Magia powraca, chociaż nikt już w nią nie wierzy. Las pamięta moc, która kilka pokoleń wcześniej sprowadziła na świat zamęt i zniszczenie. Teraz postanawia przypomnieć o niej ludziom.
Krwawa wojna domowa pogrąża Sahinrę w chaosie. Ukryty w Smutnym Lesie oddział rebeliantów przemienia się w nękającą okolicę bandę krwawych rzezimieszków. Kapitan Asger Sidort i jego trzecia kompania lekkiej jazdy dostają rozkaz spacyfikowania niedawnych sprzymierzeńców. Gdy docierają na miejsce, okazuje się, że burmistrz Soli, miasteczka położonego niedaleko starej puszczy, nie żyje. Wydaje się, że został rozszarpany przez dzikie zwierzęta, lecz porucznik Kerk Tor, wojskowy lekarz, ma wątpliwości co do prawdziwej przyczyny jego śmierci. Asger pozostaje jednak głuchy na plotki o odradzającej się magii i zamieszkujących wśród drzew bestiach.
Do czasu. Demony przeszłości zostały już uwolnione.
Agnieszka Osikowicz-Chwaja - pochodzi z Górnego Śląska (zwłaszcza z Gliwic), potem przeniosła się do Krakowa, a teraz mieszka w Trzebuni koło Myślenic. Uczyła w szkole, projektowała i robiła biżuterię, ale to pisanie daje jej największą satysfakcję. Na początku chciała pisać powieści historyczne, jednak przerzuciła się na fantastykę. Zaczynała opowiadaniami w „Esencji”, „Okolicy Strachu” i „Silmarisie”. Teraz przeszedł czas na pełnokrwistą powieść.
Opowieści starych drzew Pamięć lasu Agnieszka Osikowicz-Chwaja
Oprawa miękka |
ISBN: 978-83-622-4851-3 |
EAN: 9788362248513 |
Liczba stron: 268 |
Format: 13.5x20.5cm |
Cena detaliczna: 32,00 zł |
20,72 zł
18,24 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
32,00 zł - cena detaliczna
Dodaj do koszyka
Do koszyka
Kup w pakiecie
Kupuj więcej i oszczędzaj
Opis
Proponowane podobne
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Dla bookstagrama i grupy dyskusyjnej Fantastyka na luzie
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2020-12-12Historia rozpoczyna się od dziwnego morderstwa, które okazuje się zaledwie początkiem problemu. Autorka stopniowo wprowadza nas w sytuację mieszkańców Soli, miasteczka cierpiącego z powodu napaści „leśnych", oraz przedstawia członków oddziału wysłanego, by zaprowadzić porządek. Akcja postępuje powoli, ale równo, czuć zagęszczającą się atmosferę, a choć na krótkie chwile możemy zapomnieć o niebezpieczeństwie dziwnego lasu, jego groźba stale czai się między wierszami.
Bardzo istotne są relacje między żołnierzami a dowódcą. Twardo stąpający po ziemi kapitan Asger Sidort od razu przypadł mi do gustu. To człowiek bardzo skryty, uparty i trudny w obyciu, wykuty przez przeżycia nie do pozazdroszczenia. Otoczenie odbiera go jako wymuskanego paniczyka, jednak mężczyzna ukazuje swe prawdziwe oblicze czytelnikowi. Zdolny szermierz, błyskotliwy strateg i, co najważniejsze, lider przejmujący się losem każdego z podwładnych.
Stosunki panujące na niższych szczeblach hierarchii oddziału zostały opisane dość lakonicznie. Członków oddziału zarysowano i przedstawiono głównie jako tło dla kapitana, wyróżnia się w zasadzie tylko sierżant Dalina Trakia, a jej szorstka postawa wobec dowódcy jest bardzo interesującym wątkiem. Szkoda, że inni mundurowi nie dostali nieco więcej „czasu antenowego", bo każdy z nich mógłby stanowić piękny dodatek ubarwiający powieść. Podobnie zostali ukazani antagoniści - w oszczędnych słowach, jako niezidentyfikowana masa stanowiąca jedynie cel i tło dla głównego bohatera.
Pewnym problemem była dla mnie szczątkowa kreacja świata; brak opisów miasteczka, powierzchowne potraktowanie zagadnień politycznych, które tłumaczą sytuację rebelii, oraz właściwie brak historii krainy. Poza paroma imionami i powściągliwym opisem jednej bitwy, nie wiemy o świecie kompletnie nic. Dopiero pod sam koniec lektury zorientowałam się, że realia mogą pasować do XVIII-XIX wieku, wcześniej przyjmowałam je jako nieokreślone żadnymi ramami czasowymi. Pojęłam to, dopiero natrafiając na wzmiankę o strzykawce i igle, przygotowywanych do zastrzyku.
Powieść raczy nas licznymi opisami działań militarnych, zasadzek i potyczek. Ukazuje okrucieństwo wojny, a Autorka nie stroni od krwi, śmierci i scen obnażających brutalność rebeliantów. Lubię dosadne opisy, jednak jeden z nich pozostawił na moim poczuciu estetyki głęboką rysę. Nie mogę powiedzieć, że cokolwiek w książce zostało wyolbrzymione, mimo to ta jedna wzmianka wywołała we mnie niesmak.
Nieco rozczarowuje zakończenie. Jest otwarte i sugeruje kontynuację, co ogromnie cieszy, bo już po zakończeniu lektury zaczęłam tęsknić za ponownym spotkaniem z kapitanem. Jednocześnie epilog wydaje się przedłużony, po silnych emocjach z punktu kulminacyjnego wręcz nużący.
Autorka posługuje się przyjemnym językiem, choć chwilami ma tendencje do budowania zbyt długich zdań, naszpikowanych ozdobnikami. Mimo to powieść czyta się sprawnie, bez potknięć i przestojów. Nie jest przegadana, a sceny zostały przemyślane i logicznie budują fabułę. Nie ma opisów zbędnych, wręcz przeciwnie - to wspomniany minimalizm przeszkadzał mi bardziej. Kreacja głównego bohatera świetnie trafia w moje gusta, a wszelkie braki w warsztacie można zrzucić na niewielkie doświadczenie Agnieszki, Osikowicz-Chwai, gdyż jest to jej debiut. W sposobie budowania historii widać duży potencjał i przyznaję, że z chęcią sięgnę po kolejne książki Autorki.
Recenzja powstała dla grupy dyskusyjnej i bookstagrama Fantastyka na luzie.
~amenarhi
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem