Magda Gessler - znana chyba wszystkim postać medialna. Jedni ją uwielbiają, inni są oszołomieni jej silnym charakterem i żywiołowością. Ale prawda jest taka, że nie można obok tej energicznej blondynki przejść obojętnie. Co do książki, do jej przeczytania podchodziłam z małym dystansem, zachęciła mnie do sięgnięcia po nią przepiękna okładka. Ale od pierwszych jej stron książka oczarowała mnie. Zarówno bardzo dobry styl jak i sama treść bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Książkę czyta się z dużym zainteresowaniem i wzrastającą z każdym rozdziałem ciekawością. Poznajemy życie Pani Magdy od jej najmłodszych lat, aż do współczesnych, zawiązanych z rozwojem telewizyjnej popularności. A życie Pani Magdy jest niezwykle interesujące. Jej ojciec (Mirosław Ikonowicz) był korespondentem prasowym, dlatego wraz z rodziną często zmieniał miejsca zamieszkania (mieszkali min w Bułgarii, na Kubie, w Hiszpanii). Poznanie tak odmiennych kulturowo krajów miało bez wątpienia wpływ na ukształtowanie się Magdy Gessler jako artystki, miłośniczki smaków i dobrego jedzenia. Zaskakujące jest jak prowadząca „Kuchenne rewolucje" potrafi połączyć i wykorzystać swój talent malarski przy kreowaniu wizerunków restauracji i estetyce serwowanych dań.
Mnie osobiście zaskoczyła ilość związków, miłości mniejszych i większych, w życiu Pani Magdy. Ale to też stanowiło bardzo ciekawy wątek w życiorysie tej gwiazdy programów kulinarnych.
Zazdroszczę bohaterce pracowitości i determinacji w swoich zawodowych przedsięwzięciach. Podziwiam jej przebojowość i życiową energię. Chętnie poznałabym jej liczne kulinarne sekrety.
Książkę szczerze polecam, czytanie jej sprawiło mi dużo przyjemności. Przeniosłam się czytelniczo nie tylko w wiele ciekawych zakątków świata, ale poznałam również świat sztuki i niezliczona ilość nowych smaków. Pani Gessler życzę dużo zdrowia i kolejnych sukcesów zawodowych i medialnych.