Co nas nie zabije David Lagercrantz, David Lagerkrantz Książka

Czy można kontynuować sagę Stiega Larsonna? Czy każdy może to zrobić? Kim jest David Lagercrantz, że to akurat on jest autorem czwartej części Millennium? Co na to rodzina zmarłego autora? I tak naprawdę wile innych pytań towarzyszy mi od momentu, kiedy dowiedziałem się, że zostanie wydana ta książka.

Ciekawe. Czy to nie przypadkiem ten sam autor, który napisał biografie piłkarza „Ja, Ibra"?! I chyba poza tym nie ma żadnych osiągnięć literackich? Rozumiem, że w Szwecji, bo przecież Ibra to Szwed, była to na tyle ważna pozycja, że rodzina Stiega Larssona postanowiła oddać czwartą część sagi Millennium w ręce Davida Lagercrantza. Ale chyba bez przesady.

Jak dla mnie świetny pomysł! Mam dosyć, tych wszystkich głosów mówiących, że to świętokradco i David Lagercrantz nie miał prawa napisać tej powieści. Mnie akurat podobały się obydwa filmy nakręcony na podstawie Millennium i co do książki „Co nas nie zabije" również mam bardzo dobre przeczucia. Szkoda, ze światowa premiera dopiero pod koniec sierpnia.

Nie mogę się doczekać 4 tomu. Jestem bardzo ciekawy, czy David Lagercrantz udźwignie ciężar. Jaka będzie Lisbeth a jaki Mikael. Mam nadzieję, że książka nie powstała z chciwości.

Podobno kolejny tom „Millenium" ma się ukazać w 35 krajach. Jak dobrze, ze w Polsce też. Odliczam dni do 27 sierpnia.

Mam bardzo duże oczekiwania w stosunku do kontynuacji „Millenium". Wydawcy pewnie już liczą na zyski i liczą, że 4 tom do trylogii Larssona przebije wcześniejsze. Zastanawiam się, czy David Lagercrantz, który do tej pory specjalizował się w pisaniu biografii, na przykład Idramovica, będzie potrafił odtworzyć świat „Millenium". Kupię i mam nadzieję, ze się nie zawiodę.

Odliczanie czas zaczać. Nie mogę się doczekać premiery.

Książka „Co nas nie zabije”, autorstwa  Davida Lagerkrantza jest kontynuacją bestsellerowej trylogii „Millenium” Stiega Larssona. W nowym kryminale poznamy dalsze losy dziennikarza Mikaela Blomkvista i genialnej hakerki Lisbeth Salander. Trylogia „Millenium” jest prawdziwym hitem, który sprzedał się w ponad 80 milionach egzemplarzy. Olbrzymi, międzynarodowy sukces powieści cieszy fanów dobrej literatury i zarazem nieco smuci, ponieważ autor nigdy nie doczekał się uznania za swoje dzieło. Stieg Larsson umarł na atak serca w 2004 roku. Pierwszy tom trylogii, „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” został wydany rok później.    I tu wylewa się cały szereg kontrowersji, które sprawiają, że niełatwo było mi sięgnąć po nową powieść sygnowaną nazwą „Millenium”. Otóż po śmierci pisarza, jego spuścizna trafiła w ręce ojca i brata. Szwedzkie prawo nie uznało testamentu pisarza, który ten sporządził w 1977 roku (problemem był brak oficjalnego poświadczenia). Prawo zignorowało również partnerkę pisarza,  Eve Gabrielsson, która spędziła z pisarzem trzydzieści lat, ponieważ nie byli małżeństwem. Cały jego majątek otrzymała rodzina, z którą Larsson był skłócony i nie utrzymywał kontaktów.

„Co nas nie zabije" - kontynuację słynnej trylogii „Millenium" Stiega Lrassona - swego czasu czytał cały świat. Jedni ze względu na sentyment do poprzednich części, inni ze względu na kontrowersje związane z wydaniem książki.

„Co nas nie zabije" - kontynuację słynnej trylogii „Millenium" Stiega Lrassona - swego czasu czytał cały świat. Jedni ze względu na sentyment do poprzednich części, inni ze względu na kontrowersje związane z wydaniem książki.