zło z lasu podkrada się coraz bliżej, Wasilisa musi przywołać swoją, skrywaną dotąd, magiczną moc – by obronić rodzinę przed niebezpieczeństwem rodem z najbardziej przerażających bajek starej niani.
Cudowna wyprawa do średniowiecznej Rusi, gdzie magia jest częścią codziennego życia
Niedźwiedź i słowik Katherine Arden
Broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: pierwsze |
ISBN: 978-83-287-0827-3 |
EAN: 9788328708273 |
Tytuł oryginalny: The Bear and the Nightingale |
Liczba stron: 448 |
Format: 20.4x13.2 |
Cena detaliczna: 39,90 zł |
39,90 zł
39,90 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Ebook i Audiobook
Czytaj jak chcesz. Książka dostępna na czytniki i aplikacje mobilne.
Ebook na
Kup ebook
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Doskonała do czytania zimą
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2019-02-13https://slavicbook.pl/niedzwiedz-i-slowik-katherine-arden/
Niedźwiedź i słowik
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2019-01-28Jest to opowieść osadzona w dawnej Rusi przed panowaniem Caratu, gdzie Władzę nadrzędną sprawował Wielki Książę Moskiewski. Był jednym z wielu władców rozległej Rusi... nie, nie jest to powieść historyczna. Chcielibyście wiedzieć o czym według mnie jest to opowieść? Służę pomocą.
Tekst zaczyna się od opowieści sędziwej staruszki, wręcz bajki o śmierci , urocza opowiastka dla dzieci które słuchały z zapartym tchem. Tak poznajemy rodzinę naszej głównej bohaterki która rodzi się jakiś czas później. Również i ona poznaje to bajdurzenie. Mamy do czynienia z życiem i dorastaniem niezwykłej w swej istocie dziewczyny która od zawsze czuła silny związek z lasem i jego mieszkańcami. Była odrębna od reszty społeczności, próbowała się podporządkować, ale czuła zew buzujący we krwi.
"- Demony wciąż tu są, batiuszka! - krzyczała. - Wróciły, przedtem tylko się pochowały"
Ta jej niezwykłość jak i siły wyższe pokierowały tak jej życiem, że musiała zmierzyć się ze stworzeniami z dawnych pogańskich legend, które ona jako nieliczna miało sposobność widzieć pośród listowia i drzew. Mamy tutaj całą plejadę słowiańskich duszków, demonów i stworzeń pomocnych.
" Demon siedział w kącie i szył, lecz widziała go tylko ona "
"Skoro istnieje stworek opiekujący się domem, to cóż, powinien istnieć również opiekun stajni.
- Jestem Wasilisa Pietrowna. A ty jak się nazywasz?
Stworek zastanawiał się chwilę.
- Do tej pory nie musiałem się nazywać - wyznał. - Jestem... właziła, duch stajni - powiedział w końcu. - Myślę, że możesz się tak do mnie zwracać."
"Rusałka z kocim wdziękiem siedziała na konarze i czesała starannie długie pukle."
Co prawdą są dosyć pobieżnie przedstawieni, wręcz tylko kilka słów o nich jest ponieważ nie o nich jest ta opowieść. Ich rolą jest zaznaczenie, że po prostu istnieją mimo że są tylko legendami i mitami. Było czuć słowiański powiew świeżości,jedynym mankamentem jest zbyt mało o samych podaniach. Nie mniej autorka, mimo że amerykanka, zafascynowana filologią rosyjską zaserwowała nam niezwykłą, baśniową historię osadzoną na rodzimych terenach. Tekst jest na bardzo wysokim poziomie, warto też wspomnieć, że jest to debiut, bardzo dobry debiut z silnymi podwalinami. Profesjonalne operowanie językiem oraz oryginalny styl w swoim połączeniu daje bardzo dobrze czytającą się historię. Bohaterowie są doskonale nakreśleni, wielowymiarowi, nawet Ci drugo i trzecio planowi. Autorka nikogo nie pominęła i dała każdemu swoją odrębną osobowość, nawet jeśli bohaterowie rzadko dochodzili do głosu. Jest tutaj kilka bardzo silnych osobowości, zazębiających się ale uzupełniających mimo zgrzytów.
"To była długa zima, a w styczniu nastały takie mrozy, jakich nawet Dunia nie pamiętała.
... Skupiali się przy piecu,żując chleb i paski suszonego mięsa i na zmianę dokładając drew do ognia. Nawet nocą nie pozwalali mu przygasnąć."
Cała sceneria, surowa aczkolwiek barwna, swoją prostotą zachwyca i ukazuje ciężkie warunki i szczęście jej mieszkańców. W tekście nie ma zbędnych czy przydługich opisów, akcja rozwija się równomiernie jednym tempem, a zakończenie mimo że nie zaskakuje jest bardzo adekwatne i nie wyobrażam sobie innego. Między wierszami możemy wyczytać i odczuć surowość jak i ogromne uczucie. Jest to ciekawa baśń z doskonale skrojonymi bohaterami i silną historią. Jestem niezwykle zainteresowana kolejnymi tomami z zapowiedzianej trylogii i żywię nadzieję, że będą co najmniej na takim samym poziomie lub wyższym.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem