„Złe dziecko" to historia osadzona w dwóch osiach czasowych. W pierwszej z nich, tej dotyczącej przeszłości, poznajemy rodzinę, która boryka się z trudnym zachowaniem córki. Dziewczynka od najmłodszych lat przejawia niepokojące skłonności. Zdaje się czerpać przyjemność z krzywdzenia innych. Kiedy zrobi coś złego w jej oczach widać błysk satysfakcji. W teraźniejszości poznajemy Clarę, której narzeczony zaginął. Kobieta rozpoczyna własne śledztwo. Nie spodziewa się, że mężczyzna skrywał tak wiele sekretów.

Co to była za książka?! Dawno nie czytałam tak mocnego thrillera. Czułam się wręcz porażona jego intensywnością. Autorka stworzyła misternie utkaną historię, która trzymała w ogromnym napięciu aż do ostatniej strony. Niby mimochodem rzucane informacje w pewnym momencie połączyły się w logiczną i całkowicie zaskakująca całość. Nie ma tu mowy o przypadku. Każdy, nawet najmniejszy, krok odgrywał ogromne znaczenie.

„Złe dziecko" to wielowymiarowa historia, łącząca intrygujące motywy, których potencjał został wykorzystany w najlepszy możliwy sposób. Autorka po mistrzowsku zwodzi czytelnika podsuwając mylne tropy. Jest tu wiele trudnych emocji a atmosfera jest tak gęsta, że można ją kroić nożem. To książka pełna dylematów i nieoczywistych rozważań. Skrzętnie ukrywane przez lata sekrety domagają się odkrycia. Czas ściągnąć grubą maskę pozorów i intryg nim konsekwencje przerosną wszystkich zaangażowanych.

„Złe dziecko" to fenomenalny thriller psychologiczny. Tajemnica goni tajemnicę a stopniowo budowane napięcie nie daje nawet chwili oddechu. Jestem jedocześnie zachwycona i przerażona tym, co zdarzył się na kartach tej historii.

Co się dzieje z małą Hannah? Gdzie zniknął Luke? Co skrywają ich najbliżsi? Do jakich tragedii jeszcze dojdzie?

W książce mamy dwie historię, jednej akcja rozpoczyna się w roku 1986, a drugiej w 2017, na początku myślałam że nie są one ze sobą połączone. Z czasem nabrałam pewności że się myliłam i jest to jedna opowieść, o tych samych bohaterach, ich mrocznych tajemnicach i konsekwencjach jakie przyjdzie im ponieść za swoje złe wybory.
Ta lektura od pierwszych chwil trzyma w napięciu, pełna zwrotów akcji, a postać Hannah, jej zachowanie, napawa lękiem i budzi niepokój, dziewczynka od samego początku nie wzbudza nawet cienia sympatii. Co prawda nie zarywam już nocy dla książek i tym razem było tak samo, jednak ta lektura i tak zagwarantowała mi nie przespaną noc

Rewelacja! Jestem zachwycona na maksa.

Gorąco polecam!

Londyn, rok 2017
Luke, narzeczony Clary, wyszedł z pracy i nie wrócił do domu. Spanikowana kobieta zaczęła go szukać u przyjaciół i rodziny, jednak bezskutecznie. Gdy do sprawy włączyła się policja, wszystko wskazywało na to, że Luke został uprowadzony i trudno jest określić czy jeszcze żyje. Clara wraz z przyjacielem Mac'iem zaczyna prowadzić prywatne śledztwo, które odkrywa drugie oblicze jej narzeczonego. Kto i dlaczego chciałby skrzywdzić Luke'a?

„Złe dziecko" to thriller ze świetnie skonstruowaną warstwową intrygą, z dwoma liniami czasowymi, które początkowo wydają się dwiema osobnymi historiami, które z czasem zaczynają się splatać. W tej powieści oprócz samej akcji, najważniejsza jest skomplikowana warstwa psychologiczna postaci. Autorka stawia pytania o genezę zła, czy tacy się rodzimy, czy stajemy się tacy przez środowisko, w którym dorastamy, a także konfrontuje nas z moralnymi dylematami, zmuszając do zastanowienia, jak my postąpilibyśmy na miejscu bohaterów. W tej powieści bohaterowie zostali wykreowani wielowymiarowo: każdy z nich ma swoje tajemnice, czasami mniejsze, czasami większe, tajemnice, które popychają ich do moralnie wątpliwych wyborów. Choć główną bohaterką jest tytułowe „złe dziecko", to jest ono w drugiej części bardziej kreatorem wydarzeń, kimś, kto prowadzi wyrafinowaną grę z tymi, którzy wg. niego go skrzywdzili. Co ciekawe, autorka pokazuje nam w pierwszoosobowej narracji myśli i uczucia Beth, której oddaje głos w „jej" części historii; oraz Clary, która szuka swojego narzeczonego, jednak myśli „złego dziecka" poznajemy bardzo sporadycznie, tak jakby wraz z brakiem uczuć, w jego głowie panowały tylko zimne kalkulacje i plan zemsty.
Ta powieść przypomina pajęczynę, po której mozolnie się poruszamy, łącząc, nie bez trudu, ze sobą kolejne wątki, próbując odgadnąć dokąd prowadzi kolejna nić i jak połączyć ją z tymi, które już mamy. Czytelnik, jak mucha, wpada w tę sieć i już musi kontynuować lekturę, aby odkryć, jak połączą się, wydawałoby się całkowicie oderwane od siebie fragmenty historii.

Podsumowując: jeśli macie ochotę na wielowymiarowy thriller ze świetnie skonstruowaną warstwą psychologiczną, której fabuła wciąga, a czytelnik musi się konfrontować z moralnymi wyborami, to koniecznie musicie przeczytać „Złe dziecko" Camili Way.