Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Żyj Bardziej
09/07/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Poznacie tu wesołą - zwyczajną - niezwyczajną rodzinkę, która już szóstką pociech poszczycić się może i kolejne ich losu koleje. Tu zdarzą się rzeczy, które tylko z pozoru są prozą życia, bo czasem bliżej im będzie do dramatu, a innym razem do komedii.Bo nieoczekiwanie rok szkolny trzeba było skrócić, a tata musiał zostać w domu sam (choć nie zapominajmy o Tuptusiu i Mruczku, bo towarzystwo zwierzęcych przyjaciół jest przecież niezastąpione), a do tego odebrać świadectwa. Wiecie jak to jest z planami, mogą być misterne niczym koronka, ale w jednej chwili mogą się posypać jak domino. Warto być więc otwartym na każdą ewentualność. A co się właściwie stało, spytacie...Mamie udało się zdać egzamin na prawo jazdy, więc nic tylko wsiadać i w drogę ruszać. Tak się też dzieje za przyczyną zalanej łazienki, która wymaga natychmiastowej interwencji, ale i generalnego remontu, a tym zajmie się właśnie tata. Gdzie tym razem powiodą stopy (a będąc precyzyjnym cztery koła ;)) powiodą resztę rodzinki?Ramiona, dzięki oddanym przyjaciołom, otwierają przed nimi Góry Świętokrzyskie. Na pewnien czas zamieszkują w domu przy lesie, ze spadzistym dachem, otulonym rzędem kwiatów i sadem, a który staje się impulsem do nieoczekiwanych wypraw i niezapomnianych odkryć. Tak się właśnie tworzy album dziecięcych wspomnień, które zostają z nami do końca życia. Będą kozy, psy, dziki ogród, kryjówka pod stodołą, domek na drzewie, wianki, zielnik, ogniska, czytanie, nocowanie w namiocie, które przywodzi na myśl "Czarne stopy" i rozbudza wyobraźnię oraz chęć zdobywania niepoznanych dotąd zakątków. Można przepaść w tym sielskim klimacie bliskim naturze, ale niech Was nie zwiedzie ta spokojność, bo będzie i tajemniczo, i żywiołowo. Każdy dzień jest przecież nową szansą i wyzwaniem!Wraz z bohaterami spotykają nas różne perypetie, które bywają zależne od pogody, także tej ducha. Nie ma stagnacji, także tej w geograficznym sensie. Odwiedzamy zamki, jak choćby ten w Chęcinach niczym gigantyczny widelec, świątynie, jaskinie i klimatyczne dworki...Wkraczamy do krainy czarownic i poznajemy samego Koziołka Matołka w jego Pacanowie. Łysa Góra przyciągnie swoimi tajemnicami, a Noc Świętojańska wraz z kwiatem paproci wykreuje nastrojowość, o jakiej dawno nam się nie śniło. Ruszymy nad jezioro Chańcza, do Kielc i dowiemy się czy można wystresować kaczkę. Wsłuchamy się w poruszającą historię o mamie pewnego grajka - Ryfce, z wojennym tłem. Wyprawimy się na Święty Krzyż, który znany jest jako Łysa Góra, a i o największej średniowiecznej bibliotece usłyszymy. Będziemy także podążać szlakiem książek, a te są zawsze świetnym przewodnikiem.Język jest prosty, ciepły i swojski, dlatego trafi do wielu czytelników. Do tego to opowieść, w której najważniejsze są relacje, wspólny czas, bliskość. Gdzie się rozmawia, obserwuje i poznaje siebie nawzajem. Buduje się więzi i dąży do porozumienia, bo zawsze znajdą się jakieś "nie". Nie ma tu koloryzowania i lukrowanej rzeczywistości, która zawsze słodka. Jest za to bycie sobą, a to ma zawsze wiele wymiarów. Są wartości i docenienie prostoty.My, kolejny raz, czujemy się jak u siebie. Jak w domu. A to wywołuje jakieś nieokreślone ukojenie w samym środku. Tego nam było trzeba.Choć bez wirtualnej rzeczywistości to nie ma tu miejsca na nudę, bo lato włóczykijów to przeżycia, doświadczenia, zdobywanie wiedzy. A czy nie tego chcemy dla naszych dzieci? Uwielbiamy zaglądać do tego świata. Sprawdźcie, pokochacie i Wy.Bo czasem zbiera się na deszcz, koza zje kawałek sandała, przypali się owsianka, a w gruncie rzeczy dobrze mieć swoją Górę Domową...
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Poznacie tu wesołą - zwyczajną - niezwyczajną rodzinkę, która już szóstką pociech poszczycić się może i kolejne ich losu koleje. Tu zdarzą się rzeczy, które tylko z pozoru są prozą życia, bo czasem bliżej im będzie do dramatu, a innym razem do komedii.Bo nieoczekiwanie rok szkolny trzeba było skrócić, a tata musiał zostać w domu sam (choć nie zapominajmy o Tuptusiu i Mruczku, bo towarzystwo zwierzęcych przyjaciół jest przecież niezastąpione), a do tego odebrać świadectwa. Wiecie jak to jest z planami, mogą być misterne niczym koronka, ale w jednej chwili mogą się posypać jak domino. Warto być więc otwartym na każdą ewentualność. A co się właściwie stało, spytacie...Mamie udało się zdać egzamin na prawo jazdy, więc nic tylko wsiadać i w drogę ruszać. Tak się też dzieje za przyczyną zalanej łazienki, która wymaga natychmiastowej interwencji, ale i generalnego remontu, a tym zajmie się właśnie tata. Gdzie tym razem powiodą stopy (a będąc precyzyjnym cztery koła ;)) powiodą resztę rodzinki?Ramiona, dzięki oddanym przyjaciołom, otwierają przed nimi Góry Świętokrzyskie. Na pewnien czas zamieszkują w domu przy lesie, ze spadzistym dachem, otulonym rzędem kwiatów i sadem, a który staje się impulsem do nieoczekiwanych wypraw i niezapomnianych odkryć. Tak się właśnie tworzy album dziecięcych wspomnień, które zostają z nami do końca życia. Będą kozy, psy, dziki ogród, kryjówka pod stodołą, domek na drzewie, wianki, zielnik, ogniska, czytanie, nocowanie w namiocie, które przywodzi na myśl "Czarne stopy" i rozbudza wyobraźnię oraz chęć zdobywania niepoznanych dotąd zakątków. Można przepaść w tym sielskim klimacie bliskim naturze, ale niech Was nie zwiedzie ta spokojność, bo będzie i tajemniczo, i żywiołowo. Każdy dzień jest przecież nową szansą i wyzwaniem!Wraz z bohaterami spotykają nas różne perypetie, które bywają zależne od pogody, także tej ducha. Nie ma stagnacji, także tej w geograficznym sensie. Odwiedzamy zamki, jak choćby ten w Chęcinach niczym gigantyczny widelec, świątynie, jaskinie i klimatyczne dworki...Wkraczamy do krainy czarownic i poznajemy samego Koziołka Matołka w jego Pacanowie. Łysa Góra przyciągnie swoimi tajemnicami, a Noc Świętojańska wraz z kwiatem paproci wykreuje nastrojowość, o jakiej dawno nam się nie śniło. Ruszymy nad jezioro Chańcza, do Kielc i dowiemy się czy można wystresować kaczkę. Wsłuchamy się w poruszającą historię o mamie pewnego grajka - Ryfce, z wojennym tłem. Wyprawimy się na Święty Krzyż, który znany jest jako Łysa Góra, a i o największej średniowiecznej bibliotece usłyszymy. Będziemy także podążać szlakiem książek, a te są zawsze świetnym przewodnikiem.Język jest prosty, ciepły i swojski, dlatego trafi do wielu czytelników. Do tego to opowieść, w której najważniejsze są relacje, wspólny czas, bliskość. Gdzie się rozmawia, obserwuje i poznaje siebie nawzajem. Buduje się więzi i dąży do porozumienia, bo zawsze znajdą się jakieś "nie". Nie ma tu koloryzowania i lukrowanej rzeczywistości, która zawsze słodka. Jest za to bycie sobą, a to ma zawsze wiele wymiarów. Są wartości i docenienie prostoty.My, kolejny raz, czujemy się jak u siebie. Jak w domu. A to wywołuje jakieś nieokreślone ukojenie w samym środku. Tego nam było trzeba.Choć bez wirtualnej rzeczywistości to nie ma tu miejsca na nudę, bo lato włóczykijów to przeżycia, doświadczenia, zdobywanie wiedzy. A czy nie tego chcemy dla naszych dzieci? Uwielbiamy zaglądać do tego świata. Sprawdźcie, pokochacie i Wy.Bo czasem zbiera się na deszcz, koza zje kawałek sandała, przypali się owsianka, a w gruncie rzeczy dobrze mieć swoją Górę Domową...