U mnie nie mogło się obejść bez kilku, ale dziś razem ze mną i moimi dziećmi nieoze zabraknąć Bolka i Lolka. Jak to u nas w wydaniu książkowym pod tytułem:
Bolek i Lolek poznają sekrety lasu- Liliany Fabisinskiej, wydawnictwo znak

Książeczka z serii Odkrywamy świat z Bolków i Lolkiem. Książki pięknie się prezentują na półce, obłożone twarda oprawą, co grawtantuje mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia podczas używania przez młodszych czytelników, z miękkimi stronami w środku, co znów wpływa pozytywnie na lekkość książki. Oczywiście nie było by dobrej książki bez wartościowego środka, złego tu oczywiście nie zabrakło. Książka bajkowym opowiadaniem niesie wiele informacji, które przekazane w ten sposób na pewno w większej mierze utkwią w dziecięcych głowach. A tym razem to różne treści i ciekawości dotyczące lasu, jego mieszkańców i przyrodniczych zależności.

Bolek Lolek i Tosia podczas wycieczki do lasu próbują rozwiązać zagadkę kto jest królem lasu, bo już na początku wspólnie się zgadzają, że to na pewno nie lew. Ale skoro nie lew to czeka ich poszukiwanie prawdziwego króla lasu. Dzieci chodząc po lesie dostrzegają wiele zwierząt jak i roślin. O każdym z tych napotkanych istnień, ktoś coś wie, ale żadne nie spełnia warunków ostatecznych na zostanie królem. Do momentu, aż dzieci po deszczu dostrzegły latające świetliki. Jak myślicie, kto może zostać najprawdziwszym królem lasu?

Bolek i Lolek podsuwają nam świetny pomysł na spędzenie wakacyjnego czasu, w końcu leśna wyprawa daje tyle możliwości. Sami sobie ostatnio taką zrobiliśmy, jeździliśmy na rowerach, rzucaliśmy szyszkami do celu czy na odległość, graliśmy w planszówki, zrobiliśmy piknik, pryskaliśmy się lodowatą wodą ze źródełka i wiecie co usłyszałam na końcu? "To najlepszy dzień w moim życiu". Cudne, co?

Bolek i Lolek wraz z Tosią podczas leśnej wyprawy zastanawiają się, kto jest królem lasu. Na początku od razu nasuwa się im odpowiedź- lew, ale to nie to środowisko. Sama się zastanawiałam nad tym, kto jest królem lasu i postawiłam na niedźwiedzia, może wynika to z tego, że utożsamiam postać króla, z kimś potężnych rozmiarów i niemałej siły. Och w jakim ja byłam błędzie, trójka książkowych bohaterów ma rację, królem lasu jest ktoś zupełnie inny i jeszcze bardziej niezwykły. Dochodząc do odpowiedzi na postawione pytanie, dowiecie się jak wygląda, niewidoczna dla nas część mrowiska i co można w niej znaleźć, co żuk toczy w pocie czoła oraz czy zwierzęta mogą jeść trujące dla nas muchomory.

Ogromnie podoba mi się ta wakacyjna odsłona serii o Bolku i Lolku, młodych odkrywcach, pełno w niej ciekawostek, a przy tym zachęca do stawiania pytań i kształtuje postawę badawczą u dziecka.