Sekretnik, czyli przepis na szczęście Katarzyna Michalak Książka
Szczegółowe informacje na temat książki Sekretnik, czyli przepis na szczęście
EAN: | 9788324035502 |
Autor: | Katarzyna Michalak |
Rok wydania: | 2015 |
Data premiery: | 2015-11-02 |
Język wydania: | polski |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Sekretnik, czyli przepis na szczęście
Inne książki Katarzyna Michalak
Oceny i recenzje książki Sekretnik, czyli przepis na szczęście
"Czego potrzeba, by spełnić swe marzenia? Pieniędzy? Szczęścia?-Odwagi, moja kochana. Przede wszystkim odwagi""Sekretnik" naprawdę działa. Możesz dzięki tej książce spełnić swoje marzenia. Zaryzykujesz?
Pięknie wydana pozycja. Twarda oprawa, ładna szata graficzna, pastelowe kolory, śliczne zdjęcia na początku każdego rozdziału. Książkę z przyjemnością się czyta. Według mnie idealna na prezent.
„Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz." - Phil Bosmans. Każdy z nas chce być szczęśliwy i choć szczęście ma bardzo indywidualny wymiar, większość z nas postrzega je jako osiągnięcie poczucia bezpieczeństwa, spełnienie w miłości, samoakceptację i samorealizację. Ale czy zastawialiście się kiedyś, czy szczęście można sobie wyczarować i czy istnieje przepis na jego osiągnięcie?
Osobiście do książki, jako „poradnika spełniania marzeń" podchodzę z przymrużeniem oka, ale dla osób bardziej zmotywowanych będzie lekiem na całe ich zło. Kiedy otrzymałam tę książkę i zobaczyłam jej okładkę, byłam nią zauroczona.
Każdy z nas chce być piękny, sławny i bogaty, odnosić sukcesy na polu osobistym i zawodowym, mieć kochającą osobę przy swoim boku i ogólnie, aby życie było usłane różami. Jedni odnoszą to wszystko ciężką pracą, inni wiedzą i sprytem, a jeszcze inni szukają gotowych rozwiązań w coraz to bardziej popularnych poradnikach życiowych, do których należy książka recenzowana przeze mnie, autorstwa znanej autorki literatury kobiecej, pani Katarzyny Michalak.
Książka "Sekretnik, czyli przepis na szczęście" Katarzyny Michalak jest poradnikiem, jak uwierzyć w marzenia i zrozumieć, czego tak naprawdę chcemy, by osiągnąć szczęście.
Gdy po raz pierwszy wzięłam do ręki "Sekretnik" Katarzyny Michalak, bardzo mi się spodobał. Jest pięknie wydany. Okładka przyciąga wzrok, książka ma ciekawy format i piękne zdjęcia na początek każdego rozdziału.
„Sekretnik" to poradnik. Poradnik nietypowy. Nie ma tam gotowych rad, wskazówek czy poleceń, co trzeba zrobić, żeby było dobrze. Katarzyna Michalak w sposób niezwykle dowcipny (w kilku miejscach szczerze się uśmiałam) uświadamia czytelniczkom (czytelnikom?), że tak naprawdę wszystko zależy od nas. W ironiczny sposób wytyka typowe wady zaniedbania, zniechęcenia, które większość z nas zmuszają do stania w miejscu, zamiast odważnego podejmowania życiowych wyzwań i rzucania się na głęboką wodę.
Jestem trochę zawiedziona książką Katarzyny Michalak dotyczącej przepisu na szczęście. Początkowo myślałam, że będzie to kolejna powieść pisarki, ale okazało się, że jest to poradnik. Atutem książki jest niewątpliwie jej okładki, a opis z tyłu okładki zapowiadał, że będzie to coś ciekawego, lekka i przyjemna opowieść. Okazało się jednak, że jest to długi opis drogi, jaką trzeba przejść, aby osiągnąć wymarzony cel, który z każdą kolejną stroną był coraz „cięższy do czytania".
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak Literanova miałam okazję otrzymać egzemplarz najnowszej książki Katarzyny Michalak zatytułowanej „Sekretnik, czyli przepis na szczęście". Muszę się przyznać, iż z bohaterami książek tejże autorki jestem za pan brat. Ich historie pochłonęły mnie bez reszty. Z tego powodu wieść o nowej książce Katarzyny Michalak Sekretnik... zapowiadanej jako „bardzo osobistej" niezwykle mnie ucieszyła. Na samym wstępie oczarowała mnie okładka. Kolory, faktura, ach... Przepięknie. Na pierwszej stronie widnieje taka oto sentencja:„- Czego potrzeba, by spełnić swe marzenia? Pieniędzy? Szczęścia?- Odwagi, moja kochana. Przede wszystkim odwagi."Muszę przyznać, iż ta myśl do mnie przemówiła. Chyba ze względu, iż należę do zakompleksionych osób, które nie wierzą w siebie, w siłę swoich marzeń, w dodatku na życiowym rozdrożu... Pomyślałam więc, że ten poradnik jest stworzony dla mnie. Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że pokonując kolejne strony, czułam się coraz bardziej przytłoczona. Nie tyle radami, które autorka przekazuje, o ile ich „otoczką"- komentarzami, żartami... O ile taki styl odpowiada mi w powieściach, o tyle tutaj kompletnie do mnie nie przemówił. Za dużo lania wody. Wystarczyło skupić się na konkretach. Owszem, lektura skłoniła mnie do refleksji, uświadomiła mi, że rzeczywiście tak wiele zależy od nas samych. Możliwość spełniania marzeń jest w zasięgu ręki, wystarczy tylko otworzyć się na samego siebie, pozbyć kompleksów i do dzieła! Droga Autorko- strasznie Cię przepraszam. Mimo wszystko, moja ogólna ocena to 2,5/5.