Po bestsellerowym „Kukuczce” czas na opowieść o młodym następcy najsłynniejszego polskiego himalaisty.
Adam Bielecki stał się jednym z najmocniejszych himalaistów na świecie, ale gdy miał trzynaście lat, z powodu wieku odmówiono mu udziału w kursie skałkowym. Gdy skończył piętnaście, usłyszał od starszego taternika, że kiedyś będzie z niego świetny wspinacz. Jeśli wcześniej się nie zabije.
Ta książka to pierwsza pełna opowieść Adama Bieleckiego o jego drodze z górniczych Tychów na szczyty najwyższych gór świata. To także hołd dla bohaterów i twórców polskiego himalaizmu zimowego, w których szeregu Bielecki ustawił się, zdobywając jako pierwszy człowiek zimą Gaszerbrum I i Broad Peak. W dramatycznych historiach tych wejść Bielecki przede wszystkim opowiada o nieludzkich warunkach zimowej wspinaczki w Himalajach i Karakorum, sztuki uprawianej przez nielicznych na świecie, która stała się naszą narodową specjalnością.
„Możesz zostać w życiu, kim chcesz. Byleby nie górnikiem” ? usłyszał od ojca młody Adam Bielecki. Dorosły Adam nie mógł wziąć sobie tych słów do serca bardziej.
Agora
Spod zamarzniętych powiek Adam Bielecki, Dominik Szczepański
Oprawa miękka |
Wydanie: pierwsze |
Pierwsze wydanie: 2017-02-22 |
ISBN: 978-83-268-2402-9 |
EAN: 9788326824029 |
Liczba stron: 384 |
Wydawnictwo: Agora |
Format: 16.3x24.2 |
Cena detaliczna: 44,99 zł |
44,99 zł
Produkt niedostępny
44,99 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Ebook i Audiobook
Czytaj jak chcesz. Książka dostępna na czytniki i aplikacje mobilne.
Audiobook na
Kup audiobook
Proponowane podobne
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Monika Bobrowska
Go Adam, go!
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2019-01-29
Opowieść o życiu marzyciela, który dzięki pasji zapragnął wzorem swoich himalaistycznych idoli stanąć na szczytach ośmiotysięczników, czyta się z zapartym tchem. Adam Bielecki, miał w sobie coś, co pozwoliło mu się wybić ponad przeciętność- może to liberalne wychowanie, może miłość do książek, a może po prostu odwagę i dużo szczęścia. Z nikomu nieznanego chłopca w Tychach przeistoczył się w mocarza, który zdobył K2, Gaszerbrum I, Broad Peak i nieustannie się wspina na trudne technicznie góry i ściany. W tej chwili jest pewnie jednym z najlepszych himalaistów świata i przynajmniej na podstawie tej książki wydaje się, że pozostał normalnym człowiekiem, który ma właściwie ustawione priorytety.
Jego relacja spod Broad Peak wywołała we mnie wyrzuty sumienia, że gdzieś tam między wierszami, w swojej recenzji książki Ewy Berbeki uznałam go za egoistę, który uciekł spod szczytu, zostawiając kolegów na pewną śmierć, a tymczasem takie zejścia to normalna praktyka wśród wspinaczy.
Opowieść Adama Bieleckiego okraszona jest mnóstwem przepięknych zdjęć, które nam, zwykłym zjadaczom chleba, przybliżają ten odległy, jak z innej planety, świat Himalajów i Karakorum.
Marzenie Adama, by zostać nie tyle dobrym, co starym himalaistą, w pełni popieram i życzę dalszych sukcesów, dziękując za wszystkie dokonania. Dla osób takich jak ja, uwiązanych na etacie, spętanych mnóstwem życiowych spraw, których noga pewnie nigdy nie postanie nawet w pobliżu najwyższych gór świata, a w których tlą się marzenia o wielkiej przygodzie i dotknięciu nieznanego, takie książki to przedsmak i substytut. Powodzenia w dalszych ekspedycjach!
Jego relacja spod Broad Peak wywołała we mnie wyrzuty sumienia, że gdzieś tam między wierszami, w swojej recenzji książki Ewy Berbeki uznałam go za egoistę, który uciekł spod szczytu, zostawiając kolegów na pewną śmierć, a tymczasem takie zejścia to normalna praktyka wśród wspinaczy.
Opowieść Adama Bieleckiego okraszona jest mnóstwem przepięknych zdjęć, które nam, zwykłym zjadaczom chleba, przybliżają ten odległy, jak z innej planety, świat Himalajów i Karakorum.
Marzenie Adama, by zostać nie tyle dobrym, co starym himalaistą, w pełni popieram i życzę dalszych sukcesów, dziękując za wszystkie dokonania. Dla osób takich jak ja, uwiązanych na etacie, spętanych mnóstwem życiowych spraw, których noga pewnie nigdy nie postanie nawet w pobliżu najwyższych gór świata, a w których tlą się marzenia o wielkiej przygodzie i dotknięciu nieznanego, takie książki to przedsmak i substytut. Powodzenia w dalszych ekspedycjach!
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem