Dzień rozrachunku John Grisham Książka

Tą książką Grisham tylko udowadania, ze jest prawdziwym mistrzem w pisaniu thrillerów prawniczych. T książka jest tak nasączona wręcz mnóstwem emocji, że człowiek nie może pozostać obojętny na to co czyta. Historia jest pozornie tylko prosta, ale to co dzieje się przez ponad 500 stron to prawdziwa jazda bez trzymanki. Jedno mogę powiedzieć na pewno, że na takie rozwiązanie nie byłam gotowa i całkowicie straciłam głowę na końcu. Ta książka to prawdziwy must-read dla fanów mocnych wrażeń, zwłaszcza, jeżli ktoś zna najlepsze książki w dorobku autora jak "Firma", "Raport pelikana" czy "Górę bezprawia".  

Kto czytał książki Grishama ten może mniej więcej wiedzieć, czego się spodziewac po tej książce. Mniej więcej, bo na to co serwuje autor nikt chyba nie był gotowy, mało kiedy jestem tak wstrząśnięty po przeczytaniu jakiejś ksiażki, a to wprawiła mnie wręcz w osłupienie. Rewelacyjna w każdym calu, bez porównania do czegokolwiek co wcześniej czytałem.  

Książkę czyta się jednym tchem, nie sposób sie od niej oderwać. Autor udowadnia jak doskonale kontruuje fabułę, perfekcyjnie wprowadza w zakamarki i czeluści prawniczych kruczków oraz ludzkiej psychiki. Niesamowita książka, polecam!

Książkę czyta się jednym tchem, nie sposób sie od niej oderwać. Autor udowadnia jak doskonale kontruuje fabułę, perfekcyjnie wprowadza w zakamarki i czeluści prawniczych kruczków oraz ludzkiej psychiki. Niesamowita książka, polecam!

Kto czytał książki Grishama ten może mniej więcej wiedzieć, czego się spodziewac po tej książce. Mniej więcej, bo na to co serwuje autor nikt chyba nie był gotowy, mało kiedy jestem tak wstrząśnięty po przeczytaniu jakiejś ksiażki, a to wprawiła mnie wręcz w osłupienie. Rewelacyjna w każdym calu, bez porównania do czegokolwiek co wcześniej czytałem.  

Tą książką Grisham tylko udowadania, ze jest prawdziwym mistrzem w pisaniu thrillerów prawniczych. T książka jest tak nasączona wręcz mnóstwem emocji, że człowiek nie może pozostać obojętny na to co czyta. Historia jest pozornie tylko prosta, ale to co dzieje się przez ponad 500 stron to prawdziwa jazda bez trzymanki. Jedno mogę powiedzieć na pewno, że na takie rozwiązanie nie byłam gotowa i całkowicie straciłam głowę na końcu. Ta książka to prawdziwy must-read dla fanów mocnych wrażeń, zwłaszcza, jeżli ktoś zna najlepsze książki w dorobku autora jak "Firma", "Raport pelikana" czy "Górę bezprawia".  

Mieszakńcy Missisipi nie mogą dojść do siebie po sytuacji jaka się właśnie wydarzyła. Ich ukochany pastor Dexter Bell zostaje zamordowany, jego wielodzietna rodzina została bez ojca i ukochanego męża. Napastnikiem był Pete Banning, którego przodkowie mieszkali na ziemiach miasta od pokoleń. Pete zawsze był szanowany, nigdy nikomu nie wadził, a teraz zamordował i zdaje się, że nawet nie czuje skruchy. Co za tym wszystkim stoi? Mnie rozwiązanie tej zagadki wbiło w fotel....

Doskonale znam Johna Grishama z thrillerów prawniczych, z resztą w których uważam, że nie ma sobie równych! Jednak tutaj mamy do czynienia z czymś zupełnie innym, to wyjątkowo smutna i przygnębiająca powieść, która pozostawia w sercu otwartą ranę. Zdecydowanie nie należy do lekkich, natomiast moim zdaniem warta jest przeczytania.

Historia w tej książce jest jedyna w swoim rodzaju. Dzień rozrachunku omawia ludzkie rozterki moralne, autor fantastycznie nakreślił obraz tamtych czasów, panującą atmosferę i nastroje społeczne. Mamy tu do czynienia z bardzo przykrą historią o destrukcyjnym wpływie zatajenia prawdy, która pobawiła niemal wszystkiego człowieka, który niegdyś uchodził za wzór cnót, był bohaterem wojny na Filipianach. A teraz zamordował... Dlaczego? To pytanie nurtuje do samego finału, którego zdecydowanie nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Mogłabym pisać same dobre rzeczy o kolejnej powieści Johna Grismana. Po pierwsze jak zawsze wielowątkowa fabuła. To nie jedynie temat zabójstwa pastora przez weterana wojennego. To także szerokie spojrzenie na lata 40 XIX wieku. To także wyraziści i charyzmatyczni bohaterowie. A w końcu pięknie opisy klimatu amerykańskiego Południa i opisy uprawy bawełny. Nie chcę za wiele zdradzać, bo nie zespuję niespodziankę. Mogę jedynie gorąco polecić tę pozycje. Z pewnością nie pożałujecie!