Opowieści galicyjskie Andrzej Stasiuk Książka
Wydawnictwo: | Czarne |
Wydanie: | siódme |
Liczba stron: | 128 |
Format: | 122x195mm |
Rok wydania: | 2011 |
Szczegółowe informacje na temat książki Opowieści galicyjskie
Wydawnictwo: | Czarne |
EAN: | 9788375362657 |
Autor: | Andrzej Stasiuk |
Wydanie: | siódme |
Liczba stron: | 128 |
Format: | 122x195mm |
Rok wydania: | 2011 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Czarne Sp. z o.o Wołowiec 11 38-307 Sękowa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Opowieści galicyjskie
Inne książki Andrzej Stasiuk
Oceny i recenzje książki Opowieści galicyjskie
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Pierwszy raz może odrzucić lub zachwycić. Związać na długo, przekonać i zachęcić. Albo przeciwnie. Spowodować, że odsunie się człowieka, pomysł, zajęcie w kąt. I nie będzie do niego wracać.Nie czytałem jeszcze Stasiuka. Do teraz. Zgrzebna, skrzecząca rzeczywistość zapadłego końca świata u tego autora nabrała cech bogatych w zaskakujące, celne i piękne porównania, opisów błyszczących wyjątkowym zmysłem obserwacji, kolorów wprost z palety wrażliwego impresjonisty. A wreszcie dźwięków pełnych nie tylko półnut, ale kogoś o słuchu wybitnym - który słyszy także ćwierćnuty, a nawet ósemki.Im dalej w tekst, tym lepiej. Historia toczy się w zakątku zapomnianym przez Boga i ludzi. Autor zapętla ją coraz bardziej i postaci pojawiające się gdzieś w tle, w kolejnych rozdziałach stają się głównymi bohaterami. Wszystko w końcu staje się jedną pełną opowieścią. Piękną w drobiazgach, szczegółach i budzącą podziw i oczarowanie po przeczytaniu ostatnich zdań.Nie trzeba - jak widać - jechać na koniec świata, żeby barwnym językiem opisać nieznane barwy, wzory i wydarzenia. Wystarczy szeroko otworzyć oczy.https://cyganblog.wordpress.com/2016/04/16/szeroko-otwarte-oczy/
Pierwszy raz może odrzucić lub zachwycić. Związać na długo, przekonać i zachęcić. Albo przeciwnie. Spowodować, że odsunie się człowieka, pomysł, zajęcie w kąt. I nie będzie do niego wracać.Nie czytałem jeszcze Stasiuka. Do teraz. Zgrzebna, skrzecząca rzeczywistość zapadłego końca świata u tego autora nabrała cech bogatych w zaskakujące, celne i piękne porównania, opisów błyszczących wyjątkowym zmysłem obserwacji, kolorów wprost z palety wrażliwego impresjonisty. A wreszcie dźwięków pełnych nie tylko półnut, ale kogoś o słuchu wybitnym - który słyszy także ćwierćnuty, a nawet ósemki.Im dalej w tekst, tym lepiej. Historia toczy się w zakątku zapomnianym przez Boga i ludzi. Autor zapętla ją coraz bardziej i postaci pojawiające się gdzieś w tle, w kolejnych rozdziałach stają się głównymi bohaterami. Wszystko w końcu staje się jedną pełną opowieścią. Piękną w drobiazgach, szczegółach i budzącą podziw i oczarowanie po przeczytaniu ostatnich zdań.Nie trzeba - jak widać - jechać na koniec świata, żeby barwnym językiem opisać nieznane barwy, wzory i wydarzenia. Wystarczy szeroko otworzyć oczy.https://cyganblog.wordpress.com/2016/04/16/szeroko-otwarte-oczy/