Eter Aniela Wilk Książka

Wow i jeszcze raz wow. Co prawda @aniela.wilk znana mi jest już z kilku swoich książek, jednak to co zrobiła w tej najnowszej czyli "Eter" spowoduje, że czeka mnie nieprzespana noc. Choćbym nie wiem jak dlugo rozkminiała, rozkładała fabułę na czynniki pierwsze, analizowała poczynania bohaterów i tak zakończenie mnie zaskoczyło. Trochę poczułam się jak wtedy gdy sięgnęłam po polecaną mi przez przyjaciela "Chemię śmierci"Simona Becketta. Bo obie te historie budziły we mnie podobne skrajne emocje. Utożsamiałam się z główną bohaterką Julią,do tego stopnia, że współodczuwałam jej emocje. Od strachu, lęku, poczucia bycia obserwowaną po wszechogarniającą panikę. Ale nie tylko przez to. Sama miałam do niedawna czworonożnego przyjaciela Lucyfera.Jestem również zafascynowana postacią Darka. Facet uciekł do głuszy gór Karkonoszy,pytanie przed czym albo przed kim? Samotnik,odludek,gburowaty i niedostępny sąsiad. A jednocześnie charyzmatyczny prowadzący niszową radiową audycję,czarujący tembrem swojego głosu.Tych dwoje połaczy sprawa co rusz odnajdywanych szczątków ludzkich, wiem mało romantyczna perspektywa a jednak wciągnęła mnie na maksa ta cała historia. Jak widać nie trzeba co drugą stronę rzucać sceny wyuzdanego seksu, żeby czytelnika zatrzymać fabułą.Ten tytułowy "Eter"po prostu wciąga bez reszty jak mokradła. Mroczna aura jaka spowiła górskie miasteczko mrozi krew w żyłach, by za chwilę erotycznym napięciem między Julią i Darkiem podgrzać na nowo emocje. Czy tej dwójce uda się rozwikłać zagadkę zaginięć ludzi sprzed wielu lat? I jaki związek ze sprawą moze mieć autor poczytnych powieści? Ile jeszcze ofiar pociągnie za sobą Karkonoska Bestia z gór? Tego dowiecie się sięgając po najnowszą powieść "Eter" @aniela.wilk. Dziękuję @wydawnictwomuza i @grzeszne_ksiazki za egzemplarz recenzencki.A Anieli gratuluję pomysłu na trzymającą w napięciu do końca historię.

Wow i jeszcze raz wow. Co prawda @aniela.wilk znana mi jest już z kilku swoich książek, jednak to co zrobiła w tej najnowszej czyli "Eter" spowoduje, że czeka mnie nieprzespana noc. Choćbym nie wiem jak dlugo rozkminiała, rozkładała fabułę na czynniki pierwsze, analizowała poczynania bohaterów i tak zakończenie mnie zaskoczyło. Trochę poczułam się jak wtedy gdy sięgnęłam po polecaną mi przez przyjaciela "Chemię śmierci"Simona Becketta. Bo obie te historie budziły we mnie podobne skrajne emocje. Utożsamiałam się z główną bohaterką Julią,do tego stopnia, że współodczuwałam jej emocje. Od strachu, lęku, poczucia bycia obserwowaną po wszechogarniającą panikę. Ale nie tylko przez to. Sama miałam do niedawna czworonożnego przyjaciela Lucyfera.Jestem również zafascynowana postacią Darka. Facet uciekł do głuszy gór Karkonoszy,pytanie przed czym albo przed kim? Samotnik,odludek,gburowaty i niedostępny sąsiad. A jednocześnie charyzmatyczny prowadzący niszową radiową audycję,czarujący tembrem swojego głosu.Tych dwoje połaczy sprawa co rusz odnajdywanych szczątków ludzkich, wiem mało romantyczna perspektywa a jednak wciągnęła mnie na maksa ta cała historia. Jak widać nie trzeba co drugą stronę rzucać sceny wyuzdanego seksu, żeby czytelnika zatrzymać fabułą.Ten tytułowy "Eter"po prostu wciąga bez reszty jak mokradła. Mroczna aura jaka spowiła górskie miasteczko mrozi krew w żyłach, by za chwilę erotycznym napięciem między Julią i Darkiem podgrzać na nowo emocje. Czy tej dwójce uda się rozwikłać zagadkę zaginięć ludzi sprzed wielu lat? I jaki związek ze sprawą moze mieć autor poczytnych powieści? Ile jeszcze ofiar pociągnie za sobą Karkonoska Bestia z gór? Tego dowiecie się sięgając po najnowszą powieść "Eter" @aniela.wilk. Dziękuję @wydawnictwomuza i @grzeszne_ksiazki za egzemplarz recenzencki.A Anieli gratuluję pomysłu na trzymającą w napięciu do końca historię.