Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Katarzyna Zirael
28/05/2014
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Od początku wędrówka Alana kojarzyła mi się z pielgrzymowaniem i w tym tomie główny bohater sam w końcu przyznaje, że jego wędrówka to pielgrzymka... Piękna pielgrzymka w poszukiwaniu nadziei i wiary w to, że warto żyć. I piękna książka o przebaczeniu, która i we mnie samej wywołała małą rewolucję. Muszę przyznać, że spotkanie Alana z Leszkiem dosłownie powaliło mnie na kolana. I wciąż we mnie siedzi ta rozmowa, niezłomna i serdeczna postawa Polaka i jego słowa o przebaczeniu.
Agnieszka Bruchal
21/07/2014
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Wędrując można dowiedzieć się wielu rzeczy, nie tylko o napotkanych miejscach i ludziach, ale także o samym sobie. Alan zmierza w określonym kierunku, zostawił swoją przeszłość, by sprawdzić jak może jeszcze wyglądać jego życie. Podczas postoju w jednym z miasteczek spotka kobietę, której będzie bardzo zależało na rozmowie, jednak Alan uparcie, ignorując kontynuuje swą podróż. Jakby się zdawać mogło jego "cień" tak szybko się nie podda. Mężczyzna ma powód, unika matki swojej zmarłej żony, nie ma powodu rozmawiać z osobą, która tak bardzo zraniła własną córkę, gdy ta była jeszcze dzieckiem. Starając się ze wszystkich sił dać do zrozumienia Pameli, że nie zasługuje na rozmowę. Jednak kobieta jest nieustępliwa, ze wszystkich sił i pewną determinacją próbuje nawiązać kontakt. Mężczyzna chcąc nie chcąc zostanie zmuszony do rozmowy z Pamelą. Nie będzie się spodziewał, że historia, którą usłyszy z ust osoby, o której przez większość swego życia miał jak najgorsze zdanie wywołają zamieszanie w jego umyśle, a nawet sercu. Jak łatwo jest ocenić nie wiedząc, jak prawda wyglądała z perspektywy tej drugiej strony. Czy można wybaczyć komuś, kto w chwili załamania zranił? Jak na te wszystkie słowa zareagowałaby zmarła McKale?
Magdalena Matraszek
03/11/2016
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Kręte ścieżki" to powieść drogi, a zatem jest wędrowiec, jest droga którą przemierza i mądrość, która do niego przychodzi wraz z kolejnym krokiem.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Kręte ścieżki" to powieść drogi, a zatem jest wędrowiec, jest droga którą przemierza i mądrość, która do niego przychodzi wraz z kolejnym krokiem.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Wędrując można dowiedzieć się wielu rzeczy, nie tylko o napotkanych miejscach i ludziach, ale także o samym sobie. Alan zmierza w określonym kierunku, zostawił swoją przeszłość, by sprawdzić jak może jeszcze wyglądać jego życie. Podczas postoju w jednym z miasteczek spotka kobietę, której będzie bardzo zależało na rozmowie, jednak Alan uparcie, ignorując kontynuuje swą podróż. Jakby się zdawać mogło jego "cień" tak szybko się nie podda. Mężczyzna ma powód, unika matki swojej zmarłej żony, nie ma powodu rozmawiać z osobą, która tak bardzo zraniła własną córkę, gdy ta była jeszcze dzieckiem. Starając się ze wszystkich sił dać do zrozumienia Pameli, że nie zasługuje na rozmowę. Jednak kobieta jest nieustępliwa, ze wszystkich sił i pewną determinacją próbuje nawiązać kontakt. Mężczyzna chcąc nie chcąc zostanie zmuszony do rozmowy z Pamelą. Nie będzie się spodziewał, że historia, którą usłyszy z ust osoby, o której przez większość swego życia miał jak najgorsze zdanie wywołają zamieszanie w jego umyśle, a nawet sercu. Jak łatwo jest ocenić nie wiedząc, jak prawda wyglądała z perspektywy tej drugiej strony. Czy można wybaczyć komuś, kto w chwili załamania zranił? Jak na te wszystkie słowa zareagowałaby zmarła McKale?
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Od początku wędrówka Alana kojarzyła mi się z pielgrzymowaniem i w tym tomie główny bohater sam w końcu przyznaje, że jego wędrówka to pielgrzymka... Piękna pielgrzymka w poszukiwaniu nadziei i wiary w to, że warto żyć. I piękna książka o przebaczeniu, która i we mnie samej wywołała małą rewolucję. Muszę przyznać, że spotkanie Alana z Leszkiem dosłownie powaliło mnie na kolana. I wciąż we mnie siedzi ta rozmowa, niezłomna i serdeczna postawa Polaka i jego słowa o przebaczeniu.