Więzień Labiryntu James Dashner Książka

O całej serii dowiedziałem się, podejrzewam, że jak większość, gdy film wchodził do kin. Byłem, obejrzałem i naprawdę historia mi się podobała, lecz miałem przeczucie, że książka może być jeszcze lepsza. I oczywiście, że była znacznie lepsza niż filmCharakter Gally, cały labirynt i wszystko było o wiele bardziej wyraźne. Uwielbiam Newta, dla mnie to chyba najlepsza postać z całej serii. Generalnie uważam, że książka jest naprawdę warta polecenia. To świetna powieść z genialną fabułą. Przeczytałem już całą serię, jednak największy sentyment, pewnie jak większość, mam właśnie do tej części, która była początkiem świetnej przygody.

Książka jest rewelacyjna! Natychmiast mnie wciągnęła, tylko gdy ściągnęłam ją z półki i zaczęłam się wczytywać. Wahałam się przed rozpoczęciem tej lektury, bo obawiałam się, że jest to już tam wymęczony tytuł, że nie zachwyci mnie i tylko się rozczaruje, jak było np. z Niezgodną. Jednak tu dość szybko przekonałam się, że moje obawy są bezpodstawne. Czytanie książki było trochę jak otwieranie prezentów pod choinką. Tyle emocji! Magicznych doznać, dawno czegoś takiego nie miałam podczas czytania i muszę przyznać, że za tym tęskniłam.Skutkiem ubocznym czytania książki był oczywiście brak snu, ale kto by tam się martwił o takie bzdury, podczas gdy historia była tego warta! Wydaje mi się, że w pewnym momencie miałam na punkcie książki obsesje, bo wyciągałam ją ukradkiem nawet na lekcjach!Cieszę się, że poznałam tą książkę, serię i tego autora, bo już dawno żadna książka mnie tak nie zachwyciła. Uwielbiam ją!

Thomas budzi się w szybie windy i zostaje wciągnięty na Strefę. Otaczają go chłopcy, którzy muszą samodzielnie przetrwać i dowiedzieć się, jak opuścić teren. Otacza ich labirynt, do którego wysyłają ludzi w wyznaczonych godzinach, aby znaleźć wyjście. Pewnego dnia z zapasami przychodzi dziewczyna z szybu windy. To pierwsza dziewczyna, którą widzą i od razu przynosi ze sobą przerażające wiadomości! To tylko wstęp, ale i niesamowite emocje! Uważam, że książka została napisana w dobry sposób. Jasno, przejrzyście, a jednocześnie niebanalnie. Naprawdę majstersztyk i brawa dla autora. To chyba książka, którą czytałam najszybciej, aż tak mi się spodobała. Wydaje mi się, że to idealna pozycja dla młodych ludzi, którzy uwielbiają dreszczyk emocji i niepewność.

Thomas budzi się w szybie windy i zostaje wciągnięty na Strefę. Otaczają go chłopcy, którzy muszą samodzielnie przetrwać i dowiedzieć się, jak opuścić teren. Otacza ich labirynt, do którego wysyłają ludzi w wyznaczonych godzinach, aby znaleźć wyjście. Pewnego dnia z zapasami przychodzi dziewczyna z szybu windy. To pierwsza dziewczyna, którą widzą i od razu przynosi ze sobą przerażające wiadomości! To tylko wstęp, ale i niesamowite emocje! Uważam, że książka została napisana w dobry sposób. Jasno, przejrzyście, a jednocześnie niebanalnie. Naprawdę majstersztyk i brawa dla autora. To chyba książka, którą czytałam najszybciej, aż tak mi się spodobała. Wydaje mi się, że to idealna pozycja dla młodych ludzi, którzy uwielbiają dreszczyk emocji i niepewność.

Książka jest rewelacyjna! Natychmiast mnie wciągnęła, tylko gdy ściągnęłam ją z półki i zaczęłam się wczytywać. Wahałam się przed rozpoczęciem tej lektury, bo obawiałam się, że jest to już tam wymęczony tytuł, że nie zachwyci mnie i tylko się rozczaruje, jak było np. z Niezgodną. Jednak tu dość szybko przekonałam się, że moje obawy są bezpodstawne. Czytanie książki było trochę jak otwieranie prezentów pod choinką. Tyle emocji! Magicznych doznać, dawno czegoś takiego nie miałam podczas czytania i muszę przyznać, że za tym tęskniłam.Skutkiem ubocznym czytania książki był oczywiście brak snu, ale kto by tam się martwił o takie bzdury, podczas gdy historia była tego warta! Wydaje mi się, że w pewnym momencie miałam na punkcie książki obsesje, bo wyciągałam ją ukradkiem nawet na lekcjach!Cieszę się, że poznałam tą książkę, serię i tego autora, bo już dawno żadna książka mnie tak nie zachwyciła. Uwielbiam ją!

O całej serii dowiedziałem się, podejrzewam, że jak większość, gdy film wchodził do kin. Byłem, obejrzałem i naprawdę historia mi się podobała, lecz miałem przeczucie, że książka może być jeszcze lepsza. I oczywiście, że była znacznie lepsza niż filmCharakter Gally, cały labirynt i wszystko było o wiele bardziej wyraźne. Uwielbiam Newta, dla mnie to chyba najlepsza postać z całej serii. Generalnie uważam, że książka jest naprawdę warta polecenia. To świetna powieść z genialną fabułą. Przeczytałem już całą serię, jednak największy sentyment, pewnie jak większość, mam właśnie do tej części, która była początkiem świetnej przygody.