PayPo odbierz kod 30 zł na zakupy
Menu

Na oczach wszystkich Katarzyna Włodkowska Książka

Na oczach wszystkich
34,67 zł
44,99 zł - sugerowana cena detaliczna
Zamów teraz, wyślemy w poniedziałek.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Rodzaj oprawy: Okładka broszurowa ze skrzydełkami
Wydanie: pierwsze
Liczba stron: 328
Format: 13.5x20.5cm
Rok wydania: 2022
Zobacz więcej

Kup w zestawie

34,67 zł
Nie było w ostatnich latach głośniejszej historii. Mariusz, nazwany przez media „polskim Fritzlem”, przez dwa lata więził żonę w piwnicy. Gdy sprawa wyszła na jaw, okazało się, że prokuratura maltretowanej kobiecie – oraz jej córce – trzykrotnie nie uwierzyła. Katarzyna Włodkowska, autorka głośnego reportażu prasowego „Dom zły”, kilka lat pracowała nad książką, w której stara się odpowiedzieć na kluczowe pytanie – czy rodzina i sąsiedzi wiedzieli? „Na oczach wszystkich” to świetnie udokumentowany reportaż, oparty na dowodach, relacjach, rozmowach z prokuratorami, policjantami, psychologami i osobami z najbliższego otoczenia sprawcy. To opowieść o tym, jak rodzi się zło, próba dotarcia do źródeł znieczulicy instytucji zobowiązanych do reagowania, portret lokalnej społeczności. Włodkowska pokazuje też, jak trauma wpływa na życie, porusza kwestię dziennikarskiej odpowiedzialności i podejmuje się rekonstrukcji przełomowych momentów śledztwa wszczętego po publikacji jej reportażu. Śledztwa, w którym decydująca okazała się psychologia zapachu i pamięci. Koszmar, który spotkał Ewę, główną bohaterkę książki, mógł wydarzyć się wszędzie. Autorka „Na oczach wszystkich” opisuje, jak wiele okoliczności musiało się zbiec, żeby wydarzył się właśnie w tym konkretnym miejscu, na Kaszubach. „Jest to – bez wątpienia – jedna z najważniejszych i najlepszych książek, nie tylko reporterskich, jakie ukazały się w Polsce w tym roku”. Michał Nogaś „Dreszczowiec, kryminał, a najbardziej akt oskarżenia z sugestią jak najsurowszego wyroku dla wymiaru sprawiedliwości w pewnym zakątku Polski. Książka powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich policjantów, pracowników pomocy społecznej, całego sądownictwa oraz studentów prawa i resocjalizacji. Takiego „na oczach wszystkich” nie wyobraziłby sobie ani Dante, ani Bosch i Goya. Ani sam Belzebub. Jednocześnie jestem zachwycona językiem autorki. Opowiedziała te historie po ludzku, nie wpadając w ckliwość albo żargony różnych służb”. Ewa Woydyłło-Osiatyńska

Szczegółowe informacje na temat książki Na oczach wszystkich

Wydawnictwo: Wielka Litera
EAN: 9788380328266
Autor: Katarzyna Włodkowska
Rodzaj oprawy: Okładka broszurowa ze skrzydełkami
Wydanie: pierwsze
Liczba stron: 328
Format: 13.5x20.5cm
Rok wydania: 2022
Data premiery: 2022-09-21
Język wydania: polski
Podmiot odpowiedzialny: Wielka Litera sp. z o.o.
Wiertnicza 36
02-952 Warszawa
PL
e-mail: [email protected]

Zainspiruj się podobnymi wyborami

Podobne do Na oczach wszystkich

Inne książki z kategorii Eseje

Zapowiedź
Wysyłka przed premierą!
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość

Oceny i recenzje książki Na oczach wszystkich

Średnia ocen:
7.83 /10
Liczba ocen:
596
lubimyczytac.pl
Powiedz nam, co myślisz!

Pomóż innym i zostaw ocenę!

29/09/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Niewielka wioska na Kaszubach. To tam, wśród ludzi, którzy się znali, bo tam wszyscy się znali rozegrał się dramat Ewy, bohaterki reportażu Katarzyny Włodkowskiej.Ewa była poddawana torturom przez swojego męża, którego prasa okrzyknęła polskim Fritzlem. Trwało to kilka lat, a zaczęło się tuż po ślubie. Kobieta była bita i zmuszana do uprawiania seksu. Żyła w absolutnej izolacji. Przez wiele miesięcy była skazana przez męża na pobyt w piwnicy, gdzie była głodzona i maltretowana. Niejednokrotnie zdarzało się, że była gwałcona przez zapraszanych przez niego kolegów. W ten sposób przeżyła prawie dwa lata.W międzyczasie przyszły na świat dwie córki Ewy. Dziewczynki przyglądały się temu, co ich matce robi ojciec. Zaklejał im usta taśmą żeby nie krzyczały oraz wykorzystywał je seksualnie.Ale nie to jest najgorsze. Najstraszniejsze jest to, że nikt nie uwierzył maltretowanej kobiecie. Ważniejsze były zeznania sąsiadów i rodziny, którzy zgodnie stwierdzili, że małżeństwo Ewy jest udane. Gdyby nie pamiętnik dziewięcioletniej córeczki Ewy, ta sprawa mogłaby nie mieć takiego zakończenia. Dziewczynka opisała w nim koszmar, jaki rozgrywał się w jej domu.Fragment pamiętnika dziewięciolatki: "Jestem Alicja. Ten zły tata Mirosław zamykał mamę w piwnicy. Mama tam piła i jadła jak pies. Kupę i siku robiła, gdzie popadnie, a ja uderzałam mamę pałką w głowę, tak jak tata kazał. My z tatą Mirosławem chcieliśmy zabić mamę, żeby była nowa mama".„Na naszych oczach" to wstrząsający reportaż. To również kawałek życia kobiety, która poddana została torturom przez człowieka, któremu zaufała. Nie sądzę, żeby ta publikacja zostawiła kogoś obojętnym na krzywdy ludzkie. Można w tym momencie napisać, że dobrze się stało iż taki materiał trafił się Włodkowskiej, a ona z kobiecą delikatnością i ogromnym wyczuciem opisała dramat Ewy i jej córek oraz znieczulicę wymiaru sprawiedliwości.Nie umiem i nie chcę odnieść się do tego, jakim trzeba być człowiekiem (jeśli w ogóle jest się człowiekiem robiąc takie rzeczy) żeby tak traktować drugiego człowieka. Tak go upodlić i zniewolić, doprowadzić żeby bał się własnego cienia. To okropne.Reportaż Katarzyny Włodkowskiej z pełnym przekonaniem polecam. Uważam, że powinien zostać przeczytany przez jak największą liczbę czytelników, bo warto, bo tak trzeba, żeby coś podobnego więcej się nigdzie nie przydarzyło. A jeśli - żebyśmy byli wyczuleni na najmniejsze odstępstwa czy anomalie. Musimy nauczyć się patrzeć i widzieć.

03/10/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Zdecydowanie OBOWIĄZKOWA lektura! Jest to oddanie głosu kobiecie, która przez lata była maltretowana, wykorzystywana i więziona przez swojego męża. Jej wołanie o pomoc i szansa na to, aby jej los poznało jak najwięcej osób. To przerażające, że w obecnych czasach, w niektórych miejscach cały czas jest ciche przyzwolenie na przemoc. W końcu każdy czasami lubi się napić i uderzenie swojej żony, to przecież nie jest nic złego, prawda?Autorka pokazuje nam prawdę! Prawda, która przez lata była lekceważona. Widzimy, jak mocno zawodzi tutaj aparat sprawiedliwości oraz zwykła ludzka empatia i troska o drugą osobę. To nie jest lekka i ciepła książka, ale taka, która pokazuje nam rzeczywistość. Przeniesiemy się tutaj na Kaszuby, miejsce, gdzie przez 4 lata Ewa przeżywała swoje domowe piekło. Kobieta, wraz ze swoimi córkami w końcu zdobyła się na niesamowitą odwagę i udało jej się uciec od swojego oprawcy! Ta sprawa działa się niedawno i to obok nas!Dla mnie jest to jeden z lepszych reportaży, jakich ostatnio czytałam. Pani Katarzyna Włodkowska podeszła do tematu bardzo rzeczowo, chociaż na pewno i jej nie było łatwo wchodzić w tę sprawę. Do tego wiele tutaj wstawek historycznych oraz pobocznych historii, które jeszcze lepiej pokazują nam całość i kulturę rejonu Kaszub oraz Pomorza. Zdecydowanie, mocno i z całego serca polecam!

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Zdecydowanie OBOWIĄZKOWA lektura! Jest to oddanie głosu kobiecie, która przez lata była maltretowana, wykorzystywana i więziona przez swojego męża. Jej wołanie o pomoc i szansa na to, aby jej los poznało jak najwięcej osób. To przerażające, że w obecnych czasach, w niektórych miejscach cały czas jest ciche przyzwolenie na przemoc. W końcu każdy czasami lubi się napić i uderzenie swojej żony, to przecież nie jest nic złego, prawda?Autorka pokazuje nam prawdę! Prawda, która przez lata była lekceważona. Widzimy, jak mocno zawodzi tutaj aparat sprawiedliwości oraz zwykła ludzka empatia i troska o drugą osobę. To nie jest lekka i ciepła książka, ale taka, która pokazuje nam rzeczywistość. Przeniesiemy się tutaj na Kaszuby, miejsce, gdzie przez 4 lata Ewa przeżywała swoje domowe piekło. Kobieta, wraz ze swoimi córkami w końcu zdobyła się na niesamowitą odwagę i udało jej się uciec od swojego oprawcy! Ta sprawa działa się niedawno i to obok nas!Dla mnie jest to jeden z lepszych reportaży, jakich ostatnio czytałam. Pani Katarzyna Włodkowska podeszła do tematu bardzo rzeczowo, chociaż na pewno i jej nie było łatwo wchodzić w tę sprawę. Do tego wiele tutaj wstawek historycznych oraz pobocznych historii, które jeszcze lepiej pokazują nam całość i kulturę rejonu Kaszub oraz Pomorza. Zdecydowanie, mocno i z całego serca polecam!

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Niewielka wioska na Kaszubach. To tam, wśród ludzi, którzy się znali, bo tam wszyscy się znali rozegrał się dramat Ewy, bohaterki reportażu Katarzyny Włodkowskiej.Ewa była poddawana torturom przez swojego męża, którego prasa okrzyknęła polskim Fritzlem. Trwało to kilka lat, a zaczęło się tuż po ślubie. Kobieta była bita i zmuszana do uprawiania seksu. Żyła w absolutnej izolacji. Przez wiele miesięcy była skazana przez męża na pobyt w piwnicy, gdzie była głodzona i maltretowana. Niejednokrotnie zdarzało się, że była gwałcona przez zapraszanych przez niego kolegów. W ten sposób przeżyła prawie dwa lata.W międzyczasie przyszły na świat dwie córki Ewy. Dziewczynki przyglądały się temu, co ich matce robi ojciec. Zaklejał im usta taśmą żeby nie krzyczały oraz wykorzystywał je seksualnie.Ale nie to jest najgorsze. Najstraszniejsze jest to, że nikt nie uwierzył maltretowanej kobiecie. Ważniejsze były zeznania sąsiadów i rodziny, którzy zgodnie stwierdzili, że małżeństwo Ewy jest udane. Gdyby nie pamiętnik dziewięcioletniej córeczki Ewy, ta sprawa mogłaby nie mieć takiego zakończenia. Dziewczynka opisała w nim koszmar, jaki rozgrywał się w jej domu.Fragment pamiętnika dziewięciolatki: "Jestem Alicja. Ten zły tata Mirosław zamykał mamę w piwnicy. Mama tam piła i jadła jak pies. Kupę i siku robiła, gdzie popadnie, a ja uderzałam mamę pałką w głowę, tak jak tata kazał. My z tatą Mirosławem chcieliśmy zabić mamę, żeby była nowa mama".„Na naszych oczach" to wstrząsający reportaż. To również kawałek życia kobiety, która poddana została torturom przez człowieka, któremu zaufała. Nie sądzę, żeby ta publikacja zostawiła kogoś obojętnym na krzywdy ludzkie. Można w tym momencie napisać, że dobrze się stało iż taki materiał trafił się Włodkowskiej, a ona z kobiecą delikatnością i ogromnym wyczuciem opisała dramat Ewy i jej córek oraz znieczulicę wymiaru sprawiedliwości.Nie umiem i nie chcę odnieść się do tego, jakim trzeba być człowiekiem (jeśli w ogóle jest się człowiekiem robiąc takie rzeczy) żeby tak traktować drugiego człowieka. Tak go upodlić i zniewolić, doprowadzić żeby bał się własnego cienia. To okropne.Reportaż Katarzyny Włodkowskiej z pełnym przekonaniem polecam. Uważam, że powinien zostać przeczytany przez jak największą liczbę czytelników, bo warto, bo tak trzeba, żeby coś podobnego więcej się nigdzie nie przydarzyło. A jeśli - żebyśmy byli wyczuleni na najmniejsze odstępstwa czy anomalie. Musimy nauczyć się patrzeć i widzieć.

Bestsellery

Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Wysyłka przed premierą!
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Nowość
Wysyłka przed premierą!
Nowość
Nowość
Wysyłka przed premierą!
Nowość
Zapowiedź
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość

Nowości

Bestseller
Nowość
Nowość
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość