Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Hanna Schneider
09/07/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
" [...] Czułam, że tracę wszystko. Nie tylko przytomność, ale i życie. To była ostatnia myśl, zanim zawładnęła mną całkowita ciemność. [...]"Było to moje pierwsze czytelnicze spotkanie z twórczością Anny Krystaszek. Po historii z książki "Zmowa milczenia. Lenistwo" z przyjemnością sięgnę po poprzednie części z cyklu "Siedem grzechów głównych".Anna Krystaszek ma coś w sobie takiego, co przyciąga do siebie czytelnika. Idealna autorka dla wszystkich miłośników mocnych i wciągających kryminałów. Jeżeli lubicie wakacje spędzać z dreszczykiem emocji, to śmiało sięgnijcie po "Zmowę milczenia. Lenistwo".W tej książce znalazłam wyjątkową fabułę, wartką akcję z niesamowitymi zwrotami i oryginalnych bohaterów.Jak wyjaśnia sama autorka, jej historia pochodzi tylko i wyłącznie z jej wyobraźni. Nie inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami. Plus za to, że tę książkę dedykowała swoim czytelnikom.Prolog odsyła nas do ciepłego sierpnia 2020 roku do Turawy. Jego końcówka dała mi wiele do myślenia. Pozostawiła mnie z pytaniem: Co będzie dalej? Dalej skoczyłam rok do przodu i poznałam Irynę. Warto ją poznać. Autorka bardzo dobrze ją przedstawiła. Jest to młoda obrotna dziewczyna, która nie boi się pracy. Przyjechała do Polski z Ukrainy. Jaki los spotka tę bohaterkę? Powiem wam tylko tyle, że nie chciałabym być w jej skórze.W Częstochowie poznałam Czarnego. Czy komisarz Igor Szulc obejmie fotel naczelnika? Dlaczego tak bardzo zapiera się nogami i rękoma, żeby tylko nie awansować? Czyżby bał się dodatkowych obowiązków?Prokurator Jan Hejda będzie miał przerąbane zarówno w życiu prywatnym jak i służbowym. Dlaczego? Jego przyrodnia siostra sprawi mu niemałe kłopoty. Poznając ją, byłam wstrząśnięta, a nawet się jej bałam. Przerażała mnie. Powiem wam tylko tyle, uważajcie na nią, ponieważ jest bardzo zabójcza.Izabela Rychter kobieta, która przed niczym się nie cofnie. Jest na czarnej liście dosłownie u wszystkich. Co takiego zrobiła? Czym sobie na to zasłużyła? Nie chcielibyście jej spotkać osobiście. Autorka bardzo dobrze ją opisała.Oprócz tych postaci co wymieniłam, poznacie jeszcze innych bohaterów. Warto również na nich zwrócić swoją uwagę. Anna Krystaszek każdą postać z osobna dopracowała do perfekcji. Brawo. Miło mi było poznać każdą z nich.Fabuła jest bardzo wciągająca i nie pozwala o sobie zapomnieć. Jest również wciągająca, dlatego czyta się ją od deski do deski. Dla takiej historii warto było zarwać nockę, bo niestety doba ma tylko 24 godziny.Dzięki tej książce możecie na własne oczy zobaczyć, do czego może doprowadzić zmowa milczenia. Wszyscy widzieli, słyszeli i nic nie mówili z obawy przed utratą własnego życia. A co stałoby się gdyby wszyscy zareagowali? Świat byłby lepszy. Jednak rączka rączkę myje, a układziki dobrze przędą. Cieszę się, że autorka poruszyła tak trudny temat. W dzisiejszych czasach dużo osób nagrywa niebezpieczne sytuacje, zamiast ruszyć z pomocą. To jest przykre i żenujące. Mam nadzieję, że dzięki tej książce ludzie uświadomią sobie, jak nie należy postępować.Was odsyłam do "Zmowy milczenia. Lenistwo", a sama z przyjemnością sięgnę po: "W cieniu terapeutki. Zazdrość", "Wizje. Gniew", "Pustelnia mordercy. Nieczystość", "Zamknięty świat. Chciwość" i "Błędne koło. Nieumiarkowanie".Ps.Uważajcie na siebie podczas czytania, ponieważ w tej części bez śladu znikają młode kobiety. Komu zależało, żeby prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego?Jeżeli lubicie odkrywać miejscowe tajemnice, to idealnie trafiliście.Zakończenie wywołało we mnie dosłownie totalny szok, a nawet łzy.
Katarzyna
12/07/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Nikt nic słyszał. Nikt nic nie widział. Wszyscy wiedzieli. Zbrodnia nic jest anonimowa. Każdy, kto odwraca wzrok jest współwinny. Jednak i tak zbyt wielu, wybiera spuszczenie głowy w dół i wypieranie obrazu zła, które na ich oczach sieje spustoszenie. Jak długo da się tak egzystować? Każdy mur, także ten zbudowany z milczenia i wspólnych interesów, w końcu runie. Niestety częściej później niż wcześniej...Każdego roku ginie niejedna osoba, niektórzy znajdują się, inni powiększają smutne statystki niewyjaśnionych spraw lub też stają się podmiotem kryminalnego dochodzenia. Zniknięcie Iryny będzie miało szczęśliwy finał czy też wprost przeciwnie? Turawa raczej nie jest stolicą zbrodni, tutaj ludzie przyjeżdżają odpocząć i zrelaksować się. Jednak kilka niewyjaśnionych śmierci daje do myślenia, a już ostatnia wprost jest wynikiem zabójstwa. Tym razem śledztwo prowadzą osoby z zewnątrz, nie miejscowi stróże prawa. Komisarzowi Szulcowi i prokuratorowi Hejdzie zależy przede wszystkim na rozwiązania tej morderczej zagadki, lokalne powiązania są dla nich istotne w kontekście ostatnich wydarzeń. Znalezienie okaleczonego ciała, zaginięcie młodej kobiety i wcześniejsze niewyjaśnione podobne przypadki są jedynie zbiegiem okoliczności czy mają punkt wspólny? Dlaczego w tak małej społeczności nikt zauważył niczego niepokojącego? Co rzeczywiście dzieje się w tak pięknych okolicznościach przyrody?Zbrodnia wydaje się odległa, popełniona przez kogoś obcego i w ogóle, niedotycząca nas osobiście. Nic bardziej mylnego. Zbyt często dzieje się na wielu, a przynajmniej ma początek nie w odosobnieniu, lecz na widoku. Jedni odwracają wzrok, drudzy wychodzą z załóżcie, iż to nie ich sprawa, mało kto reaguje. Mur milczenia bywa zbudowany z wspólnych interesów, obojętności lub swoistego poczucia wspólnoty i niechęci do obcych. Wydaje się, iż to zaklęty krąg, jakiego nie da się przerwać, lecz kiedyś następuje ten moment, iż coś wydostaje się na zewnątrz. Anna Krystaszek odsłaniania kulisy zła, jak potęguje się, aż do kulminacji, pierwszej, drugiej, bo przecież, jeśli nikt nie zareagował, nie powstrzymał go, jest po prostu bezkarne, rośnie w siłę. Jednakże „Zmowa milczenia" to bardziej skomplikowana historia, w której mordercza strona ludzkiej natury ma niejedną twarz, a wątki wpierw przebiegają równolegle do siebie, by zacząć się zbliżać się do siebie i spleść się zbrodniczą opowieść. Rozdział za rozdziałem, z kilku punktów widzenia, czytelnik obserwuje zło, raniące, zapuszczające korzenie, oplatające wszystkich i wszystko oraz wysysającego z ludzi nadzieję. Pisarka konfrontuje nas ze strachem, obojętnością i tajemnicami, za jakimi stoi ktoś potrafiący doskonale to wykorzystać by skrzywdzić tych, którzy staną mu na drodze lub znajdą się na jego celowników, z jemu jedynie znanych powodów. Tytuł książki nie jest na wyrost i znajduje w niej odzwierciedlenie, realne i przede wszystkim pokazujące do czego ona prowadzi oraz jak łatwo, w imię źle pojętych priorytetów, staje się wygodną wymówką i tematem tabu.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Nikt nic słyszał. Nikt nic nie widział. Wszyscy wiedzieli. Zbrodnia nic jest anonimowa. Każdy, kto odwraca wzrok jest współwinny. Jednak i tak zbyt wielu, wybiera spuszczenie głowy w dół i wypieranie obrazu zła, które na ich oczach sieje spustoszenie. Jak długo da się tak egzystować? Każdy mur, także ten zbudowany z milczenia i wspólnych interesów, w końcu runie. Niestety częściej później niż wcześniej...Każdego roku ginie niejedna osoba, niektórzy znajdują się, inni powiększają smutne statystki niewyjaśnionych spraw lub też stają się podmiotem kryminalnego dochodzenia. Zniknięcie Iryny będzie miało szczęśliwy finał czy też wprost przeciwnie? Turawa raczej nie jest stolicą zbrodni, tutaj ludzie przyjeżdżają odpocząć i zrelaksować się. Jednak kilka niewyjaśnionych śmierci daje do myślenia, a już ostatnia wprost jest wynikiem zabójstwa. Tym razem śledztwo prowadzą osoby z zewnątrz, nie miejscowi stróże prawa. Komisarzowi Szulcowi i prokuratorowi Hejdzie zależy przede wszystkim na rozwiązania tej morderczej zagadki, lokalne powiązania są dla nich istotne w kontekście ostatnich wydarzeń. Znalezienie okaleczonego ciała, zaginięcie młodej kobiety i wcześniejsze niewyjaśnione podobne przypadki są jedynie zbiegiem okoliczności czy mają punkt wspólny? Dlaczego w tak małej społeczności nikt zauważył niczego niepokojącego? Co rzeczywiście dzieje się w tak pięknych okolicznościach przyrody?Zbrodnia wydaje się odległa, popełniona przez kogoś obcego i w ogóle, niedotycząca nas osobiście. Nic bardziej mylnego. Zbyt często dzieje się na wielu, a przynajmniej ma początek nie w odosobnieniu, lecz na widoku. Jedni odwracają wzrok, drudzy wychodzą z załóżcie, iż to nie ich sprawa, mało kto reaguje. Mur milczenia bywa zbudowany z wspólnych interesów, obojętności lub swoistego poczucia wspólnoty i niechęci do obcych. Wydaje się, iż to zaklęty krąg, jakiego nie da się przerwać, lecz kiedyś następuje ten moment, iż coś wydostaje się na zewnątrz. Anna Krystaszek odsłaniania kulisy zła, jak potęguje się, aż do kulminacji, pierwszej, drugiej, bo przecież, jeśli nikt nie zareagował, nie powstrzymał go, jest po prostu bezkarne, rośnie w siłę. Jednakże „Zmowa milczenia" to bardziej skomplikowana historia, w której mordercza strona ludzkiej natury ma niejedną twarz, a wątki wpierw przebiegają równolegle do siebie, by zacząć się zbliżać się do siebie i spleść się zbrodniczą opowieść. Rozdział za rozdziałem, z kilku punktów widzenia, czytelnik obserwuje zło, raniące, zapuszczające korzenie, oplatające wszystkich i wszystko oraz wysysającego z ludzi nadzieję. Pisarka konfrontuje nas ze strachem, obojętnością i tajemnicami, za jakimi stoi ktoś potrafiący doskonale to wykorzystać by skrzywdzić tych, którzy staną mu na drodze lub znajdą się na jego celowników, z jemu jedynie znanych powodów. Tytuł książki nie jest na wyrost i znajduje w niej odzwierciedlenie, realne i przede wszystkim pokazujące do czego ona prowadzi oraz jak łatwo, w imię źle pojętych priorytetów, staje się wygodną wymówką i tematem tabu.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
" [...] Czułam, że tracę wszystko. Nie tylko przytomność, ale i życie. To była ostatnia myśl, zanim zawładnęła mną całkowita ciemność. [...]"Było to moje pierwsze czytelnicze spotkanie z twórczością Anny Krystaszek. Po historii z książki "Zmowa milczenia. Lenistwo" z przyjemnością sięgnę po poprzednie części z cyklu "Siedem grzechów głównych".Anna Krystaszek ma coś w sobie takiego, co przyciąga do siebie czytelnika. Idealna autorka dla wszystkich miłośników mocnych i wciągających kryminałów. Jeżeli lubicie wakacje spędzać z dreszczykiem emocji, to śmiało sięgnijcie po "Zmowę milczenia. Lenistwo".W tej książce znalazłam wyjątkową fabułę, wartką akcję z niesamowitymi zwrotami i oryginalnych bohaterów.Jak wyjaśnia sama autorka, jej historia pochodzi tylko i wyłącznie z jej wyobraźni. Nie inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami. Plus za to, że tę książkę dedykowała swoim czytelnikom.Prolog odsyła nas do ciepłego sierpnia 2020 roku do Turawy. Jego końcówka dała mi wiele do myślenia. Pozostawiła mnie z pytaniem: Co będzie dalej? Dalej skoczyłam rok do przodu i poznałam Irynę. Warto ją poznać. Autorka bardzo dobrze ją przedstawiła. Jest to młoda obrotna dziewczyna, która nie boi się pracy. Przyjechała do Polski z Ukrainy. Jaki los spotka tę bohaterkę? Powiem wam tylko tyle, że nie chciałabym być w jej skórze.W Częstochowie poznałam Czarnego. Czy komisarz Igor Szulc obejmie fotel naczelnika? Dlaczego tak bardzo zapiera się nogami i rękoma, żeby tylko nie awansować? Czyżby bał się dodatkowych obowiązków?Prokurator Jan Hejda będzie miał przerąbane zarówno w życiu prywatnym jak i służbowym. Dlaczego? Jego przyrodnia siostra sprawi mu niemałe kłopoty. Poznając ją, byłam wstrząśnięta, a nawet się jej bałam. Przerażała mnie. Powiem wam tylko tyle, uważajcie na nią, ponieważ jest bardzo zabójcza.Izabela Rychter kobieta, która przed niczym się nie cofnie. Jest na czarnej liście dosłownie u wszystkich. Co takiego zrobiła? Czym sobie na to zasłużyła? Nie chcielibyście jej spotkać osobiście. Autorka bardzo dobrze ją opisała.Oprócz tych postaci co wymieniłam, poznacie jeszcze innych bohaterów. Warto również na nich zwrócić swoją uwagę. Anna Krystaszek każdą postać z osobna dopracowała do perfekcji. Brawo. Miło mi było poznać każdą z nich.Fabuła jest bardzo wciągająca i nie pozwala o sobie zapomnieć. Jest również wciągająca, dlatego czyta się ją od deski do deski. Dla takiej historii warto było zarwać nockę, bo niestety doba ma tylko 24 godziny.Dzięki tej książce możecie na własne oczy zobaczyć, do czego może doprowadzić zmowa milczenia. Wszyscy widzieli, słyszeli i nic nie mówili z obawy przed utratą własnego życia. A co stałoby się gdyby wszyscy zareagowali? Świat byłby lepszy. Jednak rączka rączkę myje, a układziki dobrze przędą. Cieszę się, że autorka poruszyła tak trudny temat. W dzisiejszych czasach dużo osób nagrywa niebezpieczne sytuacje, zamiast ruszyć z pomocą. To jest przykre i żenujące. Mam nadzieję, że dzięki tej książce ludzie uświadomią sobie, jak nie należy postępować.Was odsyłam do "Zmowy milczenia. Lenistwo", a sama z przyjemnością sięgnę po: "W cieniu terapeutki. Zazdrość", "Wizje. Gniew", "Pustelnia mordercy. Nieczystość", "Zamknięty świat. Chciwość" i "Błędne koło. Nieumiarkowanie".Ps.Uważajcie na siebie podczas czytania, ponieważ w tej części bez śladu znikają młode kobiety. Komu zależało, żeby prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego?Jeżeli lubicie odkrywać miejscowe tajemnice, to idealnie trafiliście.Zakończenie wywołało we mnie dosłownie totalny szok, a nawet łzy.