Egzekutor Stefan Dąmbski Książka
Wydawnictwo: | Karta |
Rodzaj oprawy: | Okładka zintegrowana |
Wydanie: | trzecie |
Liczba stron: | 168 |
Format: | 145x205mm |
Rok wydania: | 2020 |
Stefan Dąmbski „Egzekutor”
Szczegółowe informacje na temat książki Egzekutor
Wydawnictwo: | Karta |
EAN: | 9788365979810 |
Autor: | Stefan Dąmbski |
Rodzaj oprawy: | Okładka zintegrowana |
Wydanie: | trzecie |
Liczba stron: | 168 |
Format: | 145x205mm |
Rok wydania: | 2020 |
Data premiery: | 2020-04-08 |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Egzekutor
Inne książki z kategorii Fakt
Oceny i recenzje książki Egzekutor
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Dreszcze, deszcze i jeszcze raz dreszcze. To one towarzyszyły mi przez większą część książki. Na przemian współczułam bohaterowi, czułam do niego wstręt i odrazę i podziwiałam za odwagę. Historia napisana językiem dosadnym, a jej prawdziwość wstrząsa. Jeśli opisane tu wydarzenia rzeczywiście miały miejsce, to proszę was wszystkich – opamiętajmy się i zacznijmy czynić dobro zamiast zła.
Pamiętasz jak miałeś 16 lat? Początki liceum/technikum, pierwsze poważne miłości, eksperymenty z alkoholem, imprezy. A teraz wyobraź sobie, że zamiast tych beztroskich lat młodzieńczych szaleństw musisz mordować ludzi, którzy zdradzili nasz kraj. I co z tego, że to zdrajca? Mimo wszystko – potrafiłbyś z zimną krwią wykonać karę śmierci? Przed takimi dylematami został postawiony 16-letni Stefan. Wojna odebrała mu młodość, zmuszając do walki, służby w AK i bycia egzekutorem. Wyobraź sobie, jak każda wykonana egzekucja musiała łamać mu serce, nawet jeśli z pozoru zdawał się być tylko pozbawionym skrupułów katem. Mocna książka.
Stefan Dąmbski to człowiek, którego wojna nigdy nie opuściła. Rany na psychice były zbyt głębokie. Opowieść ta jest próbą rozliczenia się przez autora z przeszłością, a także ostrzeżeniem przed tym do czego prowadzi nienawiść. Łatwo nam obecnie oceniać poczynania ówczesnych ludzi, zastanawiając się jak mogli tak bestialsko postępować. Łatwo nam mówić, gdy mamy bliskich obok nas, nie wychodzimy z domu z obawą, że już do niego nie wrócimy, nie musimy się zastanawiać czy jutro… czy w ogóle będzie jakieś jutro. Przeczytajcie tę książkę, bo naprawdę otwiera oczy. A przede wszystkim… pomyślcie zanim ocenicie kogokolwiek.
Stefan Dąmbski to człowiek, którego wojna nigdy nie opuściła. Rany na psychice były zbyt głębokie. Opowieść ta jest próbą rozliczenia się przez autora z przeszłością, a także ostrzeżeniem przed tym do czego prowadzi nienawiść. Łatwo nam obecnie oceniać poczynania ówczesnych ludzi, zastanawiając się jak mogli tak bestialsko postępować. Łatwo nam mówić, gdy mamy bliskich obok nas, nie wychodzimy z domu z obawą, że już do niego nie wrócimy, nie musimy się zastanawiać czy jutro… czy w ogóle będzie jakieś jutro. Przeczytajcie tę książkę, bo naprawdę otwiera oczy. A przede wszystkim… pomyślcie zanim ocenicie kogokolwiek.
Pamiętasz jak miałeś 16 lat? Początki liceum/technikum, pierwsze poważne miłości, eksperymenty z alkoholem, imprezy. A teraz wyobraź sobie, że zamiast tych beztroskich lat młodzieńczych szaleństw musisz mordować ludzi, którzy zdradzili nasz kraj. I co z tego, że to zdrajca? Mimo wszystko – potrafiłbyś z zimną krwią wykonać karę śmierci? Przed takimi dylematami został postawiony 16-letni Stefan. Wojna odebrała mu młodość, zmuszając do walki, służby w AK i bycia egzekutorem. Wyobraź sobie, jak każda wykonana egzekucja musiała łamać mu serce, nawet jeśli z pozoru zdawał się być tylko pozbawionym skrupułów katem. Mocna książka.
Dreszcze, deszcze i jeszcze raz dreszcze. To one towarzyszyły mi przez większą część książki. Na przemian współczułam bohaterowi, czułam do niego wstręt i odrazę i podziwiałam za odwagę. Historia napisana językiem dosadnym, a jej prawdziwość wstrząsa. Jeśli opisane tu wydarzenia rzeczywiście miały miejsce, to proszę was wszystkich – opamiętajmy się i zacznijmy czynić dobro zamiast zła.
Stefan Dąmbski 16-letni egzekutor wykonujący wyroki na zdrajcach Państwa Polskiego to człowiek, na którym wojna odcisnęła wyjątkowo bolesne piętno. Tragiczne wydarzenia tamtego okresu nigdy nie dały o sobie zapomnieć. Miał je przed oczami każdego dnia. I choć one nigdy nie chciały go opuścić, on postanowił je opuścić jako pierwszy... dokonują wyroku na samym sobie i popełniając samobójstwo w 1993 roku.
Dobrze ocenia się II Wojnę Światową z ciepłego fotela w salonie popijając kawę... On był zły, tamten był dobry, a tego to mi nawet nie szkoda. Ten kto nie przeżył piekła wojny nie wie, co to ciagły srach przed śmiercią. Nie, nawet nie przed śmiercią, ale przed tym, co mogą zrobić żołnierze gestap albo NKWD żeby do tej śmierci doprowadzić. Uważam, że wpsomnienia Stefana Dąmbskiego to bardzo cenne źródło wiedzy o AK. Książkę jak najbardziej polecam, dla poszerzenia horyzontów, jednak ocenić ją, trzeba samodzielnie.
Publikacja została przyjęta krytycznie przez środowiska żołnierzy Armii Krajowej. Jest to na tyle trudna książka, że każdy sam musi ją przeczytać i wydać opinię. Niemniej jednak, polecam.
Jestem mocno poruszona tą książką. Zimna, pełna krwi i nienawiści. Taka właśnie jest wojna. Tu nie ma plusów. Wszystko co dzieje się na świecie w czasie wojen to zło. Ludzie się nienawidzą, wzajemnie niszczą. Jak można chcieć doprowadzać do wojny? Nie mogę tego zrozumieć. Cieszę się, że mnie na szczęście to nie dotyczy, że urodziłam się w dość spokojnych czasach. Nie muszę bać się o swoje zdrowie, o bezpieczeństwo najbliższych. Serdecznie polecam tę książkę. Daje do myślenia