W koło Macieju Katarzyna Keller Książka

„W koło Macieju" to opowiadanie napisane z humorem, zrozumiałym dla dzieci językiem, bez nowomowy czy niezrozumiałych treści, jak to bywa w zagranicznych przedrukach. „Przygody, których nie przeżył nawet Indiana Jones." To prawda, przy tych zwariowanych przygodach nie można się nudzić. Autorka, oprócz rozbawienia czytelnika i pobudzenia jego wyobraźni, przemyca tu treści edukacyjne w sposób, który bym nazwała - nauka przez zabawę. Na uwagę zasługują również ciekawe, nowatorskie ilustracje, które są połączeniem makiety i rysunku. To powoduje że opowieść nabiera realności i ruchu, coś jak opowiadany film. Jak zdążyłam się zorientować, książka jest literackim debiutem Kasi Keller. Mam nadzieję że to zapoczątkowanie serii przygód głównego bohatera - Maćka. Chcemy jeszcze. Ostrzegam - to nie jest książka do usypiania dzieci.

Książka pełna humoru i zwrotów akcji. Głównego bohatera cechuje nieposkromiona wyobraźnia, dzięki której przeżywa zwariowane przygody. A przy okazji wiele się uczy. Duże brawa dla autorów rysunków i makiet - połączenie nowatorskie, ale bardzo interesujące i ubogacające opowieść. Polecam dzieciom, zwłaszcza w przedziale 7-13. 

Książka pełna humoru i zwrotów akcji. Głównego bohatera cechuje nieposkromiona wyobraźnia, dzięki której przeżywa zwariowane przygody. A przy okazji wiele się uczy. Duże brawa dla autorów rysunków i makiet - połączenie nowatorskie, ale bardzo interesujące i ubogacające opowieść. Polecam dzieciom, zwłaszcza w przedziale 7-13. 

„W koło Macieju" to opowiadanie napisane z humorem, zrozumiałym dla dzieci językiem, bez nowomowy czy niezrozumiałych treści, jak to bywa w zagranicznych przedrukach. „Przygody, których nie przeżył nawet Indiana Jones." To prawda, przy tych zwariowanych przygodach nie można się nudzić. Autorka, oprócz rozbawienia czytelnika i pobudzenia jego wyobraźni, przemyca tu treści edukacyjne w sposób, który bym nazwała - nauka przez zabawę. Na uwagę zasługują również ciekawe, nowatorskie ilustracje, które są połączeniem makiety i rysunku. To powoduje że opowieść nabiera realności i ruchu, coś jak opowiadany film. Jak zdążyłam się zorientować, książka jest literackim debiutem Kasi Keller. Mam nadzieję że to zapoczątkowanie serii przygód głównego bohatera - Maćka. Chcemy jeszcze. Ostrzegam - to nie jest książka do usypiania dzieci.