"Każdy ma swoją prawdę, bo każdy inaczej odbiera rzeczywistość, patrząc na nią ze swojej perspektywy".
Aymee, nie przypuszczała, że w drodze do przyjaciółki, której serce zostało złamane, sama spotka na swojej drodze chłopaka, który sprawi, że to właśnie jej serce zabije mocniej. Shane zrobił coś, co będzie miało konsekwencje dla całej szkolnej społeczności. Dwie znienawidzone placówki, od teraz będą musiały funkcjonować jako jedna całość. Co z tego wyniknie? Czy nienawiść zostanie zażegnana?
"Memories he bought" to historia, która pokazuje, że to, czego nie jesteśmy w stanie "zaplanować" okazuje się tym, czego skrycie pragnęliśmy. Nawet jeśli musielibyśmy za to zapłacić...
Aymee i Shane to bohaterowie, którzy są tak słodcy, że można byłoby ich schrupać, ale chyba jak każda postać w książce, potrafią też wyprowadzić człowieka z równowagi. Czasami nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego zamiast porozmawiać, woleli się krzywdzić? Fakt naprawiali swoje błędy, ale jednak gdzieś z tyłu głowy zawsze zostawała ta myśl, że zrobili coś, czego nie powinni. Mieli w sobie też taką energię, że gdzie by się nie pojawili, potrafili wywołać uśmiech na niejednej twarzy, ale również zazdrość w innych osobach. Początki... Z nimi różnie bywa i u nich także raz było lepiej raz gorzej, ale gdzieś czułam, że nie są sobie obojętni. Te niewinne gesty, które wyrażał więcej niż tysiąc słów. Mogłabym mówić i mówić, ale skończę i powiem tak. Cukier przy nich się chowa.
Historia tej dwójki, a raczej trójki, bo nie można zapomnieć o Skittlesie (jak źle podmieniłam, to przepraszam ❤️) kupiła mnie nie tylko okładką, opisem, ale również promocją wydawnictwa oraz innych blogerek. To jak bardzo nakręciłam się na tę książkę i jak czekałam, aż w końcu pojawi się na legimi, aby od razu zacząć ją czytać było czymś niesamowitym. I w momencie jak już zaczęłam ją czytać, wiedziałam, że przepadłam. Przepadła dla tych bohaterów. To jak bardzo podobała mi się książka, przerosło po tysiąc razy moje oczekiwania.
Była tutaj nie tylko wspaniale poprowadzona akcja, która co rusz zaskakiwała nas czymś, czego kompletnie się nie spodziewałam. Były przede wszystkim też emocje, które tylko potęgowały doznania i sprawiały, że ta książka stawała się jeszcze lepsza. Nie zabraknie wielu radosnych sytuacji oraz takich, które powodują wzruszenie. Będzie również chwila grozy, niebezpieczeństwa troszkę tajemnic i nadziei, że to wszystko ma swoją przyszłość. Ale ostatecznie jak się zakończy? Tego wam nie zdradzę.
Muszę jeszcze wspomnieć, że nie tylko głowni bohaterowie pokazali nam siebie też w tej historii. Poboczni bohaterowie także wiele wnieśli to tej książki i dzięki nim, mogliśmy lepiej wszystkich poznać. Byliśmy świadkami tego, jak wygląda relacja pomiędzy dwoma zupełnie różnymi społecznościami oraz jak niewiele wystarczy, aby coś się popsuło. Jednak najbardziej podobało mi się, te och poznawanie i okazywało się, że jednak nie są tacy straszni. Ukazane są tutaj także relacje między rodzinami i tutaj też równie bywało, ale nie zabrakło miłości i czasami widać, że warto porozmawiać nic tłumić wszystko w sobie.
Wiecie, jak to jest, kiedy zaczynacie czytać książkę i po prostu zakochujecie się w niej od samego początku? Ja już wiem, jakie to uczucie. Sięgnięcie po Memories he bought było najlepszym wyborem, jaki mogłam dokonać. Ta książka była tak niesamowita, że żadne słowa nie wyrażą nawet w najmniejszym stopniu tego, jak przepadłam w wykreowanym przez autorkę świecie. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale teraz już wiem, że nie ostatnie. Lekkość, z jaką pisze i w ogóle każdy element historii był niczym idealnie dopasowane puzzle. Jestem ciekawa 2 tomu i tego, co ze sobą przyniesie, ale już wiem, że też przepadnę w tej opowieści. Nie mogę się już doczekać, a wam polecam sięgnąć po tę historię i przekonać się, jak bardzo wciąga ❤️
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem