Pokusa dotyku Nana Bekher Książka

@nana_bekher_autorka po raz kolejny mnie zachwyciła swoją wrześniową premierą z @luckywydawnictwo.Relacja Natana i Leili od początku nie była łatwa. On nie pali się do ustatkowania, co spędza sen z powiek i martwi ojczyma i matkę. Ona młoda ale wiedząca czego chce od życia dziewczyna nie da sobie w kaszę dmuchać. Kiedy oboje dowiadują się, że ojcowie zaplanowali ich wspólną przyszłość nie pałali do tego planu entuzjazmem. Natan zawziął się że utemperuje młodą żonkę, a Leila uznała że uprzykrzy mężowi życie. Jednak los bywa przewrotny, a pociąg który do siebie z czasem poczują rozpędzi się do granic możliwości."Pokusa dotyku" jest naszpikowana erotyzmem i chemią która połączyła niczego nieświadomych Natana i Leilę. Aranżowane małżeństwo z czasem przerodziło się w coś pięknego i prawdziwego usłanego herbacianymi różami. Jednak każda róża ma kolce które ranią i bohaterowie również mają pod górkę.Co musi się wydarzyć w życiu świeżo upieczonych małżonków żeby oboje uświadomili sobie ile dla siebie znaczą, i co do siebie czują? Czy przeszłość która upomni się o Leilę jest w stanie zagrozić rodzącej się miłości?Jeśli więc motyw hate to love jest tym co lubicie w książkach a nie czytaliście jeszcze "Pokusy dotyku" to ja serdecznie polecam i zachęcam by po nią sięgnąć. Gwarantuję że pokochacie Natana i Leilę, nie ma innej opcji.Tak już na koniec gratuluję @nana_bekher_autorka pomysłu na tą historię i żałuję, że na spotkanie na targach w Krakowie zapomniałam spakować książki do podpisu.A teraz czekam na najnowsze książkowe dziecko czyli klimatyczną świąteczno zimową opowieść o zakazanym uczuciu pt "Nie zapomnisz tych świąt" kto czeka razem ze mną?

„Czuję, że ten wulkan wybuchnie, gdy znajdzie się pod moim dachem, a wtedy będzie nie do powstrzymania. Mam przerąbane."Tak jak początki związku Any i Miguela, były wręcz zaskakujące, trudne,a wręcz dramatyczne, tak ich synNatán Navarro, został podstawiony pod ścianą i zmuszony do aranżowanego ślubu z Leilą Quesada, córką człowieka, z którym także wiążą się bolesne wspomnienia z przeszłości jego rodziny.Nathan, choć tylko przybrany syn Miguela, to staje się dokładnie tak samo bezwzględny i brutalny, co sam ojczym, nie stroni od alkoholu, jednorazowych numerków i swojej obecnej, dostępnej na co dzień kochanki. Leila natomiast to śliczna choć pyskata dziewczyna, chowana od zawsze pod kloszem. Co gorsza, tych dwoje ma także niemiły incydent z przeszłości, który z miejsca przekreśla Navaro w oczach Lelili.Nie mniej jednak, mimo obopólnej niechęci i widocznej wrogości, nie mają wyjścia i muszą stanąć na ślubnym kobiercu. Przeszłość bowiem upomina się o dziewczynę i tylko Nathan może zapewnić jej bezpieczeństwo.Ale czy na pewno? Czy życie u jego boku może być usłane różami?....herbacianymi? Czy Leila zrozumie w końcu, że z tej patowej sytuacji nie ma innego wyjścia i tylko on jest jej ratunkiem? Czy Nathan rzeczywiście zrobi wszystko dla Leili, a przede wszystkim, czy tych dwoje jest w stanie się dogadać i rozpalić ten ogień, tlący się między nimi od lat?By tego wszystkiego się dowiedzieć koniecznie sięgnijcie po „Pokusę dotyku".Ja osobiście uwielbiam książki Nany i biorę dosłownie każdą w ciemno. W jej książkach zawsze można poznać charakternych bohaterów, niesamowite emocje między nimi, walkę żywiołów i bardzo dużo erotycznie gorącej gry-przyciągania i odpychania. W „Pokusie dotyku" to właśnie taka relacja gra prym, choć mamy też w tle nieustająco-wątek mafijny, przerażającą niewiadomą a także wiszące w powietrzu niebezpieczeństwo.Rozdziały pisane z perspektywy obojga bohaterów, pozwalają dokładnie poznać ich uczucia, pragnienia i obawy.Pikantne i gorące momenty, w których autorka jest specjalistką i w tej książce wywołują rumieńce na twarzy.Cieszę się także, że znowu mogłam wrócić do historii Any i Miguela - rodziców Nathan'a, których trudne początki ich zawiłej relacji, możecie przeczytać w pierwszej części pt „Zapach grzechu", który także gorąco polecam.Jeszcze raz pięknie dziękuję autorce za możliwość objęcia patronatem medialnym jej kolejnej świetnej książki.

„Czuję, że ten wulkan wybuchnie, gdy znajdzie się pod moim dachem, a wtedy będzie nie do powstrzymania. Mam przerąbane."Tak jak początki związku Any i Miguela, były wręcz zaskakujące, trudne,a wręcz dramatyczne, tak ich synNatán Navarro, został podstawiony pod ścianą i zmuszony do aranżowanego ślubu z Leilą Quesada, córką człowieka, z którym także wiążą się bolesne wspomnienia z przeszłości jego rodziny.Nathan, choć tylko przybrany syn Miguela, to staje się dokładnie tak samo bezwzględny i brutalny, co sam ojczym, nie stroni od alkoholu, jednorazowych numerków i swojej obecnej, dostępnej na co dzień kochanki. Leila natomiast to śliczna choć pyskata dziewczyna, chowana od zawsze pod kloszem. Co gorsza, tych dwoje ma także niemiły incydent z przeszłości, który z miejsca przekreśla Navaro w oczach Lelili.Nie mniej jednak, mimo obopólnej niechęci i widocznej wrogości, nie mają wyjścia i muszą stanąć na ślubnym kobiercu. Przeszłość bowiem upomina się o dziewczynę i tylko Nathan może zapewnić jej bezpieczeństwo.Ale czy na pewno? Czy życie u jego boku może być usłane różami?....herbacianymi? Czy Leila zrozumie w końcu, że z tej patowej sytuacji nie ma innego wyjścia i tylko on jest jej ratunkiem? Czy Nathan rzeczywiście zrobi wszystko dla Leili, a przede wszystkim, czy tych dwoje jest w stanie się dogadać i rozpalić ten ogień, tlący się między nimi od lat?By tego wszystkiego się dowiedzieć koniecznie sięgnijcie po „Pokusę dotyku".Ja osobiście uwielbiam książki Nany i biorę dosłownie każdą w ciemno. W jej książkach zawsze można poznać charakternych bohaterów, niesamowite emocje między nimi, walkę żywiołów i bardzo dużo erotycznie gorącej gry-przyciągania i odpychania. W „Pokusie dotyku" to właśnie taka relacja gra prym, choć mamy też w tle nieustająco-wątek mafijny, przerażającą niewiadomą a także wiszące w powietrzu niebezpieczeństwo.Rozdziały pisane z perspektywy obojga bohaterów, pozwalają dokładnie poznać ich uczucia, pragnienia i obawy.Pikantne i gorące momenty, w których autorka jest specjalistką i w tej książce wywołują rumieńce na twarzy.Cieszę się także, że znowu mogłam wrócić do historii Any i Miguela - rodziców Nathan'a, których trudne początki ich zawiłej relacji, możecie przeczytać w pierwszej części pt „Zapach grzechu", który także gorąco polecam.Jeszcze raz pięknie dziękuję autorce za możliwość objęcia patronatem medialnym jej kolejnej świetnej książki.

@nana_bekher_autorka po raz kolejny mnie zachwyciła swoją wrześniową premierą z @luckywydawnictwo.Relacja Natana i Leili od początku nie była łatwa. On nie pali się do ustatkowania, co spędza sen z powiek i martwi ojczyma i matkę. Ona młoda ale wiedząca czego chce od życia dziewczyna nie da sobie w kaszę dmuchać. Kiedy oboje dowiadują się, że ojcowie zaplanowali ich wspólną przyszłość nie pałali do tego planu entuzjazmem. Natan zawziął się że utemperuje młodą żonkę, a Leila uznała że uprzykrzy mężowi życie. Jednak los bywa przewrotny, a pociąg który do siebie z czasem poczują rozpędzi się do granic możliwości."Pokusa dotyku" jest naszpikowana erotyzmem i chemią która połączyła niczego nieświadomych Natana i Leilę. Aranżowane małżeństwo z czasem przerodziło się w coś pięknego i prawdziwego usłanego herbacianymi różami. Jednak każda róża ma kolce które ranią i bohaterowie również mają pod górkę.Co musi się wydarzyć w życiu świeżo upieczonych małżonków żeby oboje uświadomili sobie ile dla siebie znaczą, i co do siebie czują? Czy przeszłość która upomni się o Leilę jest w stanie zagrozić rodzącej się miłości?Jeśli więc motyw hate to love jest tym co lubicie w książkach a nie czytaliście jeszcze "Pokusy dotyku" to ja serdecznie polecam i zachęcam by po nią sięgnąć. Gwarantuję że pokochacie Natana i Leilę, nie ma innej opcji.Tak już na koniec gratuluję @nana_bekher_autorka pomysłu na tą historię i żałuję, że na spotkanie na targach w Krakowie zapomniałam spakować książki do podpisu.A teraz czekam na najnowsze książkowe dziecko czyli klimatyczną świąteczno zimową opowieść o zakazanym uczuciu pt "Nie zapomnisz tych świąt" kto czeka razem ze mną?