Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Mateusz Sienkiewicz
08/10/2008
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Myślą cofam się 12 lat wstecz. Jest niedzielne, marcowe przedpołudnie. Podczas mszy świętej z ust 14 młodych ludzi wstępujących w szeregi ministranckie padają słowa przysięgi, które kończą się słowami: i dla dobra wspólnoty parafialnej. Jest wiosenny dzień roku 2007. Lokalna prasa donosi o zatrzymaniu kapłana podejrzanego o pedofilię - osobę znaną mi od wielu lat.
Katarzyna Bereta
16/01/2009
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Lydie Salvayre w „Zwyczajnym życiu" językiem rozbrajająco szczerym i obnażającym wprost całą prawdę o obsesji opisała proces degradacji człowieka dotkniętego rakiem nienawiści. Snując ustami głównej bohaterki opowieść o udrękach ją dręczących, wykłada czytelnikowi instrukcję jak od urojonych problemów dojść do choroby psychicznej, jak od nieporozumień, które w początkowej fazie można było spokojnie wyjaśnić, dojść do szarpania za włosy koleżanki z pracy, dodajmy - nieświadomej, iż sama jest przyczyną owego ataku, i w konsekwencji utracenia pracy po ponad trzydziestu latach posłusznej, zdyscyplinowanej i nienagannej służby.
Barbara Jankowska
14/05/2009
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
W ostatnim czasie kilku katolickich księży "porzuciło sutanny" - jak nosi tytuł. Książka "Porzucone sutanny" to tak naprawdę zapis rozmów z "byłymi". Te historie pokazują, że prawie wszyscy byli księża nie odnoszą sukcesu, raczej porażkę. Byli w stanie duchownym, a teraz muszą się przestawić na stan świecki. Zaczynają wszystko od nowa.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
W ostatnim czasie kilku katolickich księży "porzuciło sutanny" - jak nosi tytuł. Książka "Porzucone sutanny" to tak naprawdę zapis rozmów z "byłymi". Te historie pokazują, że prawie wszyscy byli księża nie odnoszą sukcesu, raczej porażkę. Byli w stanie duchownym, a teraz muszą się przestawić na stan świecki. Zaczynają wszystko od nowa.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Myślą cofam się 12 lat wstecz. Jest niedzielne, marcowe przedpołudnie. Podczas mszy świętej z ust 14 młodych ludzi wstępujących w szeregi ministranckie padają słowa przysięgi, które kończą się słowami: i dla dobra wspólnoty parafialnej. Jest wiosenny dzień roku 2007. Lokalna prasa donosi o zatrzymaniu kapłana podejrzanego o pedofilię - osobę znaną mi od wielu lat.