Everest. Na pewną śmierć Beck Weathers Książka
Wydawnictwo: | Agora |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 328 |
Format: | 13.5x21.0 cm |
Rok wydania: | 2015 |
Szczegółowe informacje na temat książki Everest. Na pewną śmierć
Wydawnictwo: | Agora |
EAN: | 9788326822704 |
Autor: | Beck Weathers |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 328 |
Format: | 13.5x21.0 cm |
Rok wydania: | 2015 |
Podmiot odpowiedzialny: | Agora Książka i Muzyka sp. z o.o Czerska 8/10 00-732 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Everest. Na pewną śmierć
Inne książki z kategorii Reportaż
Oceny i recenzje książki Everest. Na pewną śmierć
Pomóż innym i zostaw ocenę!
W listopadzie tego roku w Polsce ukazała się książka „Everest. Na pewną śmierć”, autorstwa Weathersa Becka. Co zbiegło się z wrześniowa premierą filmu „Everest” w reżyserii Baltasara Kormakura, z Jasonem Clarke i Jackem Gyllenhaalem w rolach głównych. Film opowiada o najtragiczniejszej wyprawie na Mount Everest, która miała miejsce w 1996 roku, w której to właśnie udział brał autor książki. Tragiczna wyprawa miała miejsce w 1996 roku i była jedną z turystycznych, komercyjnych wypraw na najwyższą górę świata. Podróż zabrała życie ośmiu osób, a sam Weathers Beck stracił część nosa i dłonie. Najpierw został porzucony przez towarzyszy w Strefie Śmierci (teren powyżej 7900 m n.p.m.), ponieważ pozostali uczestnicy wyprawy sądzili, że nie żyje. Mężczyzna przetrwał dwanaście godzin bez sprzętu i rękawic i dotarł do obozu. Miał ciężkie odmrożenia, ale przetrwał i wrócił na dół. Jeszcze zanim o wyprawach himalaistów zrobiło się głośno, za sprawą hollywoodzkiego filmu, podejmowano dyskusje dotyczące sensu wspinaczek na Mount Everest i inne, mniej popularne, ale równie lub bardziej, niebezpieczne góry. Pojawiały się głosy za i przeciw. Z jednej strony himalaizm miał być symbolem pokonywania samego siebie, docierania do granic wytrzymałości i spełniania marzeń. A z drugiej strony miało to być działanie podyktowane próżnością, poszukiwaniem sławy i głaskanie własnego, napompowanego ego. Jak jest naprawdę, ciężko powiedzieć. Sądzę, że i w jednym i w drugim stanowisku jest ziarno prawdy.
W listopadzie tego roku w Polsce ukazała się książka „Everest. Na pewną śmierć”, autorstwa Weathersa Becka. Co zbiegło się z wrześniowa premierą filmu „Everest” w reżyserii Baltasara Kormakura, z Jasonem Clarke i Jackem Gyllenhaalem w rolach głównych. Film opowiada o najtragiczniejszej wyprawie na Mount Everest, która miała miejsce w 1996 roku, w której to właśnie udział brał autor książki. Tragiczna wyprawa miała miejsce w 1996 roku i była jedną z turystycznych, komercyjnych wypraw na najwyższą górę świata. Podróż zabrała życie ośmiu osób, a sam Weathers Beck stracił część nosa i dłonie. Najpierw został porzucony przez towarzyszy w Strefie Śmierci (teren powyżej 7900 m n.p.m.), ponieważ pozostali uczestnicy wyprawy sądzili, że nie żyje. Mężczyzna przetrwał dwanaście godzin bez sprzętu i rękawic i dotarł do obozu. Miał ciężkie odmrożenia, ale przetrwał i wrócił na dół. Jeszcze zanim o wyprawach himalaistów zrobiło się głośno, za sprawą hollywoodzkiego filmu, podejmowano dyskusje dotyczące sensu wspinaczek na Mount Everest i inne, mniej popularne, ale równie lub bardziej, niebezpieczne góry. Pojawiały się głosy za i przeciw. Z jednej strony himalaizm miał być symbolem pokonywania samego siebie, docierania do granic wytrzymałości i spełniania marzeń. A z drugiej strony miało to być działanie podyktowane próżnością, poszukiwaniem sławy i głaskanie własnego, napompowanego ego. Jak jest naprawdę, ciężko powiedzieć. Sądzę, że i w jednym i w drugim stanowisku jest ziarno prawdy.