Monika Parda
Senność, która ożywia
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
2023-07-18
Pierwsze moje skojarzenie z letnim, dziecięcym czasem to na szczęście nie cztery betonowe ściany i wpatrywanie się w ekran, ale przede wszystkim łono natury, które fascynuje od lat najmłodszych. Podpatrujemy przyrodę, przyciąga nas do siebie i tak wiele wyjaśnia, a jeszcze więcej pozostawia tajemnicą. Pakujmy zatem plecaki, bo woda, jabłko, kanapki, ale nie zapomnijcie o wartościowej książce, bo wakacyjne czytanie zostaje we wspomnieniach jak babcine ciasto drożdżowe i zajadanie truskawkowych lodów z tatą. Bo kto nie pamięta? Mam więc dla Was propozycję nie do odrzucenia. Z jednej strony o tym, że spać każdy musi, bo przecież nie może być inaczej, jest więc uniwersalnie. Z drugiej indywidualnie, o różnorodności, bo ile gatunków tyle zwyczajów. Zdziwicie się tu nie raz, nie dwa! A wszystko pisane samą naturą. Nie omijajcie tej przepięknej, treścią, ale i warstwą wizualną, lektury.
Fauna zerka tu na nas z każdej strony. Spotykamy te bardziej oczywiste i znane nam gatunki, jak kot, który jest śpiochem niesamowitym, bo i w pudełku po butach, i w nogach łóżka zasnąć może czy pies, których nosy i uszy zawsze pozostają czujne. Są też osobniki bardziej osobliwe jak papugoryba ze swoim podwodnym bąblem, kłębuszek orzesznicy ze swoją miseczką splecioną z gałązek, niedźwiedź polarny z lodową krą niczym najwygodniejszą kanapą, czy zielony pyton, który z siebie samego gniazdo zwija. Są pelikany jak ochroniarze, miękkie brzuchy wydr, jerzyki, które śpią jakby zamknęły jedno oko i wiele więcej zwierzęcych przyjaciół. Dzieje się i krok po kroku odkrywamy nowe. Powiedzcie, jak nie dać się wciągnąć tym opowieściom bez krzty fikcji?
Język przystępny, choć do przyrodniczych faktów się odnosi, a nawet szczyptą humoru doprawiony. Ilość tekstu w sam raz by nie zmęczyć młodego czytelnika, ale i nieść fascynującą wiedzę, a cenię taką formę jej przemycania. Bo uczyć się wcale nie trzeba, jeśli coś podane jest tak interesująco. Samo do głowy wchodzi i na dłużej zostaje. Ba! Kusi by kolejne lądy poznawać, sięgać po więcej Tak się rodzą pasje, które swój początek często mają w dzieciństwie. Tak się zaostrza apetyt małego człowieka na mądre, dobre, piękne. Pamiętajmy, tym bardziej w wakacje, kiedy czas na czytanie znaleźć łatwiej.
Przy tej lekturze nie da się nie wspomnieć o oprawie graficznej, bo to ona od pierwszego wejrzenia przyciąga. Większy format i fantastyczne, duże, klimatyczne ilustracje w nieco przygaszonej kolorystyce, przypominają mi albumy z podróży.
To książka wyprawa, bo przenosi nas do zakątków bliskich, ale i dalekich. Do zwyczajów charakterystycznych danemu zwierzęciu. Jest jak zasianie ziarenka, które potem kiełkuje doświadczaniem, obserwowaniem i większą uważnością na otaczający nas świat. A zaszczepienie miłości do natury, to jedna z najpiękniejszych rzeczy jakie możemy dać najmłodszym. Będzie owocować.
Wiedza z dozą humoru sprawi, że dzieci, ale i dorośli chcą do niej wciąż wracać. Nie odkładajcie jej więc na półkę, bo wielokrotne będziecie sięgać.
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem