PayPo odbierz kod 30 zł na zakupy
Menu

Grzechòt (ilustrowane brzegi) Maciej Lewandowski Książka

Grzechòt (ilustrowane brzegi)
34,72 zł
54,99 zł - sugerowana cena detaliczna
Zamów teraz, wyślemy w poniedziałek.
Wydawnictwo: Mint Witch
Rodzaj oprawy: Okładka twarda
Wariant: barwione brzegi
Wydanie: 1
Liczba stron: 336
Format: 13.5x20.2cm
Rok wydania: 2024
Zobacz więcej

Kup w zestawie

34,72 zł

Dziecięca ciekawość potrafi zwieść na manowce. W ciepłe wakacje młody Jakub przedziera się przez ogrodzenie na działkę zwariowanego sąsiada, o którym krążą legendy. W jego starym sadzie znajduje szopę, a w niej pozbawione kół czarne auto. Utracona kropla krwi to według Kuby niewielka cena za błyskotkę ukradzioną z pakamery. Do czasu… Metaliczny smak juchy obudzi bestię w czarnym pojeździe.
„Grzechòt” to trzymająca w napięciu opowieść zabierająca czytelnika do dawnych, dziecięcych wspomnień. Co by było, gdybyśmy kiedyś nie posłuchali rodziców i zbliżyli się do czarnej wołgi?

Szczegółowe informacje na temat książki Grzechòt (ilustrowane brzegi)

Wydawnictwo: Mint Witch
EAN: 9788368005066
Autor: Maciej Lewandowski
Rodzaj oprawy: Okładka twarda
Wariant: barwione brzegi
Wydanie: 1
Liczba stron: 336
Format: 13.5x20.2cm
Rok wydania: 2024
Data premiery: 2024-04-24
Język wydania: polski
Podmiot odpowiedzialny: WYDAWNICTWO MIĘTA Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
ul. Borowskiego Tadeusza 2/210
03-475 Warszawa
PL
e-mail: [email protected]

Podobne do Grzechòt (ilustrowane brzegi)

Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość

Inne książki Maciej Lewandowski

Oceny i recenzje książki Grzechòt (ilustrowane brzegi)

Średnia ocen:
~ /10
Liczba ocen:
0
Powiedz nam, co myślisz!

Pomóż innym i zostaw ocenę!

06/05/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zawsze gdzieś tkwi powód, ale dostrzegany bywa czasem zbyt późno. Podobnie jest ze złem, samo z siebie nie powstaje, gdzieś ma swoje źródło. Jednak zauważany jest zbyt często gdy już czuje się pewnie i nie kryje się ze swoją obecnością.Co by było gdyby Jakub nie wszedł do zaniedbanego ogrodu sąsiada? Nie wziąłby czegoś, co nie należało do niego i szybko straciło swój kuszący urok? Cena, jaką zapłaci za ten nierozważny krok jest dużo większa niż mógłby pomyśleć. Wystarczyła odrobina krwi by zbudziło się coś, co czekało by znowu o sobie przypomnieć. Pamięć ludzka nie do końca jest tak zawodna jak się wydaje, ale to, co w niej zostaje nie oddaje w pełni z czym przyjdzie się zmierzyć Kubie i nie jedynie jemu. Coś zaczyna o sobie przypominać, nie pozwala zapomnieć o sobie i żyć tak jak do tej pory temu, kto nieświadomie pomógł bestii wydostać się z letargu. Czy powtarzane od pokoleń mity mogą być prawdziwe? A jeśli tak to w jaki sposób można pokonać zło? Podobno w legendach kryje się ziarno prawdy, tyle, że w tych, których właśnie jest uczestnikiem Kuba ma postać koszmaru i to nie sennego, lecz bardzo rzeczywistego. Czy komuś uda się pokonać to, co przywozi z sobą czarna wołga?Sugestywna okładka. Historia, która budzi gęsią skórkę już na samym początku. Następnie rozwinięcie akcji. No i oczywiście finał. Do tego oczywiście klimat, jedynej w swoim rodzaju grozy, wpełzającej pod skórę prawie od razu i powodujący gęsią skórkę jeszcze długo po zakończeniu czytania. „Grzechót" wcale nie jest tytułem na wyrost, gdyż od samego początku coś daje znać o sobie i ani na moment nie cichnie, wprost przeciwnie narasta. Jednak to nie wszystko, do tego trzeba jeszcze dodać wątek przygodowy oraz oczywiście cień legend miejskich i nie tylko, podkreślający główny motyw. Mogłoby się wydawać, że tam gdzie bohaterami są młodsi wiekiem rozmyje się atmosfera napięcia i koszmaru. Nic bardziej mylnego. Marcin Lewandowski odwołuje się do naszych lęków jeszcze z czasów dzieciństwa, różnorodnych zasłyszanych opowieściach, jakich nie powinniśmy słyszeć oraz całej gamy ostrzeżeń kiedy nie słuchaliśmy dorosłych. „Grzechót" to, coś więcej niż suma wszystkich dawnych strachów i mitów oraz tych jak najbardziej teraźniejszych odczuwanych bez względu na wiek. Nie lubię porównywać autorów do siebie, ale czytając najnowszą książkę Marcina Lewandowskiego otrzymujemy lekturę na równie z mistrzami grozy i nie tylko. Odnajdujemy nastrój horroru, urban fantasy, po części również gotyckość czyli to, co sprawia, że wprost pochłaniamy książkę.

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zawsze gdzieś tkwi powód, ale dostrzegany bywa czasem zbyt późno. Podobnie jest ze złem, samo z siebie nie powstaje, gdzieś ma swoje źródło. Jednak zauważany jest zbyt często gdy już czuje się pewnie i nie kryje się ze swoją obecnością.Co by było gdyby Jakub nie wszedł do zaniedbanego ogrodu sąsiada? Nie wziąłby czegoś, co nie należało do niego i szybko straciło swój kuszący urok? Cena, jaką zapłaci za ten nierozważny krok jest dużo większa niż mógłby pomyśleć. Wystarczyła odrobina krwi by zbudziło się coś, co czekało by znowu o sobie przypomnieć. Pamięć ludzka nie do końca jest tak zawodna jak się wydaje, ale to, co w niej zostaje nie oddaje w pełni z czym przyjdzie się zmierzyć Kubie i nie jedynie jemu. Coś zaczyna o sobie przypominać, nie pozwala zapomnieć o sobie i żyć tak jak do tej pory temu, kto nieświadomie pomógł bestii wydostać się z letargu. Czy powtarzane od pokoleń mity mogą być prawdziwe? A jeśli tak to w jaki sposób można pokonać zło? Podobno w legendach kryje się ziarno prawdy, tyle, że w tych, których właśnie jest uczestnikiem Kuba ma postać koszmaru i to nie sennego, lecz bardzo rzeczywistego. Czy komuś uda się pokonać to, co przywozi z sobą czarna wołga?Sugestywna okładka. Historia, która budzi gęsią skórkę już na samym początku. Następnie rozwinięcie akcji. No i oczywiście finał. Do tego oczywiście klimat, jedynej w swoim rodzaju grozy, wpełzającej pod skórę prawie od razu i powodujący gęsią skórkę jeszcze długo po zakończeniu czytania. „Grzechót" wcale nie jest tytułem na wyrost, gdyż od samego początku coś daje znać o sobie i ani na moment nie cichnie, wprost przeciwnie narasta. Jednak to nie wszystko, do tego trzeba jeszcze dodać wątek przygodowy oraz oczywiście cień legend miejskich i nie tylko, podkreślający główny motyw. Mogłoby się wydawać, że tam gdzie bohaterami są młodsi wiekiem rozmyje się atmosfera napięcia i koszmaru. Nic bardziej mylnego. Marcin Lewandowski odwołuje się do naszych lęków jeszcze z czasów dzieciństwa, różnorodnych zasłyszanych opowieściach, jakich nie powinniśmy słyszeć oraz całej gamy ostrzeżeń kiedy nie słuchaliśmy dorosłych. „Grzechót" to, coś więcej niż suma wszystkich dawnych strachów i mitów oraz tych jak najbardziej teraźniejszych odczuwanych bez względu na wiek. Nie lubię porównywać autorów do siebie, ale czytając najnowszą książkę Marcina Lewandowskiego otrzymujemy lekturę na równie z mistrzami grozy i nie tylko. Odnajdujemy nastrój horroru, urban fantasy, po części również gotyckość czyli to, co sprawia, że wprost pochłaniamy książkę.

Bestsellery

Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Wysyłka przed premierą!
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Nowość
Wysyłka przed premierą!
Nowość
Nowość
Wysyłka przed premierą!
Nowość
Zapowiedź
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość

Nowości

Bestseller
Nowość
Nowość
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość