Życie bywa jak jajko z niespodzianką. Czy dasz się nią obdarować?
Jeden niefortunny incydent w pracy wywraca życie Joanny Sawickiej do góry nogami. Kiedy młoda kobieta traci stanowisko menedżerki restauracji w renomowanym hotelu, postanawia postawić wszystko na jedną kartę i spróbować życia za granicą, a konkretnie – w Londynie. Jako opiekunka czteroletniej Grace, Joanna będzie musiała zmierzyć się z wyzwaniami, które do tej pory były jej zupełnie obce. W dodatku problemem okazuje się ojciec dziewczynki –Timothy Harvey – gburowaty właściciel dużej firmy farmaceutycznej, niepotrafiący pogodzić się ze śmiercią żony. Joanna nie zamierza pozwolić, by Grace wychowywała się w atmosferze pełnej złości i wiecznych pretensji. Postanawia przeprowadzić w ich życiu rewolucję, nie podejrzewając, że sama stanie się jej główną bohaterką…
Amare
A niech to szlag Monika Cieluch
Broszurowa ze skrzydełkami |
ISBN: 978-83-821-9406-7 |
EAN: 9788382194067 |
Liczba stron: 360 |
Cena detaliczna: 37,99 zł |
22,46 zł
22,46 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
37,99 zł - cena detaliczna
Dodaj do koszyka
Do koszyka
Kup w pakiecie
Kupuj więcej i oszczędzaj
Opis
Ebook i Audiobook
Czytaj jak chcesz. Książka dostępna na czytniki i aplikacje mobilne.
Proponowane podobne
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Aleksandra Krawczuk
A niech to szlag
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2021-08-13
"Tej nocy przysięgłam sobie, że najbliższe miesiące będą dla dziewczynki wyjątkowe. Zrobię wszystko, by czas spędzony ze mną był najlepszym okresem w jej życiu. Postanowiłam również, że zanim opuszczę ten dom, nauczę Pana Sztywniaka miłości do własnego dziecka, bo ewidentnie coś było nie tak w ich relacji. I ja zamierzałam to zmienić. Choćby nie wiem co!"
Czy macie tak samo jak ja, że mimo iż rzadko czytacie dany gatunek, to znacie autorów, po których książki sięgacie w ciemno?
Ja właśnie tak mam z książkami pani Moniki. Kolejny raz upewniłam się w przekonaniu, że autorka jest świetna w tym, co robi. A pisze fantastyczne historie, pełne emocji, humoru, z bohaterami, którzy z ciężkim kamieniem na sercu brną przez życie jak we mgle. Nie wiedzą, co zrobić z własnym życiem, póki nie spotkają właściwych osób, dzięki którym pojawia się to długo wyczekiwane światełko w tunelu.
Historia Joanny, Timothy'ego i Grace jest nasiąknięta przykrymi zdarzeniami, ale również nadzieją na lepszą przyszłość. Będzie Wam żal zapracowanego mężczyzny, który pogrążony w kilkuletniej żałobie po zmarłej żonie, zaniedbuje rodzicielskie obowiązki. Co prawda daje córce wszystko, czego mogło pragnąć dziecko, jednak mała istota potrzebuje ciepła, radości, kochającego ramienia, które utuli zmęczone po całym dniu dziecko do snu. I tu pojawia się Joanna, która zastępuję siostrę w roli opiekunki nad dziewczynką. Zmienia jej życie o 180 stopni, ale czy podoba się to jej pracodawcy? Dla Grace jest to zmiana na lepsze, natomiast zachowanie nowej opiekunki przyprawia pana domu o dreszcze niepokoju, ale również jest zaintrygowany samą Joanną, która niezrażona odmowami Timothy'ego, nadal trzyma się swojego postanowienia. Chce dać ciepły, pełen uczuć i radości dom. I tatę, którego Grace brakuje. Czy Joanna będzie w stanie naprawić stosunki ojciec-córka? Czy ojciec, unikający dziecka od dnia jego narodzin, będzie w stanie zbudować dom pełen miłości?
Bardzo polubiłam główną bohaterkę, która od samego początku pokazała, jaką jest pozytywną, ciepłą i zwariowaną osobą. Zarzekając się, że nie nadaje się na matkę sprawiła, że osamotniona Grace stała się jej naprawdę bliska. I, o dziwo, wierzę, iż byłaby wspaniałą mamą. Sytuacje między kobietą, a ojcem dziewczynki sprawiały, że śmiałam się pod nosem i kibicowałam tej dwójce. Oczywiście nie obyło się bez sytuacji, przez które ciemne chmury nadciągały nad dom Harvey'a, ale to musi się wydarzyć w literaturze obyczajowej i romansie. Zarwałam nockę, żeby przeczytać tę książkę i nie żałuję.
Historia, którą zaserwowała pani Monika wciąga od pierwszych stron, a dzięki poczuciu humoru, prawdziwym emocjom i bohaterom z krwi i kości, ta książka po prostu wciąga w swój świat. Ja jestem zachwycona i polecam Wam przeczytać "A niech to szlag!". Już sama okładka sprawia, że chce się mieć tę książkę na swojej półce, ale jej zawartość jest także warta zapoznania. Autorce dziękuje za ponowne zaufanie, jest mi niezmiernie miło z tego powodu.
Czy macie tak samo jak ja, że mimo iż rzadko czytacie dany gatunek, to znacie autorów, po których książki sięgacie w ciemno?
Ja właśnie tak mam z książkami pani Moniki. Kolejny raz upewniłam się w przekonaniu, że autorka jest świetna w tym, co robi. A pisze fantastyczne historie, pełne emocji, humoru, z bohaterami, którzy z ciężkim kamieniem na sercu brną przez życie jak we mgle. Nie wiedzą, co zrobić z własnym życiem, póki nie spotkają właściwych osób, dzięki którym pojawia się to długo wyczekiwane światełko w tunelu.
Historia Joanny, Timothy'ego i Grace jest nasiąknięta przykrymi zdarzeniami, ale również nadzieją na lepszą przyszłość. Będzie Wam żal zapracowanego mężczyzny, który pogrążony w kilkuletniej żałobie po zmarłej żonie, zaniedbuje rodzicielskie obowiązki. Co prawda daje córce wszystko, czego mogło pragnąć dziecko, jednak mała istota potrzebuje ciepła, radości, kochającego ramienia, które utuli zmęczone po całym dniu dziecko do snu. I tu pojawia się Joanna, która zastępuję siostrę w roli opiekunki nad dziewczynką. Zmienia jej życie o 180 stopni, ale czy podoba się to jej pracodawcy? Dla Grace jest to zmiana na lepsze, natomiast zachowanie nowej opiekunki przyprawia pana domu o dreszcze niepokoju, ale również jest zaintrygowany samą Joanną, która niezrażona odmowami Timothy'ego, nadal trzyma się swojego postanowienia. Chce dać ciepły, pełen uczuć i radości dom. I tatę, którego Grace brakuje. Czy Joanna będzie w stanie naprawić stosunki ojciec-córka? Czy ojciec, unikający dziecka od dnia jego narodzin, będzie w stanie zbudować dom pełen miłości?
Bardzo polubiłam główną bohaterkę, która od samego początku pokazała, jaką jest pozytywną, ciepłą i zwariowaną osobą. Zarzekając się, że nie nadaje się na matkę sprawiła, że osamotniona Grace stała się jej naprawdę bliska. I, o dziwo, wierzę, iż byłaby wspaniałą mamą. Sytuacje między kobietą, a ojcem dziewczynki sprawiały, że śmiałam się pod nosem i kibicowałam tej dwójce. Oczywiście nie obyło się bez sytuacji, przez które ciemne chmury nadciągały nad dom Harvey'a, ale to musi się wydarzyć w literaturze obyczajowej i romansie. Zarwałam nockę, żeby przeczytać tę książkę i nie żałuję.
Historia, którą zaserwowała pani Monika wciąga od pierwszych stron, a dzięki poczuciu humoru, prawdziwym emocjom i bohaterom z krwi i kości, ta książka po prostu wciąga w swój świat. Ja jestem zachwycona i polecam Wam przeczytać "A niech to szlag!". Już sama okładka sprawia, że chce się mieć tę książkę na swojej półce, ale jej zawartość jest także warta zapoznania. Autorce dziękuje za ponowne zaufanie, jest mi niezmiernie miło z tego powodu.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem