Menu

Nowe przygody Kubusia Puchatka Kate Saunders, Brian Sibley, A.A. Milne, Jeanne Willis, Paul Bright Książka

Nowe przygody Kubusia Puchatka
26,18 zł
34,90 zł - sugerowana cena detaliczna
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Rodzaj oprawy: Okładka twarda
Wydanie: pierwsze
Liczba stron: 136
Format: 144x205mm
Rok wydania: 2017
Zobacz więcej
Przenieś się do Stumilowego Lasu i znów spotkaj ulubionych bohaterów z dzieciństwa: Kubusia Puchatka, Krzysia, Prosiaczka, Tygryska, Kłapoucha i resztę przyjaciół. Te ciepłe, zabawne historie to ponadczasowe lekcje przyjaźni, pokazujące siłę dziecięcej wyobraźni. Nieważne, czy masz 5 czy 55 lat. Nowe przygody Kubusia Puchatka to obowiązkowa lektura rozchmurzająca w każdym wieku. Oficjalna kontynuacja klasycznych opowiadań A.A. Milne’a w wykonaniu najlepszych współczesnych pisarzy dla dzieci z nowymi pięknymi ilustracjami w stylu E.H. Sheparda i w znakomitym tłumaczeniu Michała Rusinka.

Szczegółowe informacje na temat książki Nowe przygody Kubusia Puchatka

Wydawnictwo: Znak Emotikon
EAN: 9788324040179
Autor: Kate Saunders, Brian Sibley, A.A. Milne, Jeanne Willis, Paul Bright
Tłumaczenie: Michał Rusinek
Rodzaj oprawy: Okładka twarda
Wydanie: pierwsze
Liczba stron: 136
Format: 144x205mm
Rok wydania: 2017
Data premiery: 2017-03-29
Język wydania: polski
Podmiot odpowiedzialny: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o.
Tadeusza Kościuszki 37
30-105 Kraków
PL
e-mail: [email protected]

Zainspiruj się podobnymi wyborami

Bestseller
Nowość
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Nowość
Bestseller
Bestseller
Nowość
Bestseller

Podobne do Nowe przygody Kubusia Puchatka

Inne książki Kate Saunders, Brian Sibley, A.A. Milne, Jeanne Willis, Paul Bright

Oceny i recenzje książki Nowe przygody Kubusia Puchatka

Średnia ocen:
7.62 /10
Liczba ocen:
186
lubimyczytac.pl
Powiedz nam, co myślisz!

Pomóż innym i zostaw ocenę!

07/02/2019
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Tak, Kubuś Puchatek jest z nami już od ponad dziewięciu dekad i cieszy, bawi i wychowuje kolejne pokolenia młodych czytelników oraz widzów. Odkąd Disney zajął się tworzeniem filmów o przygodach mieszkańców Stumilowego Lasu bohaterowie książeczek Milne'a zyskali nowy kształt, z którym przede wszystkim są kojarzeni, jednakże to wciąż literacki pierwowzór pozostaje najważniejszym - i najlepszym - dziełem z serii. Nie zapomnieli o tym wydawcy i autorzy, którzy z okazji przypadających na 2016 rok urodzin misia o małym rozumku przygotowali cztery nowe opowieści o jego perypetiach. Opowieści zabawne, urocze i dostarczające mnóstwo dobrej zabawy, które właśnie ukazują się na polskim rynku.Mama Kangurzyca przypomina Kubusiowi Puchatkowi, że oto skończył 90 lat i trzeba uczcić tę okazję. Co więcej, nie tylko on jedyny doczekał takiego wieku (a trzeba przyznać, że dziewięćdziesiąt to więcej nawet niż siedem!) i wkrótce zwierzęta z całego lasu zbierają się by wysłuchać jego nieznanych dotychczas przygód. Z emocji nie pamięta ich już także sam zainteresowany, więc z tym większym zaciekawieniem zasiada wraz z innymi. A było to tak:Pewnego jesiennego razu Krzysio przygotowywał się do przedstawienia, w którym zagrać miał świętego Jerzego. Opowiedział przy tej okazji Puchatkowi o smoku, a ten historię tą wziął sobie nazbyt do serca. Tymczasem Kłapouchy znalazł tajemnicze coś i chciał odkopać je, by dowiedzieć się czym w rzeczywistości jest.Innego razu, zimą, Puchatek odkrył, że las zniknął pod śniegiem. Po odpowiednich przygotowaniach, by nie było mu zimno w tylne łapki (czyli zjedzeniu kolejnych garnuszków miodku) postanowił wyruszyć do Prosiaczka. I tak oto na jego drodze stanął... pingwin! Co wynikło z tego spotkania?Wiosną natomiast Kłapouchy zwierzył się Puchatkowi ze swojego problemu. Zawsze jedzenie ostu sprawiało mu przyjemność, teraz nie mógł się tym cieszyć, bo był inny osiołek, który miał chrapkę na ów przysmak. Gdzie on był, tego Kłapouchy już nie wiedział, a nie mógł odejść by oset nie został zjedzony. Dlatego też Kubuś postanowił rozwiązać ten problem.A kiedy nadeszło lato nasz miś o małym rozumku pod wpływem książki czytanej mu przez Krzysia postanowił poszukać Przyprawy Nilu. Wprawdzie w Stumilowym Lesie Nilu nie ma, ale płynie przezeń strumyk. Razem z Prosiaczkiem wyruszył więc szukać Przyprawy, by... coś nią przyprawić i zjeść...Trzeba przyznać, że autorzy naprawdę wczuli się w materię, w której przyszło się im poruszać. Można by sądzić, że - za wzór biorąc przysłowie - gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść, jednakże w tym wypadku jest co zjeść. I to ze smakiem. Czy historie, które stworzyli są takie, jakim uczyniłby je A.A. Milne, to już każdy oceni z własnej perspektywy - dla mnie pisarski kwartet dobrze uchwycił klimat i humor tamtych niezapomnianych opowieści i godnie kontynuuje wspaniałą tradycję. Zarówno pod względem tekstów, jak i uzupełniających je (i to jakże bogato!) ilustracji. Czytanie „Nowych przygód Kubusia Puchatka" to wielka przyjemność. Książeczka bawi, raduje, czasem wzrusza, emocjonuje i po prostu rozbraja niezawodną logiką misia o małym rozumku. Przygód i absurdów nie brakuje, a styl, choć prosty i lekki, nie jest ani trochę pusty czy infantylny. Autorzy napisali cztery wspaniałe opowieści, po jednej na każdą porę roku, które ucieszą każdego miłośnika Puchatka i kupią serca także tych nieznających pierwowzoru.Ilustracje stworzone przez Marka Burgessa, choć nowoczesne i z komputerowo kładzionymi barwami, stanowią hołd oddany klasycznym rysunkom E.H. Sheparda. Są podobne do nich pod względem kreski, a kolory wcale nie wyglądają sztucznie - można wręcz ulec wrażeniu, że powstały w tradycyjny sposób. Dlatego też cieszy fakt, że mamy je niemal na każdej stronie (a czasem więcej niż jedną na raz) i to jeszcze wydrukowana na naprawdę dobrym papierze.„Nowe przygody Kubusia Puchatka" to doskonały dowód na to, że nawet po dziewięćdziesięciu latach tytułowy bohater ma się dobrze. I to bardzo. A czytanie jego przygód to wciąż wielka przyjemność. Dlatego polecam gorąco sięgnąć po tę uroczą książeczkę i przy okazji przypomnieć sobie klasyczne, ponadczasowe dzieła Milne'a. wspaniała, mądra rozrywka dla dużych i małych gwarantowana.

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Tak, Kubuś Puchatek jest z nami już od ponad dziewięciu dekad i cieszy, bawi i wychowuje kolejne pokolenia młodych czytelników oraz widzów. Odkąd Disney zajął się tworzeniem filmów o przygodach mieszkańców Stumilowego Lasu bohaterowie książeczek Milne'a zyskali nowy kształt, z którym przede wszystkim są kojarzeni, jednakże to wciąż literacki pierwowzór pozostaje najważniejszym - i najlepszym - dziełem z serii. Nie zapomnieli o tym wydawcy i autorzy, którzy z okazji przypadających na 2016 rok urodzin misia o małym rozumku przygotowali cztery nowe opowieści o jego perypetiach. Opowieści zabawne, urocze i dostarczające mnóstwo dobrej zabawy, które właśnie ukazują się na polskim rynku.Mama Kangurzyca przypomina Kubusiowi Puchatkowi, że oto skończył 90 lat i trzeba uczcić tę okazję. Co więcej, nie tylko on jedyny doczekał takiego wieku (a trzeba przyznać, że dziewięćdziesiąt to więcej nawet niż siedem!) i wkrótce zwierzęta z całego lasu zbierają się by wysłuchać jego nieznanych dotychczas przygód. Z emocji nie pamięta ich już także sam zainteresowany, więc z tym większym zaciekawieniem zasiada wraz z innymi. A było to tak:Pewnego jesiennego razu Krzysio przygotowywał się do przedstawienia, w którym zagrać miał świętego Jerzego. Opowiedział przy tej okazji Puchatkowi o smoku, a ten historię tą wziął sobie nazbyt do serca. Tymczasem Kłapouchy znalazł tajemnicze coś i chciał odkopać je, by dowiedzieć się czym w rzeczywistości jest.Innego razu, zimą, Puchatek odkrył, że las zniknął pod śniegiem. Po odpowiednich przygotowaniach, by nie było mu zimno w tylne łapki (czyli zjedzeniu kolejnych garnuszków miodku) postanowił wyruszyć do Prosiaczka. I tak oto na jego drodze stanął... pingwin! Co wynikło z tego spotkania?Wiosną natomiast Kłapouchy zwierzył się Puchatkowi ze swojego problemu. Zawsze jedzenie ostu sprawiało mu przyjemność, teraz nie mógł się tym cieszyć, bo był inny osiołek, który miał chrapkę na ów przysmak. Gdzie on był, tego Kłapouchy już nie wiedział, a nie mógł odejść by oset nie został zjedzony. Dlatego też Kubuś postanowił rozwiązać ten problem.A kiedy nadeszło lato nasz miś o małym rozumku pod wpływem książki czytanej mu przez Krzysia postanowił poszukać Przyprawy Nilu. Wprawdzie w Stumilowym Lesie Nilu nie ma, ale płynie przezeń strumyk. Razem z Prosiaczkiem wyruszył więc szukać Przyprawy, by... coś nią przyprawić i zjeść...Trzeba przyznać, że autorzy naprawdę wczuli się w materię, w której przyszło się im poruszać. Można by sądzić, że - za wzór biorąc przysłowie - gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść, jednakże w tym wypadku jest co zjeść. I to ze smakiem. Czy historie, które stworzyli są takie, jakim uczyniłby je A.A. Milne, to już każdy oceni z własnej perspektywy - dla mnie pisarski kwartet dobrze uchwycił klimat i humor tamtych niezapomnianych opowieści i godnie kontynuuje wspaniałą tradycję. Zarówno pod względem tekstów, jak i uzupełniających je (i to jakże bogato!) ilustracji. Czytanie „Nowych przygód Kubusia Puchatka" to wielka przyjemność. Książeczka bawi, raduje, czasem wzrusza, emocjonuje i po prostu rozbraja niezawodną logiką misia o małym rozumku. Przygód i absurdów nie brakuje, a styl, choć prosty i lekki, nie jest ani trochę pusty czy infantylny. Autorzy napisali cztery wspaniałe opowieści, po jednej na każdą porę roku, które ucieszą każdego miłośnika Puchatka i kupią serca także tych nieznających pierwowzoru.Ilustracje stworzone przez Marka Burgessa, choć nowoczesne i z komputerowo kładzionymi barwami, stanowią hołd oddany klasycznym rysunkom E.H. Sheparda. Są podobne do nich pod względem kreski, a kolory wcale nie wyglądają sztucznie - można wręcz ulec wrażeniu, że powstały w tradycyjny sposób. Dlatego też cieszy fakt, że mamy je niemal na każdej stronie (a czasem więcej niż jedną na raz) i to jeszcze wydrukowana na naprawdę dobrym papierze.„Nowe przygody Kubusia Puchatka" to doskonały dowód na to, że nawet po dziewięćdziesięciu latach tytułowy bohater ma się dobrze. I to bardzo. A czytanie jego przygód to wciąż wielka przyjemność. Dlatego polecam gorąco sięgnąć po tę uroczą książeczkę i przy okazji przypomnieć sobie klasyczne, ponadczasowe dzieła Milne'a. wspaniała, mądra rozrywka dla dużych i małych gwarantowana.

Bestsellery

Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Wysyłka przed premierą!
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość

Nowości

Nowość
Nowość
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Nowość
Bestseller
Nowość
Bestseller
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość