Wyszczekany najemnik Wade Wilson i posiwiały twardziel Logan, który niedawno przybył ze świata, gdzie złoczyńcy ostatecznie pokonali superbohaterów, ruszają na wspólną misję. Mają ocalić nastoletnią mutantkę przed ludźmi, którzy chcą wykorzystać jej moc. Jednak Maddie również potrafi pokazać pazury… i wkrótce to nasi bohaterowie mogą potrzebować jej pomocy! Scenariusz tego komiksu napisał Declan Shalvey („Moon Knight”), a rysunki stworzył Mike Henderson, znany m.in. z thrillera „Palcojad”. Album zawiera zeszyty #1–5 miniserii „Deadpool vs. Old Man Logan”.
Deadpool kontra Staruszek Logan
Broszurowa ze skrzydełkami |
ISBN: 978-83-281-6006-4 |
EAN: 9788328160064 |
Tytuł oryginalny: Deadpool vs. Old Man Logan |
Liczba stron: 112 |
Format: 16.7x25.5cm |
Cena detaliczna: 39,99 zł |
28,47 zł
25,48 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
39,99 zł - cena detaliczna
Dodaj do koszyka
Do koszyka
Kup w pakiecie
Kupuj więcej i oszczędzaj
Opis
Proponowane podobne
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Berek, ty gonisz
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2021-09-07"Deadpool: A ty czemu za nią ganiasz?
Wolverine: Bo jest mutantką poziomu omega. I nie "ganiam" za nią.
Deadpool: Omega? Czyli ma moc wyrobu oleju rybiego?"
Pamiętacie kreskówkę "Wiluś E. Kojot i Struś Pędziwiatr" z serii "Zwariowane melodie"? Zwierzaki tam non stop się goniły i zastawiały na siebie pułapki. Ten komiks jest powtórką z rozrywki, tylko zamiast pułapek jest przerzucanie się samochodami i bijatyki. Logan tropi i niucha, Wilsonowi jadaczka się nie zamyka, krew się leje z każdej strony, a jest jej dużo, bo obaj superbohaterowie regenerują się w zawrotnym tempie.
"Jak możesz nie wiedzieć, kim jestem?! Jestem Deadpool! Przemiły najemnik z nawijką! Żarty o kupie! Chimichanga! Et cetera!"
Kiedy Deadpool pojawia się na scenie, to kradnie ją całą dla siebie, dlatego Wolverine faktycznie jest przy nim jak nikomu niepotrzebny staruszek. Tytułowa para na zmianę bije się sama ze sobą albo z napotkanymi wrogami, co zresztą było do przewidzenia już po obejrzeniu okładki. Brzmi to jak nudy i trochę takie jest. To rozrywka dla niewymagającego widza, idealna do zrelaksowania się i "wyłączenia myślenia". Niczego przełomowego nie wprowadza do uniwersum, nie ma kadru, którym można by się specjalnie zachwycać, chyba że coś mi umknęło.
Ten tytuł to moje pierwsze spotkanie z komiksowym Deadpoolem. Sama nie wiem, czy go lubię, czy mam ochotę trzasnąć go w struny głosowe, żeby zamilknął na zawsze (o, to zrobił Wolverine i bardzo mi się podobało! niestety było tymczasowe). Niewykluczone, że kiedyś poszukam więcej jego przygód.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem