"Niebo" to dla mnie prawdziwe odkrycie! Po dość przeciętnych wrażeniach z lektury "Suszy", nie miałam wygórowanych oczekiwań, ale ta książka zdecydowanie mnie zaskoczyła. To zdecydowanie moja ulubiona część serii.
Jednym z najbardziej pozytywnych aspektów "Nieba" jest ograniczenie wątku romantycznego, który w poprzednich tomach czasami przytłaczał. Tym razem autor skupił się na rozwijaniu postaci i ich relacji w sposób bardziej zrównoważony. Elvis, który wcześniej bywał naprawdę irytujący, przeszedł metamorfozę i stał się znacznie bardziej znośny, a nawet sympatyczny. To ogromny plus, bo jego przemiana dodaje książce głębi.
Wprowadzenie nowej, fascynującej postaci, którą absolutnie uwielbiam, było strzałem w dziesiątkę. Jej relacja z innym bohaterem, pełna emocji i niespodziewanych zwrotów akcji, była jednym z najlepszych wątków romantycznych, jakie dotychczas czytałam. Chemia między nimi jest nie do podważenia, a ich historia dodaje całości ogromnego uroku.
Zaskoczył mnie również inny wątek, którego się obawiałam, ale okazał się być znacznie ciekawszy niż przypuszczałam. Przyznam, że czułam się trochę głupio, kiedy w końcu zrozumiałam, dlaczego książka nosi taki tytuł - autor sprytnie podsunął rozwiązanie, a ja zorientowałam się dopiero w ostatniej chwili.
Sydney i Paris również wypadły świetnie w tej części. Sydney była pełna determinacji i energii, a Paris zaskoczyła mnie swoją głęboką, emocjonalną podróżą. Czekam z niecierpliwością na "Chasing Paris", aby dowiedzieć się, co dalej stanie się z jej postacią.
"Niebo" to książka, która dostarczyła mi wielu emocji i niezapomnianych chwil. Zdecydowanie polecam ją każdemu, kto szuka dobrze napisanego, pełnego zwrotów akcji i emocji dzieła.
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem