Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie?
Nietypowy thriller psychologiczny z elementami: antyromansu, antykryminału i powieści political fiction.
Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał.
Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy.
Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się nie mieć z nim żadnych szans. I tak też w istocie jest…
My kontra świat Bogusz Dawidowicz
Broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: pierwsze |
ISBN: 978-83-829-0309-6 |
EAN: 9788382903096 |
Liczba stron: 276 |
Format: 14.5x20.5cm |
Cena detaliczna: 45,90 zł |
33,26 zł
45,90 zł (-28%) - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
45,90 zł (-28%) - cena detaliczna
Dodaj do koszyka
Do koszyka
Kup w pakiecie
Kupuj więcej i oszczędzaj
Opis
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Bardzo ją polecam!
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2024-01-16,,To w takim razie ja pokonałem to miejsce czy to ono pokonało mnie?- zapytał się w duchu".
Dałam tutaj ten cytat, bo bohater czasami roztrząsa za i przeciw, jakby poszukiwał dla siebie usprawiedliwienia i chciał zobaczyć, czy on sam kreuje swoje życie, czy to ono zwyczajnie go w nim usadziło i obserwuje jaką drogą podąża. Kiedy w miejscu, którym nie chciał być zauważa ją, podziwia jej doskonałości. Później kiedy jej postać znika z jego pola widzenia, szuka jej jak zaginionego skarbu. Między każdym wydarzeniem autor lubi dużo gdybać, może nawet opisywać swoje uczucia względem świata, a później wpaja je kolejnym postaciom. Nie jest to zatem zwyczajna książka, lecz bardziej podróż w głąb siebie, zastanowienie nad swoimi wartościami i po akceptacji bądź zaprzeczeniu powracamy do ciągu dalszych wydarzeń. Ogólnie można wziąć tą opowieść jako oczyszczenie z bolesnej przeszłości, gdyż taką właśnie postacie posiadają. Dla nich nic nie jest białe lub czarne, oni widzą wszystko pomiędzy, każdego dnia dźwigając bagaż wciąż na plecach. Niby rodzi się między nimi uczucie, ale te bagaże ich uwierają. Bywa, że wydaje im się co dokładnie do kogo czują, ale czy można otworzyć serce dla kogoś, kto jedne drzwi pozostawił przed nami zamknięte?
Książka nie jest odpowiednia dla osób niepełnoletnich z uwagi na opisy zbliżeń, jednak cokolwiek by się nie wydarzyło, ani razu nie czułam, by działo się naprawdę, jakby cała sceneria siedziała w głowie autora, albo gdzieś pod przykrywką wspomnień, choć dziejących się obecnie, może nawet w innym wymiarze. Niewielu autorów pisze w ten sposób. Zobaczcie sami:-)
Inna prawda
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2023-07-31Przeszłość i teraźniejszość nierozerwalnie są z sobą związane. Robert przekonuje się o tym, gdy jego znajomość z Sandrą przeradza się w związek. Wydawało się, że wiedzą o sobie dużo, lecz to, co najważniejsze kobieta wyjawia dopiero jakiś czas później. Nie tak łatwo przejść nad tym do porządku dziennego, lecz jeszcze przed nimi prawdziwy sprawdzian uczuć. Nie jest on typowy i stawia przed mężczyzną trudne pytania, jakie będą odpowiedzi gdy przejdzie od roli świadka do czynnego uczestnika w wydarzeniach, których nie mógł przewidzieć. Czy jest gotowy stawić czoła prawdzie o sobie i Sandrze? Kiedy ofiara staje się sędzią i katem sprawiedliwość nabiera całkiem nowego znaczenia. Ich działania nie uchodzą uwadze innych, nikt nie jest anonimowy, czy teraz ze ścigających staną się ściganymi? Scenariusz przyszłości rysuje się przed nimi całkowicie inaczej niż mieli w planach, ktoś przygląda się im uważnie ...
Przypisanie do gatunku literackiego jednocześnie wiele ułatwia, a z drugiej strony czasem staje się ramami z jakich trudno wydostać się. Bogusz Dawidowicz nie pozwolił zaszufladkować swojej powieści w jakimkolwiek schemacie i jednocześnie wykorzystał potencjał gatunkowy, lecz na swoich zasadach. Thriller rządzi się swoimi prawami, a jakby tak wpleść w niego detale całkowicie odwrotne od spodziewanych? Antyromans, antykryminał oraz fikcja polityczna i oczywiście sam dreszczowiec. Wymagająca składanka, w jakiej każdy szczegół liczy się, wymagająca od autora nieustannej uwagi nie jedynie podczas kreowania wątków, lecz także przenoszenia pomysłów na przysłowiowy papier. W „My kontra świat" ani na moment nie zabrzmiała fałszywa nuta, wprost przeciwnie przemyślana fabuła nieustannie zmierza wyznaczoną ścieżką, wyznaczaną tak, by czytelnik nie był pewien jaki będzie jej finał. Każdy z wątków jest tak prowadzony by zazębiać się z innymi, ale i opowiada własną część historii. Bogusz Dawidowicz łączy różnorodne elementy nie jedynie dla zaskoczenia czytelników, lecz również by rozbić fabularne klisze, dobrze znane, jednak w tym konkretnym przypadku użyte są one inaczej niż zazwyczaj. „My kontra świat" zawiera nie jeden zwrot w akcji, umiejscowione tak, by zaintrygować i skierować powieść w nowym kierunku, lecz również skupić uwagę czytelników na konkretnym szczególe. W tej książce nic nie dzieje się bez powodu, chociaż nie zawsze od razu jest on widoczny.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem