Mia N. Blake - strona autorska i Wydawnictwo WasPos tym razem wciągają czytelnika w niebezpieczny i brutalny świat gangów motocyklowych.
Radosny dzień urodzin Larissy w ciągu sekundy staje się dla niej początkiem największego koszmaru. Dziewczyna pada ofiarą porwania przez szefa niebezpiecznej grupy motocyklistów. Trzeba przyznać że Damon to nieobliczalny mężczyzna mający problem z panowaniem nad emocjami. Facet wpada w gniew o byle głupotę i wyżywa się na każdym kto mu się nawinie. Za długi odbiera dziewczynie nie tylko wolność ale też coś więcej. Byłam zaskoczona jak diametralnej przemiany doznała w tej całej książce główna bohaterka. Po traumie którą zafundował jej Damon zaszły w niej zmiany których nie mogłam zrozumieć ani zaakceptować. Z przerażonej, skrzywdzonej dziewczyny stała się nagle bezlitosną,brutalną kobietą żądną zemsty i seksualnych uniesień. Wyjątkowo nie byłam w stanie utożsamić się z tą bohaterką. Paradoksalnie to dwóch bohaterów męskich było mi bliższych niż postać Larissy. Mówię tutaj o Harrym, bracie Damona i o Blaisie szefie konkurencyjnego gangu. Obaj robili wszystko by zrekompensować Larissie sytuację w której się znalazła, i to przecież nie z własnej winy. To mnie do nich przekonało.
Drugą i ostatnią kwestią której przeboleć nie mogę było zakończenie. Złamało mi ono serce bo nie tego się spodziewałam. Nie na to liczyłam, ale cóż autorka zaserwowała mi kilka uronionych łez. Teraz w pełni rozumiem słowa innej autorki która powiedziała,że zakończenia bez happy endu bardziej zapadają czytelnikowi w pamięć. Tak było ze mną w przypadku "Piekielnej rozgrywki"