Miasto Szklanych Słoni Mariusz Sieniewicz Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 256 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2010 |
Szczegółowe informacje na temat książki Miasto Szklanych Słoni
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324012992 |
Autor: | Mariusz Sieniewicz |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 256 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2010 |
Data premiery: | 2010-02-22 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Miasto Szklanych Słoni
Oceny i recenzje książki Miasto Szklanych Słoni
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Jak w literackiej sieczkarni: zdania mieszają się, by ostatecznie wywieść czytelnika w pole.Jedni pisarze wydają kolejne powieści w podobnym duchu. Inni eksperymentują. Do tych ostatnich należy Mariusz Sieniewicz. „Miasto szklanych słoni" to książka, do której łatwo zgubić klucze. Mamy tu rzecz o surrealnym mieście, którym rządzi logika snu i rytuał snucia opowieści. Centrum wszelkich czarów jest szpital, w którym leczy się „dotykiem wyobraźni". Owym rytuałom patronuje Tęczowa Wieloródka, „bogini płodnej widzialności".
Miasto Szklanych Słoni to z pozoru zwyczajne, szare miasto. Jednak widziane oczami naszego bohatera - Jana nabiera tajemniczości i niesamowitości. Mariusz Sieniewicz stworzył niebanalne dzieło, a dla czytelnika to nie lada gratka. Rzeczywistość miesza się z fantazją, wyobraźnią. Każdy z bohaterów opowiada swoją własną historię. Metafora goni metaforę, a przedstawiane światy raz po raz mieszają się.
Miasto Szklanych Słoni to z pozoru zwyczajne, szare miasto. Jednak widziane oczami naszego bohatera - Jana nabiera tajemniczości i niesamowitości. Mariusz Sieniewicz stworzył niebanalne dzieło, a dla czytelnika to nie lada gratka. Rzeczywistość miesza się z fantazją, wyobraźnią. Każdy z bohaterów opowiada swoją własną historię. Metafora goni metaforę, a przedstawiane światy raz po raz mieszają się.
Jak w literackiej sieczkarni: zdania mieszają się, by ostatecznie wywieść czytelnika w pole.Jedni pisarze wydają kolejne powieści w podobnym duchu. Inni eksperymentują. Do tych ostatnich należy Mariusz Sieniewicz. „Miasto szklanych słoni" to książka, do której łatwo zgubić klucze. Mamy tu rzecz o surrealnym mieście, którym rządzi logika snu i rytuał snucia opowieści. Centrum wszelkich czarów jest szpital, w którym leczy się „dotykiem wyobraźni". Owym rytuałom patronuje Tęczowa Wieloródka, „bogini płodnej widzialności".