Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Justyna Zysiak
16/01/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Zaczęłam czytać "Krew i Popiół" i poczułam się, jakbym nagle obudziła się w obcym kraju. Tyle różnych nazw, nowych istot o nieznanych umiejętnościach, długa historia, którą muszę szybko przyswoić - to wrażenie początkowo było dosyć przytłaczające. Już myślałam, że sobie nie poradzę i niczego z tej książki nie zrozumiem. Na szczęście im dalej byłam, tym lepiej się czułam i chciałam wiedzieć jeszcze więcej.Lektura jest niesamowicie wciągająca, postacie żywe, a każda strona przynosi nową dawkę emocji. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia Poppy, którą szybko polubiłam. Miłośnicy młodzieżowej fantastyki, z dużym naciskiem na romans, znajdą tu wszystko to, co lubią w tym gatunku. Fabuła zainteresowała mnie na tyle, że przymknęłam oko na wszelkie niedoskonałości i po prostu cieszyłam się przygodą.Ze wszystkich składowych budujących tę historię, najbardziej podobał mi się świat przedstawiony. Tak jakby autorka wzięła po kawałku różnych elementów z innych gier/książek/filmów fantastycznych i przerobiła je na swoją modłę. Szkoda, że na zapoznanie się z nim nie było więcej czasu. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach zostanie on jeszcze bardziej rozwinięty."Śmierć jest jak stary przyjaciel, który przychodzi z wizytą, czasami wtedy, kiedy najmniej się go spodziewasz, a czasami wtedy, kiedy na niego czekasz. Nie pierwszy raz i nie ostatni składa wizytę, ale żadna śmierć nie jest z tego powodu mniej okrutna i bezlitosna".Wiem, że ta powieść nie była idealna i rozumiem osoby, które narzekają na główną bohaterkę albo takie a nie inne rozwinięcie akcji, ale ja naprawdę dobrze się przy niej bawiłam. Mogłam się zrelaksować przy niezobowiązującej fantastyce, w której świat jest typowo niesprawiedliwy, a idealna poświęcająca siebie dla bliskich heroina znowu dokonuje kiepskich wyborów miłosnych. Nigdy wcześniej nie czytałam nic od Jennifer Armentrout, ale może coś nadrobię, bo podoba mi się jej styl.Czuć, że to dopiero wstęp do dłuższej historii, oby ciąg dalszy mnie nie zawiódł. Polecam szczególnie fanom gatunku.
Daria @sweet.dreams.in.bookland
18/01/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Kiedyś miałam okazję czytać jedną z książek autorki i bardzo mi się spodobała, dlatego byłam niesamowicie ciekawa również tej pozycji.Styl jest bardzo przyjemny, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę szybko, choć muszę przyznać, że niektóre dialogi były dla mnie zbyt infantylne. Świat wykreowany został bardzo ciekawie. Podoba mi się ukazanie odmienności między ludźmi z innych obszarów, zarówno geograficznych, jak i społecznych.Na samym początku bardzo polubiłam bohaterkę. Silna, wiedząca czego chce, ale przy tym dbająca i będąca w stanie poświęcić się dla szczęścia i bezpieczeństwa innych. Pod koniec książki zaczęłam ją lubić troszkę mniej, przez jej ślepe ufanie innym i kilka bezmyślnych decyzji. Jednak nadal jestem w stanie zrozumieć jej postępowanie. Dziewczyna była trzymana pod kloszem przez wiele lat, przez co nie była w stanie dobrze poznać otaczającego jej świata.Pozostałe postacie też zostały wykreowane w bardzo ciekawy sposób. Są takie, które czytelnik znienawidzi od pierwszego wejrzenia, a także te, które bez problemu go zauroczą.Myślę, że większość polubi też głównego bohatera - opiekuńczy, silny, waleczny, pozwalający podejmować własne decyzje, ale także nieco tajemniczy. Ja również go polubiłam, ale nie znalazł miejsca na liście moich ulubionych bohaterów.Bardzo podobała mi się relacja między Poppy i jej pomocnicą. Mimo pochodzenia z dwóch różnych światów, kobiety znalazły wspólny język i zostały przyjaciółkami.Wątek miłosny też był w porządku, ale dla mnie bez fajerwerków. Wiem, że wielu z Was polubi go zdecydowanie bardziej, szczególnie osoby młodsze ode mnie.W książce dzieje się, oj dzieje się dużo, szczególnie na końcu. Jednak w dużej mierze jest to przewidywalne, choć przyznam, że ostatnie zdalnie zaskoczyło mnie ogromnie. Dla mnie jest to też odrobinę za szybkie i zbyt chaotyczne, jednak czyta się na jednych wdechu. Choć nie do końca jestem fanką około stu ostatnich stron książki (za to bardzo lubię pozostała część), to uważam, że stanowią świetne wprowadzenie do kolejnego tomu, który zapowiada się naprawdę ciekawie.Jako osobna historia książka całkiem mi się podobała, ale bardziej traktuję ją jako wstąp do całej serii i uważam, że to zadanie spełnia bardzo dobrze. Teraz pozostaje już tylko czekać na drugi tom!PS Widziałam, że wiele osób poleca książkę dla fanów Dworów i totalnie się z tym zgadzam.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Kiedyś miałam okazję czytać jedną z książek autorki i bardzo mi się spodobała, dlatego byłam niesamowicie ciekawa również tej pozycji.Styl jest bardzo przyjemny, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę szybko, choć muszę przyznać, że niektóre dialogi były dla mnie zbyt infantylne. Świat wykreowany został bardzo ciekawie. Podoba mi się ukazanie odmienności między ludźmi z innych obszarów, zarówno geograficznych, jak i społecznych.Na samym początku bardzo polubiłam bohaterkę. Silna, wiedząca czego chce, ale przy tym dbająca i będąca w stanie poświęcić się dla szczęścia i bezpieczeństwa innych. Pod koniec książki zaczęłam ją lubić troszkę mniej, przez jej ślepe ufanie innym i kilka bezmyślnych decyzji. Jednak nadal jestem w stanie zrozumieć jej postępowanie. Dziewczyna była trzymana pod kloszem przez wiele lat, przez co nie była w stanie dobrze poznać otaczającego jej świata.Pozostałe postacie też zostały wykreowane w bardzo ciekawy sposób. Są takie, które czytelnik znienawidzi od pierwszego wejrzenia, a także te, które bez problemu go zauroczą.Myślę, że większość polubi też głównego bohatera - opiekuńczy, silny, waleczny, pozwalający podejmować własne decyzje, ale także nieco tajemniczy. Ja również go polubiłam, ale nie znalazł miejsca na liście moich ulubionych bohaterów.Bardzo podobała mi się relacja między Poppy i jej pomocnicą. Mimo pochodzenia z dwóch różnych światów, kobiety znalazły wspólny język i zostały przyjaciółkami.Wątek miłosny też był w porządku, ale dla mnie bez fajerwerków. Wiem, że wielu z Was polubi go zdecydowanie bardziej, szczególnie osoby młodsze ode mnie.W książce dzieje się, oj dzieje się dużo, szczególnie na końcu. Jednak w dużej mierze jest to przewidywalne, choć przyznam, że ostatnie zdalnie zaskoczyło mnie ogromnie. Dla mnie jest to też odrobinę za szybkie i zbyt chaotyczne, jednak czyta się na jednych wdechu. Choć nie do końca jestem fanką około stu ostatnich stron książki (za to bardzo lubię pozostała część), to uważam, że stanowią świetne wprowadzenie do kolejnego tomu, który zapowiada się naprawdę ciekawie.Jako osobna historia książka całkiem mi się podobała, ale bardziej traktuję ją jako wstąp do całej serii i uważam, że to zadanie spełnia bardzo dobrze. Teraz pozostaje już tylko czekać na drugi tom!PS Widziałam, że wiele osób poleca książkę dla fanów Dworów i totalnie się z tym zgadzam.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Zaczęłam czytać "Krew i Popiół" i poczułam się, jakbym nagle obudziła się w obcym kraju. Tyle różnych nazw, nowych istot o nieznanych umiejętnościach, długa historia, którą muszę szybko przyswoić - to wrażenie początkowo było dosyć przytłaczające. Już myślałam, że sobie nie poradzę i niczego z tej książki nie zrozumiem. Na szczęście im dalej byłam, tym lepiej się czułam i chciałam wiedzieć jeszcze więcej.Lektura jest niesamowicie wciągająca, postacie żywe, a każda strona przynosi nową dawkę emocji. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia Poppy, którą szybko polubiłam. Miłośnicy młodzieżowej fantastyki, z dużym naciskiem na romans, znajdą tu wszystko to, co lubią w tym gatunku. Fabuła zainteresowała mnie na tyle, że przymknęłam oko na wszelkie niedoskonałości i po prostu cieszyłam się przygodą.Ze wszystkich składowych budujących tę historię, najbardziej podobał mi się świat przedstawiony. Tak jakby autorka wzięła po kawałku różnych elementów z innych gier/książek/filmów fantastycznych i przerobiła je na swoją modłę. Szkoda, że na zapoznanie się z nim nie było więcej czasu. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach zostanie on jeszcze bardziej rozwinięty."Śmierć jest jak stary przyjaciel, który przychodzi z wizytą, czasami wtedy, kiedy najmniej się go spodziewasz, a czasami wtedy, kiedy na niego czekasz. Nie pierwszy raz i nie ostatni składa wizytę, ale żadna śmierć nie jest z tego powodu mniej okrutna i bezlitosna".Wiem, że ta powieść nie była idealna i rozumiem osoby, które narzekają na główną bohaterkę albo takie a nie inne rozwinięcie akcji, ale ja naprawdę dobrze się przy niej bawiłam. Mogłam się zrelaksować przy niezobowiązującej fantastyce, w której świat jest typowo niesprawiedliwy, a idealna poświęcająca siebie dla bliskich heroina znowu dokonuje kiepskich wyborów miłosnych. Nigdy wcześniej nie czytałam nic od Jennifer Armentrout, ale może coś nadrobię, bo podoba mi się jej styl.Czuć, że to dopiero wstęp do dłuższej historii, oby ciąg dalszy mnie nie zawiódł. Polecam szczególnie fanom gatunku.