Nie każda trzydziestolatka wiedzie spokojne, uporządkowane życie. Są też takie, które nadal szukają swojego miejsca na świecie, swojej drogi, bratniej duszy, miłości…
Takie kolorowe ptaki.
Walentyna, młoda lekarka, na kongresie medycznym poznaje Pięknego Borysa, wypisz-wymaluj marzenie wszystkich kobiet. Przeżywa z nim burzliwy romans, ale od początku wie, że nie jest to poważny partner na życie. I kiedy staje przed życiowym problemem- traci nagle przytomność i ląduje na Intensywnej Terapii, diagnoza „powala ją z nóg”. I oczywiści, jak można by się tego spodziewać, jej wyśniony, wymarzony nie staje na wysokości zadania. Tymczasem zawsze blisko jest ten drugi, Marcin, mniej piękny, mniej pożądany, mniej rozchwytywany przez kobiety. I pomaga, trzyma za rękę, kiedy jest taka potrzeba, poświęca się. Po prostu jest.
Los rzuca ich do Włoch, do Belluno, a tam… następny splot nieszczęśliwych okoliczności. Zostają ofiarami trzęsienia ziemi. Czy wyjdą z tego cało? Czy nie ucierpią ich ciała i dusze? Czy oboje poradzą sobie z traumą?
Białe Pióro
Mam na imię Walentyna Katarzyna Janus
Oprawa miękka |
ISBN: 978-83-660-0410-8 |
EAN: 9788366004108 |
Liczba stron: 358 |
Format: 150x210mm |
Cena detaliczna: 36,00 zł |
36,00 zł
Produkt niedostępny
36,00 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Kamila Zając
Cudowna lektura
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2023-07-31
Katarzyna Janus zaskarbiła sobie moje czytelnicze serce kilka lat temu serią Błękitny dom.
Książkę "Mam na imię Walentyna " czytałam kilka lat temu ,lecz zachowałam o niej jedynie mgliste wspomnienia i ogólnie przeświadczenie, że dobrze mi się ją czytało.
Kojarzyłam też jednego z bohaterów- Borysa.
Z ciekawością sięgnęłam więc po lekturę, zaliczającą się do literackich cegiełek- w końcu czterysta siedemdziesiąt stron to niemało.
Autorka ma jednak dar czarowania swoich czytelniczek.
Sposób snucia opowieści, wyjątkowe, wielowątkowa przemyślana i pełna emocji fabuła tworzą przepis na coś naprawdę wyjątkowego.
Walentyna jest młodą trzydziestokilkuletnią kobietą , z zawodu lekarzem -choć jej marzycielski charakterem i bujną wyobraźnią zdecydowanie nie pasuje do środowiska w którym na co dzień funkcjonuje.
A jednak to na wyjeździe służbowym poznaje Pięknego Borysa i choć wie, że nie jest to dla niej dobrym materiałem na życiowego partnera pozwala sobie na chwilę zapomnienia w jego ramionach. I jest jeszcze on.
Marcin.
Nie tak intrygujący , lecz pewny. Nieco nieśmiały, lecz przy tym mądry i opiekuńczy.
Czy Walentyna zdecyduje się dać szansę chłopakowi o którym nigdy nie myślała w kategoriach damsko- męskich?
I co wspólnego z tą historią ma słoneczna Italia?
O tym musicie się przekonać.
Ja po raz kolejny dałam się porwać i absolutnie nie żałuję.
Włoskie pejzaże, nieoczekiwane zwroty akcji - zwłaszcza mniej więcej od dwieście sześćdziesiątej strony- i cała gama emocji.
Od radości, poprzez zdumienie do irytacji i głębokiego wzruszenia.
Jednym słowem mamy tu dosłownie wszystko.
Kolejne strony znikają nie wiadomo kiedy. Gwarantuję nie zawiedziecie się
A ja zdecydowanie zakochałam się w tej niesamowicie barwnej powieści i polecam ją całym sercem
Książkę "Mam na imię Walentyna " czytałam kilka lat temu ,lecz zachowałam o niej jedynie mgliste wspomnienia i ogólnie przeświadczenie, że dobrze mi się ją czytało.
Kojarzyłam też jednego z bohaterów- Borysa.
Z ciekawością sięgnęłam więc po lekturę, zaliczającą się do literackich cegiełek- w końcu czterysta siedemdziesiąt stron to niemało.
Autorka ma jednak dar czarowania swoich czytelniczek.
Sposób snucia opowieści, wyjątkowe, wielowątkowa przemyślana i pełna emocji fabuła tworzą przepis na coś naprawdę wyjątkowego.
Walentyna jest młodą trzydziestokilkuletnią kobietą , z zawodu lekarzem -choć jej marzycielski charakterem i bujną wyobraźnią zdecydowanie nie pasuje do środowiska w którym na co dzień funkcjonuje.
A jednak to na wyjeździe służbowym poznaje Pięknego Borysa i choć wie, że nie jest to dla niej dobrym materiałem na życiowego partnera pozwala sobie na chwilę zapomnienia w jego ramionach. I jest jeszcze on.
Marcin.
Nie tak intrygujący , lecz pewny. Nieco nieśmiały, lecz przy tym mądry i opiekuńczy.
Czy Walentyna zdecyduje się dać szansę chłopakowi o którym nigdy nie myślała w kategoriach damsko- męskich?
I co wspólnego z tą historią ma słoneczna Italia?
O tym musicie się przekonać.
Ja po raz kolejny dałam się porwać i absolutnie nie żałuję.
Włoskie pejzaże, nieoczekiwane zwroty akcji - zwłaszcza mniej więcej od dwieście sześćdziesiątej strony- i cała gama emocji.
Od radości, poprzez zdumienie do irytacji i głębokiego wzruszenia.
Jednym słowem mamy tu dosłownie wszystko.
Kolejne strony znikają nie wiadomo kiedy. Gwarantuję nie zawiedziecie się
A ja zdecydowanie zakochałam się w tej niesamowicie barwnej powieści i polecam ją całym sercem
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem