Wacław Wolf, zmęczony życiem 40-latek, jedzie do Jastrzębia-Zdroju. Ma stawić się na odczyt testamentu swojej ciotki, o której istnieniu nie miał pojęcia. W drodze do uzdrowiska dochodzi do zastanawiającego incydentu — czyżby ktoś celowo próbował zepchnąć Wacława z autostrady?
Na miejscu okazuje się, że odziedziczył dom ciotki, a raczej to, co z niego zostało, czyli przede wszystkim sejf z mnóstwem starych listów, w których zrozumieniu pomaga mu poznana w Jastrzębiu przebojowa młoda blogerka, Klementyna Jaworek. W listach zawarte są dzieje pewnej zakazanej miłości, które stają się kluczem do odkrycia tajemnic dotyczących rodziny Wacława oraz przyczynkiem do zmierzenia się z bardzo niebezpieczną nacjonalistyczną organizacją.
W Ataraksji Tomasza Żaka tajemnica goni tajemnicę, jednak tę największą i tak skrywa człowiek.
Stare listy
Niebezpieczna organizacja
Masa tajemnic
Jeśli jakiś region ma duszę, to na pewno ma go Górny Śląsk spisany piórem Tomasza Żaka.
SQN
Ataraksja Tomasz Żak
Broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: pierwsze |
ISBN: 978-83-821-0984-9 |
EAN: 9788382109849 |
Liczba stron: 336 |
Format: 140x205mm |
Cena detaliczna: 44,99 zł |
29,54 zł
29,44 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
44,99 zł - cena detaliczna
Dodaj do koszyka
Do koszyka
Kup w pakiecie
Kupuj więcej i oszczędzaj
Opis
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Ewelina Przespolewska
Inna od innych
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2023-10-09
Jeśli kojarzycie film ,,Nic śmiesznego" to właśnie podobnie napisana jest ta książka. Mamy tu ogrom wisielczego humoru z którego jedni będą zadowoleni, inni stwierdzą, że niewiele z tego rozumieją. Dla mnie główna postać była chodzącą depresją, której co jakiś czas objawiał się dzień świstaka. Jeśli spotkało go szczęście, to raczej z podziału większego nieszczęścia. Odnosiło się to do każdej sfery jego życia, momentów, które zapamiętywał, sytuacji, które chciał poprawić, ale brakowało mu uporu oraz do ludzi, których spotykał, a z którymi kontaktu nie chciał mieć i nie wiedział, że ma, póki nie spotkało go z większego nieszczęścia mniejsze szczęście. Wydaje mi się, że to bardziej nasza postać opowiada o sobie w trzeciej osobie. Jakby autor przemawiał tutaj głosem, który nie ma być przypisany do niego, ale który aż krzyczy, że takie jest jego zdanie i tak właśnie świat postrzega. Tutaj życie biegnie chwilami, które się wloką, dlatego są popychane do innych sytuacji do których mamy zgrabne przejście. Bywa, że mamy tutaj pociągnięty jakiś wątek, który jest nam opowiadany, ale przemawia przez niego inna prawda, którą z uwagi na pewną sytuację chcieliśmy poznać, ale postać bezpośrednio nie chciała nam ukazać, bo nie widziała w tym sensu. Pokazała ją jednak, by zaspokoić naszą ciekawość.
Głównym tematem książki są tajemnice, które wychodzą na jaw zawsze w kwestii przypadku. Nasza postać wiedzie sobie depresyjne życie, aż dowiaduje się, że dziedziczy sejf, który należał do jego ciotki. Jej śmierć należała do szybkich, choć miała swoje lata. (Tutaj mała aluzja do tego, by sprawdzać butle gazowe, bo często dochodzi do wybuchów z jej udziałem. Niedaleko mnie zniszczyło to życie trzem rodzinom, więc rzuciło mi się w oczy. ) W sejfie odnalazł coś, co spowodowało, że sekrety innych zaczęły wychodzić na światło dzienne. Jeśli jesteście ciekawi tych brudów, to zachęcam do lektury:-)
Podkreślam, że to nie jest zwyczajna książka. Wszelkie emocje w niej zawarte są stłumione, choć pobudką są niecenzurowane słowa. To opowieść, która po skończeniu dziwi nas końcem i jednocześnie mogliśmy się go spodziewać. Przez cały okres czytania byliśmy tak bardzo odemocjonowani (nawet nie wiem czy jest takie słowo), że na końcu zamykamy książkę i nic. Jakby podejście do życia postaci przeszło na nas.
Ziemniaki.
Awokado.
Worki na śmieci.
Grana padano.
Głównym tematem książki są tajemnice, które wychodzą na jaw zawsze w kwestii przypadku. Nasza postać wiedzie sobie depresyjne życie, aż dowiaduje się, że dziedziczy sejf, który należał do jego ciotki. Jej śmierć należała do szybkich, choć miała swoje lata. (Tutaj mała aluzja do tego, by sprawdzać butle gazowe, bo często dochodzi do wybuchów z jej udziałem. Niedaleko mnie zniszczyło to życie trzem rodzinom, więc rzuciło mi się w oczy. ) W sejfie odnalazł coś, co spowodowało, że sekrety innych zaczęły wychodzić na światło dzienne. Jeśli jesteście ciekawi tych brudów, to zachęcam do lektury:-)
Podkreślam, że to nie jest zwyczajna książka. Wszelkie emocje w niej zawarte są stłumione, choć pobudką są niecenzurowane słowa. To opowieść, która po skończeniu dziwi nas końcem i jednocześnie mogliśmy się go spodziewać. Przez cały okres czytania byliśmy tak bardzo odemocjonowani (nawet nie wiem czy jest takie słowo), że na końcu zamykamy książkę i nic. Jakby podejście do życia postaci przeszło na nas.
Ziemniaki.
Awokado.
Worki na śmieci.
Grana padano.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem