Pokora Szczepan Twardoch Książka

Premiera „Pokory" to jeden z dni, na które czekam w tym roku z niecierpliwością! Wszystko zaczęło się od fenomenalnej powieści „Król", przez równie zwalające z nóg „Królestwo"...aż do tego tytułu. P.Twardoch to jeden z najbardziej utalentowanych polskich pisarzy. Promocja książki, w którą zaangażował polskich artystów, np. Dawida Podsiadło oraz rapera Pezeta była rewelacyjna!! Bardzo tajemnicza, zresztą cała otoczka wokół premiery jest tak budowana. Książka już zamówiona, nie mogę się doczekać na dostawę, a przede wszystkim na lelkturę i na pewno wrócę, by napisać, czy było warto ;)

Choć oficjalna premiera dopiero we wrześniu, już teraz udało mi się dorwać ten tytuł!! Dla wszystkich, którzy się wahają: KSIĄŻKA JEST RE WE LA CYJ NA! Opowieść o władzy, którą serwuje czytelnikom Twardoch to prawdziwa perła na polskim rynku literackim. Idealnie wstrzelił się w czas, gdy władza i wszystko co z nią związane to w Polsce temat numer 1. Choć akcja powieści dzieje się sto lat temu, byłam zaskoczona jak wiele rzeczy jest wciąż aktualnych w obecnych czasach... Sam autor pisze o książce, że to „powieść właśnie na takie czasy, w jakich przyszło nam żyć". To najlepsze podsumowanie tego tytułu, potrzebujemy tej książki bardziej niż nam się wydaje. GORĄCO POLECAM i czekam na kolejne publikacje. Do „Pokory" pewnie wrócę i to wielokrotnie.

Na początku byłem sceptycznie nastawiony do twórczości Szczepana Twardocha. Wydawała mi się ciężka i wymagająca. Postanowiłem dać szansę tej powieści i był to strzał w dziesiątkę. Autor podejmuje cały szereg tematów tak aktualny dla naszego kraju. Polityka, społeczeństwo i...życie. Po prostu życie. Twardoch ma świetny styl, przez co czytanie jest przyjemnością, której nie trzeba robić ze słownikiem w ręku-za to +.Nie ukrywam, że mój wzrok przyciągnęła okładka-książka jest wydana w bardzo estetyczny sposób, na co jako grafik od razu zwróciłem uwagę.:) Po "Pokorze" na pewno dam szansę innym tytułom, od znajomych wiem, że "Morfina" będzie świetna na start.

Na początku byłem sceptycznie nastawiony do twórczości Szczepana Twardocha. Wydawała mi się ciężka i wymagająca. Postanowiłem dać szansę tej powieści i był to strzał w dziesiątkę. Autor podejmuje cały szereg tematów tak aktualny dla naszego kraju. Polityka, społeczeństwo i...życie. Po prostu życie. Twardoch ma świetny styl, przez co czytanie jest przyjemnością, której nie trzeba robić ze słownikiem w ręku-za to +.Nie ukrywam, że mój wzrok przyciągnęła okładka-książka jest wydana w bardzo estetyczny sposób, na co jako grafik od razu zwróciłem uwagę.:) Po "Pokorze" na pewno dam szansę innym tytułom, od znajomych wiem, że "Morfina" będzie świetna na start.

Choć oficjalna premiera dopiero we wrześniu, już teraz udało mi się dorwać ten tytuł!! Dla wszystkich, którzy się wahają: KSIĄŻKA JEST RE WE LA CYJ NA! Opowieść o władzy, którą serwuje czytelnikom Twardoch to prawdziwa perła na polskim rynku literackim. Idealnie wstrzelił się w czas, gdy władza i wszystko co z nią związane to w Polsce temat numer 1. Choć akcja powieści dzieje się sto lat temu, byłam zaskoczona jak wiele rzeczy jest wciąż aktualnych w obecnych czasach... Sam autor pisze o książce, że to „powieść właśnie na takie czasy, w jakich przyszło nam żyć". To najlepsze podsumowanie tego tytułu, potrzebujemy tej książki bardziej niż nam się wydaje. GORĄCO POLECAM i czekam na kolejne publikacje. Do „Pokory" pewnie wrócę i to wielokrotnie.

Premiera „Pokory" to jeden z dni, na które czekam w tym roku z niecierpliwością! Wszystko zaczęło się od fenomenalnej powieści „Król", przez równie zwalające z nóg „Królestwo"...aż do tego tytułu. P.Twardoch to jeden z najbardziej utalentowanych polskich pisarzy. Promocja książki, w którą zaangażował polskich artystów, np. Dawida Podsiadło oraz rapera Pezeta była rewelacyjna!! Bardzo tajemnicza, zresztą cała otoczka wokół premiery jest tak budowana. Książka już zamówiona, nie mogę się doczekać na dostawę, a przede wszystkim na lelkturę i na pewno wrócę, by napisać, czy było warto ;)

Z niecierpliwością czekam na premierę książki! Po genialnym "Królestwie" i jeszcze lepszym "Królu" przyszedł czas na kolejną, świetnie zapowiadającą się opowieść. Utwóry Szczepana Twardocha sa niemal zawsze dopracowane, nietuzinkowe, wypełniony atrakcyjną treścią i trafnymi przemyśleniami. Dał się nam poznać jako rozsądny, ale zaskakujący pisarz. Każda książka pana Szczepana pozostawia wielki niedosyt jego twórczości. Dlatego czekam z niecierpliwością na kolejną dawkę Twardochowskiej literatury.   

Udało mi się zdobyć przedpremierowy egzemplarz i cieszę się z tego powodu niezmiernie, bo jest po prostu GENIALNA! To jest książka, nam Polakom w obecnych czasach, bardzo potrzebna. W czasach, kiedy coraz wiecej osób zaczyna być świadomym politycznie, kiedy młode stają sie świadomymi obywateli naszego Państwa. Właśnie "Pokora" Szczepana Twardoch. Nawet jeśli czytelnik nie zgadza się ze światopoglądem autora, to uważam, że i tak powinien siegnąć po tę pozycję. Karmienie się hasłami, z którym nie musimy konfronotować naszego stanowiska, nigdy nie będą prowdzić, do rozwoju żadnej głębszej, ani wielkiej myśli. Ta książka to spojrzenie na przeszłość Polski obiektywnym (na ile to możliwe) okiem współczesnego pisarza. Pyta o cenę godności. Pyta także o wojnę, miłość, rewolucję, Berlin i Górny Śląsk. Merytorycznie i piekielnie skutecznie. To bardzo ciekawa pozycja na tematy historyczne i aktualne. Polecam każdemu!

Obiektywizm. To jest najmocniejsza strona pana Twardocha i powód, dla którego często sięgam po jego utwory. "Pokora" to kolejna świetna książka tego autora. Tym razem sprawa rozgrywa się wokół miłości, wojny i rewolucji, Berlinie i Śląsku, Niemców i Polaków, wokół podziałów społecznych i etnicznych. I w końcu cenie, jaką płaci się w walce o godność. Bardzo trafne spojrzenie na naszą historię. Wiele celnych uwag, z którymi absolutnie się zgadzam. "Pokora" to owoc rzetelnej pracy pisarza, publicysty, redaktora i felietonisty. To opowieść o przeszłości Polski ze stanowiska nieskażonego żadnymi poglądami politycznymi. Takiej publlicystyki dzisiai nam trzeba. Jak sam autor trafnie określił "To powieść na takie czasy, w jakich przyszło nam żyć". Dlatego polecam i będę polecać!

Obiektywizm. To jest najmocniejsza strona pana Twardocha i powód, dla którego często sięgam po jego utwory. "Pokora" to kolejna świetna książka tego autora. Tym razem sprawa rozgrywa się wokół miłości, wojny i rewolucji, Berlinie i Śląsku, Niemców i Polaków, wokół podziałów społecznych i etnicznych. I w końcu cenie, jaką płaci się w walce o godność. Bardzo trafne spojrzenie na naszą historię. Wiele celnych uwag, z którymi absolutnie się zgadzam. "Pokora" to owoc rzetelnej pracy pisarza, publicysty, redaktora i felietonisty. To opowieść o przeszłości Polski ze stanowiska nieskażonego żadnymi poglądami politycznymi. Takiej publlicystyki dzisiai nam trzeba. Jak sam autor trafnie określił "To powieść na takie czasy, w jakich przyszło nam żyć". Dlatego polecam i będę polecać!