Niebo na własność Luke Allnutt Książka
zamówień od 99 zł


Kurier GLS
12,99 zł
od 99 zł 0 zł
od 149 zł 0 zł
od 99 zł 0 zł
od 149 zł 0 zł



Kurier DPD
Kurier Poczta Polska
od 99 zł 14,99 zł
od 149 zł 0 zł



Poczta Polska
Żabka
od 99 zł 10,99 zł
od 149 zł 0 zł
* Płatność przy odbiorze + 5 zł


Wydawnictwo: | Otwarte |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 136x205 |
Rok wydania: | 2018 |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Niebo na własność
Przeczytaj fragment
Szczegółowe informacje na temat książki Niebo na własność
Wydawnictwo: | Otwarte |
EAN: | 9788375155020 |
Autor: | Luke Allnutt |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 136x205 |
Rok wydania: | 2018 |
Data premiery: | 2018-07-18 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Otwarte Sp. z o.o. Smolki 5 lok. 302 30-513 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Metody dostawy
Typ wysyłki | Do 298,99 zł | Od 299,00 zł |
---|---|---|
|
7,99 zł | 0,00 zł |
|
10,99 zł | 0,00 zł |
|
12,99 zł | 0,00 zł |
|
14,99 zł | 0,00 zł |
|
14,99 zł | 0,00 zł |
Płatność przy odbiorze | +5 zł | +5 zł |
Typ wysyłki Punkt odbioru ZNAK |
do 29,98 zł | do 59,98 zł | od 59,99 zł | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Gdańsk | |||||||||
Gdańsk – ul. Kartuska 195 A/12 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Gdańsk – ul. Obrońców Wybrzeża 3A lok U5A | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Bydgoszcz | |||||||||
Bydgoszcz – Jerzego Rupniewskiego 11 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Białystok | |||||||||
Białystok – ul. Legionowa 9/1/lok. 29 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Białystok – ul. Warszawska 79 lok. 6 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Częstochowa | |||||||||
Częstochowa – Fonte ul. Jasnogórska 48/1 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Częstochowa – ul. Michałowskiego 11/13 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Gdynia | |||||||||
Gdynia – ul. Krasickiego 10 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Gorzów Wielkopolski | |||||||||
Gorzów Wielkopolski – ul. Garbary 18 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków | |||||||||
Kraków – Przejście podz. Rakowicka i Wita Stwosza | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków – ul. Mitery 8 (obok Kalwaryjskiej) | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków – Nowa Huta, Os. Teatralne 33a | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków – ul. Urzędnicza 30/Lokal | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków – ul. Witosa 39 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Olsztyn | |||||||||
Olsztyn – Punkt Partnerski WIN-CIN ul. Jagielończyka 38 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Poznań | |||||||||
Poznań – Głogowska 60 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Rzeszów | |||||||||
Rzeszów – ul. Podwisłocze 2B/3 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Wrocław | |||||||||
Wrocław – ul. Tęczowa 25 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Wrocław – Tadeusza Kościuszki 49 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Warszawa | |||||||||
Warszawa – ul. Ogrodowa 13/29 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Warszawa – al. Jana Pawła II 61/226 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Warszawa – al. Niepodległości 76/78/111 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Warszawa – ul. Ratuszowa 11 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kłaj | |||||||||
Kłaj – KŁAJ 650/7 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Skawina | |||||||||
Skawina – Panattoni Park III, ul. Majdzika 15 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Lublin | |||||||||
Lublin – ul. Nadbystrzycka 39 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Łódź | |||||||||
Łódź – Plac Barlickiego BOKS 135 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Ząbki | |||||||||
Ząbki – ul. Hugona Kołłątaja 8A | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł |
Inne książki z kategorii Literatura obyczajowa
Oceny i recenzje książki Niebo na własność
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Moje zainteresowanie literaturą gdzie przewija się motyw choroby, jest realnie duże. Rzadko czekam, aż coś wpadnie mi w ręce, zazwyczaj nowości na rynku szukam sama. Myślę, że ma to podłoże we mnie, bo sama choruję i poznawanie losów innych chorych - nawet jeśli to tylko fikcja jest dla mnie naprawdę ciekawe i w pewien sposób odwraca uwagę od własnego losu."Niebo na własność" to nie tylko historia pełna bólu i cierpienia, choć to jako pierwsze rzuca się w oczy i trafia w serce. To też powieść pełna nadziei i miłości. Szczególnie tej rodzicielskiej, której granic zmierzyć się nie da.Anna i Rob poznali się na studiach. Już wtedy między nimi zaiskrzyło, a poznając ich losy, rozumiemy, co kryje się pod słowami: "przeciwieństwa się przyciągają". Bo oni już bardziej się różnić od siebie nie mogli. Ona niezwykle spokojna i poukładana, on co rusz chwyta się czegoś innego i nie myśli o jutrze. Anna układa plany na przód, Rob robiąc jedno, zastanawia się nad drugim. A jednak ich życie układa się dobrze, choć jak u każdego raz bywa lepiej raz gorzej. Pierwsze problemy pojawiają się, gdy chcą powiększyć rodzinę. Anna nie może utrzymać ciąży i traci dwoje dzieci. To powoduje, że czuje się niepełna i że to kara za jakieś przewinienia. Jednak to jaką są parą pomaga im przetrwać. Częste rozmowy, spędzanie ze sobą czasu i po prostu bycie przy tej drugiej połówce pomaga. Na świat przychodzi ich synek Jack. Są szczęśliwi i czują się pełni. Jednak do czasu. Zaledwie w wieku trzech lat Jack zaczyna mieć problemy z równowagą, koncentracją i mówieniem. Wizyta u lekarza, badanie i diagnoza. Najpierw choć wiadomość straszna to jednak optymistyczna. Potem jest już tylko gorzej. Dla Jacka nie ma szans...I tu znów wkraczają dwa różne charaktery rodziców malca. Matka choć cierpi to przy małym zachowuje stoicki spokój, przyjęła do wiadomości, że nie da się nic zrobić. I choć serce jej krwawi to próbuje cieszyć się z ostatnich miesięcy, tygodni i dni ze swoim synkiem.Rob wręcz przeciwnie. Jest przerażony, nie wie co zrobić. Nie umie usiedzieć w miejscu, a komputer rozgrzewa się do czerwoności, gdy szuka pomocy dla swojego oczka w głowie. A dla niego zrobi wszystko, dosłownie wszystko.Luke Allnutt ukazuje nam nie tylko dwie skrajne osobowości, które każda w inny sposób radzi sobie z tragedią, ale też fakt, że dla dziecka rodzice są wstanie poświęcić na prawdę wiele. Sumienie idzie w odstawkę, a opinie współmałżonka nie zawsze brane są pod uwagę.Ja stanęłam na rozstaju dróg, bo chciała bym dodać, że opinia chorego też się liczy. Gdy ktoś cierpi często ma ochotę powiedzieć dość. Dajcie podjąć decyzję mnie czy chcę jeszcze walczyć i czy ma to sens. Cierpienie często jest tak duże, a koniec i tak jest za rogiem, że czasami warto odpuścić. Z drugiej strony jako rodzic nie wypuściła bym dziecka do póki nie była bym pewna, że zrobiłam wszystko co mogłam. I co począć w takim wypadku?Książkę polecam każdemu. Nie ważne czy miałeś już styczność z nowotworem czy jesteś w tym gronie szczęśliwców, który go na swej drodze nie spotkał. Nie jest dedykowana mężczyznom czy kobietom, młodym czy starym. To książka dla wszystkich. Po prostu przeczytajcie.
Moje zainteresowanie literaturą gdzie przewija się motyw choroby, jest realnie duże. Rzadko czekam, aż coś wpadnie mi w ręce, zazwyczaj nowości na rynku szukam sama. Myślę, że ma to podłoże we mnie, bo sama choruję i poznawanie losów innych chorych - nawet jeśli to tylko fikcja jest dla mnie naprawdę ciekawe i w pewien sposób odwraca uwagę od własnego losu."Niebo na własność" to nie tylko historia pełna bólu i cierpienia, choć to jako pierwsze rzuca się w oczy i trafia w serce. To też powieść pełna nadziei i miłości. Szczególnie tej rodzicielskiej, której granic zmierzyć się nie da.Anna i Rob poznali się na studiach. Już wtedy między nimi zaiskrzyło, a poznając ich losy, rozumiemy, co kryje się pod słowami: "przeciwieństwa się przyciągają". Bo oni już bardziej się różnić od siebie nie mogli. Ona niezwykle spokojna i poukładana, on co rusz chwyta się czegoś innego i nie myśli o jutrze. Anna układa plany na przód, Rob robiąc jedno, zastanawia się nad drugim. A jednak ich życie układa się dobrze, choć jak u każdego raz bywa lepiej raz gorzej. Pierwsze problemy pojawiają się, gdy chcą powiększyć rodzinę. Anna nie może utrzymać ciąży i traci dwoje dzieci. To powoduje, że czuje się niepełna i że to kara za jakieś przewinienia. Jednak to jaką są parą pomaga im przetrwać. Częste rozmowy, spędzanie ze sobą czasu i po prostu bycie przy tej drugiej połówce pomaga. Na świat przychodzi ich synek Jack. Są szczęśliwi i czują się pełni. Jednak do czasu. Zaledwie w wieku trzech lat Jack zaczyna mieć problemy z równowagą, koncentracją i mówieniem. Wizyta u lekarza, badanie i diagnoza. Najpierw choć wiadomość straszna to jednak optymistyczna. Potem jest już tylko gorzej. Dla Jacka nie ma szans...I tu znów wkraczają dwa różne charaktery rodziców malca. Matka choć cierpi to przy małym zachowuje stoicki spokój, przyjęła do wiadomości, że nie da się nic zrobić. I choć serce jej krwawi to próbuje cieszyć się z ostatnich miesięcy, tygodni i dni ze swoim synkiem.Rob wręcz przeciwnie. Jest przerażony, nie wie co zrobić. Nie umie usiedzieć w miejscu, a komputer rozgrzewa się do czerwoności, gdy szuka pomocy dla swojego oczka w głowie. A dla niego zrobi wszystko, dosłownie wszystko.Luke Allnutt ukazuje nam nie tylko dwie skrajne osobowości, które każda w inny sposób radzi sobie z tragedią, ale też fakt, że dla dziecka rodzice są wstanie poświęcić na prawdę wiele. Sumienie idzie w odstawkę, a opinie współmałżonka nie zawsze brane są pod uwagę.Ja stanęłam na rozstaju dróg, bo chciała bym dodać, że opinia chorego też się liczy. Gdy ktoś cierpi często ma ochotę powiedzieć dość. Dajcie podjąć decyzję mnie czy chcę jeszcze walczyć i czy ma to sens. Cierpienie często jest tak duże, a koniec i tak jest za rogiem, że czasami warto odpuścić. Z drugiej strony jako rodzic nie wypuściła bym dziecka do póki nie była bym pewna, że zrobiłam wszystko co mogłam. I co począć w takim wypadku?Książkę polecam każdemu. Nie ważne czy miałeś już styczność z nowotworem czy jesteś w tym gronie szczęśliwców, który go na swej drodze nie spotkał. Nie jest dedykowana mężczyznom czy kobietom, młodym czy starym. To książka dla wszystkich. Po prostu przeczytajcie.
Moje zainteresowanie literaturą gdzie przewija się motyw choroby, jest realnie duże. Rzadko czekam, aż coś wpadnie mi w ręce, zazwyczaj nowości na rynku szukam sama. Myślę, że ma to podłoże we mnie, bo sama choruję i poznawanie losów innych chorych - nawet jeśli to tylko fikcja jest dla mnie naprawdę ciekawe i w pewien sposób odwraca uwagę od własnego losu."Niebo na własność" to nie tylko historia pełna bólu i cierpienia, choć to jako pierwsze rzuca się w oczy i trafia w serce. To też powieść pełna nadziei i miłości. Szczególnie tej rodzicielskiej, której granic zmierzyć się nie da.Anna i Rob poznali się na studiach. Już wtedy między nimi zaiskrzyło, a poznając ich losy, rozumiemy, co kryje się pod słowami: "przeciwieństwa się przyciągają". Bo oni już bardziej się różnić od siebie nie mogli. Ona niezwykle spokojna i poukładana, on co rusz chwyta się czegoś innego i nie myśli o jutrze. Anna układa plany na przód, Rob robiąc jedno, zastanawia się nad drugim. A jednak ich życie układa się dobrze, choć jak u każdego raz bywa lepiej raz gorzej. Pierwsze problemy pojawiają się, gdy chcą powiększyć rodzinę. Anna nie może utrzymać ciąży i traci dwoje dzieci. To powoduje, że czuje się niepełna i że to kara za jakieś przewinienia. Jednak to jaką są parą pomaga im przetrwać. Częste rozmowy, spędzanie ze sobą czasu i po prostu bycie przy tej drugiej połówce pomaga. Na świat przychodzi ich synek Jack. Są szczęśliwi i czują się pełni. Jednak do czasu. Zaledwie w wieku trzech lat Jack zaczyna mieć problemy z równowagą, koncentracją i mówieniem. Wizyta u lekarza, badanie i diagnoza. Najpierw choć wiadomość straszna to jednak optymistyczna. Potem jest już tylko gorzej. Dla Jacka nie ma szans...I tu znów wkraczają dwa różne charaktery rodziców malca. Matka choć cierpi to przy małym zachowuje stoicki spokój, przyjęła do wiadomości, że nie da się nic zrobić. I choć serce jej krwawi to próbuje cieszyć się z ostatnich miesięcy, tygodni i dni ze swoim synkiem.Rob wręcz przeciwnie. Jest przerażony, nie wie co zrobić. Nie umie usiedzieć w miejscu, a komputer rozgrzewa się do czerwoności, gdy szuka pomocy dla swojego oczka w głowie. A dla niego zrobi wszystko, dosłownie wszystko.Luke Allnutt ukazuje nam nie tylko dwie skrajne osobowości, które każda w inny sposób radzi sobie z tragedią, ale też fakt, że dla dziecka rodzice są wstanie poświęcić na prawdę wiele. Sumienie idzie w odstawkę, a opinie współmałżonka nie zawsze brane są pod uwagę.Ja stanęłam na rozstaju dróg, bo chciała bym dodać, że opinia chorego też się liczy. Gdy ktoś cierpi często ma ochotę powiedzieć dość. Dajcie podjąć decyzję mnie czy chcę jeszcze walczyć i czy ma to sens. Cierpienie często jest tak duże, a koniec i tak jest za rogiem, że czasami warto odpuścić. Z drugiej strony jako rodzic nie wypuściła bym dziecka do póki nie była bym pewna, że zrobiłam wszystko co mogłam. I co począć w takim wypadku?Książkę polecam każdemu. Nie ważne czy miałeś już styczność z nowotworem czy jesteś w tym gronie szczęśliwców, który go na swej drodze nie spotkał. Nie jest dedykowana mężczyznom czy kobietom, młodym czy starym. To książka dla wszystkich. Po prostu przeczytajcie.
Moje zainteresowanie literaturą gdzie przewija się motyw choroby, jest realnie duże. Rzadko czekam, aż coś wpadnie mi w ręce, zazwyczaj nowości na rynku szukam sama. Myślę, że ma to podłoże we mnie, bo sama choruję i poznawanie losów innych chorych - nawet jeśli to tylko fikcja jest dla mnie naprawdę ciekawe i w pewien sposób odwraca uwagę od własnego losu."Niebo na własność" to nie tylko historia pełna bólu i cierpienia, choć to jako pierwsze rzuca się w oczy i trafia w serce. To też powieść pełna nadziei i miłości. Szczególnie tej rodzicielskiej, której granic zmierzyć się nie da.Anna i Rob poznali się na studiach. Już wtedy między nimi zaiskrzyło, a poznając ich losy, rozumiemy, co kryje się pod słowami: "przeciwieństwa się przyciągają". Bo oni już bardziej się różnić od siebie nie mogli. Ona niezwykle spokojna i poukładana, on co rusz chwyta się czegoś innego i nie myśli o jutrze. Anna układa plany na przód, Rob robiąc jedno, zastanawia się nad drugim. A jednak ich życie układa się dobrze, choć jak u każdego raz bywa lepiej raz gorzej. Pierwsze problemy pojawiają się, gdy chcą powiększyć rodzinę. Anna nie może utrzymać ciąży i traci dwoje dzieci. To powoduje, że czuje się niepełna i że to kara za jakieś przewinienia. Jednak to jaką są parą pomaga im przetrwać. Częste rozmowy, spędzanie ze sobą czasu i po prostu bycie przy tej drugiej połówce pomaga. Na świat przychodzi ich synek Jack. Są szczęśliwi i czują się pełni. Jednak do czasu. Zaledwie w wieku trzech lat Jack zaczyna mieć problemy z równowagą, koncentracją i mówieniem. Wizyta u lekarza, badanie i diagnoza. Najpierw choć wiadomość straszna to jednak optymistyczna. Potem jest już tylko gorzej. Dla Jacka nie ma szans...I tu znów wkraczają dwa różne charaktery rodziców malca. Matka choć cierpi to przy małym zachowuje stoicki spokój, przyjęła do wiadomości, że nie da się nic zrobić. I choć serce jej krwawi to próbuje cieszyć się z ostatnich miesięcy, tygodni i dni ze swoim synkiem.Rob wręcz przeciwnie. Jest przerażony, nie wie co zrobić. Nie umie usiedzieć w miejscu, a komputer rozgrzewa się do czerwoności, gdy szuka pomocy dla swojego oczka w głowie. A dla niego zrobi wszystko, dosłownie wszystko.Luke Allnutt ukazuje nam nie tylko dwie skrajne osobowości, które każda w inny sposób radzi sobie z tragedią, ale też fakt, że dla dziecka rodzice są wstanie poświęcić na prawdę wiele. Sumienie idzie w odstawkę, a opinie współmałżonka nie zawsze brane są pod uwagę.Ja stanęłam na rozstaju dróg, bo chciała bym dodać, że opinia chorego też się liczy. Gdy ktoś cierpi często ma ochotę powiedzieć dość. Dajcie podjąć decyzję mnie czy chcę jeszcze walczyć i czy ma to sens. Cierpienie często jest tak duże, a koniec i tak jest za rogiem, że czasami warto odpuścić. Z drugiej strony jako rodzic nie wypuściła bym dziecka do póki nie była bym pewna, że zrobiłam wszystko co mogłam. I co począć w takim wypadku?Książkę polecam każdemu. Nie ważne czy miałeś już styczność z nowotworem czy jesteś w tym gronie szczęśliwców, który go na swej drodze nie spotkał. Nie jest dedykowana mężczyznom czy kobietom, młodym czy starym. To książka dla wszystkich. Po prostu przeczytajcie.