To opowieść o tym jak młodość, pasja, zero zobowiązań, chęć przygody, dzikość i przede wszystkim wolność, kierowało grupą 22 latków przy podjęciu decyzji o kręceniu filmu dokumentalnego w jednym miejscu, które uważane jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych na świecie- brazylijskich faveli, gdzie toczy się wojna. Proste pytania o marzenia , które nigdy nie były zadane... O czym marzą ludzie, którzy nie mają praktycznie nic? To książka o ryzyku, odwadze, szaleństwie, strachu, miłości oraz samotności. To połączenie reportażu z brazylijskich slumsów z motywacją i zachęta do tego, by żyć. Książka wzbogacona jest licznymi czarno-białymi fotografiami.
Psychoskok
Poszukiwacz marzeń Z kamerą na wojnie w Brazylii Karolina Kozioł
Oprawa miękka |
ISBN: 978-83-790-0712-7 |
EAN: 9788379007127 |
Tytuł oryginalny: Poszukiwacz marzeń. Z kamerą na wojnie w Brazylii |
Liczba stron: 82 |
Format: 14.8x21.1 |
Cena detaliczna: 22,00 zł |
22,00 zł
Produkt niedostępny
22,00 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Ebook i Audiobook
Czytaj jak chcesz. Książka dostępna na czytniki i aplikacje mobilne.
Ebook na
Kup ebook
Proponowane podobne
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Agnieszka Marzol
Poszukiwacz marzeń Z kamerą na wojnie w Brazylii
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2019-02-04
Biegałam i pytałam o marzenia. Marzenia pozostawały te same, zmieniali się tylko ludzie... - tak autorka kończy swoją książkę, a ja tymi słowami chcę rozpocząć résumé tego, co Czytelnik znajdzie w tej niezwykłej publikacji.
Lekkie pióro autorki i jej reporterska pasja powodują, że kolejne strony przewraca się z zapartym tchem, czekając na rozwój wydarzeń i smaczki, które autorka przy wielu okazjach nam serwuje.
Trudno sklasyfikować tę książkę, bo jest to i z zębem napisany reportaż z brazylijskich slumsów, i socjologiczna (czy tylko socjologiczna?) rozprawka.
Ogromne wrażenie zrobiły na mnie emocjonalne relacje autorki ze spotkań z poszczególnymi ludźmi. Ze starym człowiekiem w Rio de Janeiro, który po rozmowie z autorką podniósł się z rozpaczy i stwierdził, że właśnie dostał „wędkę", więc doraźnej pomocy już nie potrzebuje, bo sam będzie sobie „łowił" lepszy los. Z funkcjonariuszami brutalnej brazylijskiej policji specjalnej. I z dziećmi, żołnierzami mafii w faweli, które to spotkanie autorka tak podsumowuje:
Wszyscy gdzieś w głębi jesteśmy zagubionymi dziećmi, nie wiedzącymi, jaką drogą pójść przez życie. I to sprawia, że życie jest tak piękne i fascynujące. Takie właśnie małe i zagubione dzieci widziałam w chłopcach z karabinami.
Jest to książka, która ma jeszcze jeden niezaprzeczalny atut: zdjęcia. Niby zwyczajne zdjęcia biednej brazylijskiej codzienności, obrazy wbijającej w ziemię „architektury" faweli. Ale te zdjęcia robią ogromne wrażenie, bo - w epoce wszechogarniających papuzich (wszak jesteśmy w Brazylii!) kolorów - są czarno-białe!
Tę książkę koniecznie trzeba przeczytać. A po lekturze pomyśleć: o sobie i o innych ludziach!
Lekkie pióro autorki i jej reporterska pasja powodują, że kolejne strony przewraca się z zapartym tchem, czekając na rozwój wydarzeń i smaczki, które autorka przy wielu okazjach nam serwuje.
Trudno sklasyfikować tę książkę, bo jest to i z zębem napisany reportaż z brazylijskich slumsów, i socjologiczna (czy tylko socjologiczna?) rozprawka.
Ogromne wrażenie zrobiły na mnie emocjonalne relacje autorki ze spotkań z poszczególnymi ludźmi. Ze starym człowiekiem w Rio de Janeiro, który po rozmowie z autorką podniósł się z rozpaczy i stwierdził, że właśnie dostał „wędkę", więc doraźnej pomocy już nie potrzebuje, bo sam będzie sobie „łowił" lepszy los. Z funkcjonariuszami brutalnej brazylijskiej policji specjalnej. I z dziećmi, żołnierzami mafii w faweli, które to spotkanie autorka tak podsumowuje:
Wszyscy gdzieś w głębi jesteśmy zagubionymi dziećmi, nie wiedzącymi, jaką drogą pójść przez życie. I to sprawia, że życie jest tak piękne i fascynujące. Takie właśnie małe i zagubione dzieci widziałam w chłopcach z karabinami.
Jest to książka, która ma jeszcze jeden niezaprzeczalny atut: zdjęcia. Niby zwyczajne zdjęcia biednej brazylijskiej codzienności, obrazy wbijającej w ziemię „architektury" faweli. Ale te zdjęcia robią ogromne wrażenie, bo - w epoce wszechogarniających papuzich (wszak jesteśmy w Brazylii!) kolorów - są czarno-białe!
Tę książkę koniecznie trzeba przeczytać. A po lekturze pomyśleć: o sobie i o innych ludziach!
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem