Podczas trzęsienia ziemi siedemnastoletnia Chloris zostaje uratowana przez monstrualne ptaszysko. Orzeł jest Homanilem - dwudziestoletnim chłopakiem o imieniu Gratus. Zabiera dziewczynę do Luonto - osady, będącej odpowiednikiem biblijnej arki. Homanile żyją pod ludzką postacią, lecz gdy do głosu dochodzą silne emocje, ulegają przemianie w zwierzęta.
Między Chloris a Gratusem rodzi się zakazane uczucie. Jaką misję mają do spełnienia Homanile? Czy związek człowieczej dziewczyny z Homanilem ma szansę na przetrwanie?
Koniec świata nadchodzi. Żywioły pragną zemsty.
A może nic nie jest takie, jakim się wydaje...
Wolisz poznać gorzką prawdę czy upajać się słodkim kłamstwem?
Filia
Luonto Melissa Darwood
Oprawa miękka |
Wydanie: pierwsze |
ISBN: 978-83-807-5233-7 |
EAN: 9788380752337 |
Liczba stron: 320 |
Format: 130x200mm |
Cena detaliczna: 39,90 zł |
39,90 zł
Produkt niedostępny
39,90 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
Powiadom mnie
Powiadom
Opis
Ebook i Audiobook
Czytaj jak chcesz. Książka dostępna na czytniki i aplikacje mobilne.
Ebook na
Kup ebook
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Natalia Pych
Tej historii przydałaby się redakcja...
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2019-01-25
Ta okładka jest naprawdę śliczna! Trochę pozytywniej nastawiła mnie do lektury, której obawiałam się po lekturze niezwykle schematycznej i naiwnej "Laristy". Do "Tryjonu" podchodziłam więc z rezerwą i bez większych oczekiwań. Wyszło to chyba na dobre. Zauważyłam wiele niedoskonałości i braku dopracowania dość ważnych elementów fabuły lub charakterystyki postaci, niemniej widać, że autorka Melissa Darwood poprawiła nieco swój styl. Udało mi się jakoś przebrnąć przez całą książkę, chociaż nie bez trudności.
Niestety, o ile w "Lariście" akcja gnała na łeb, na szyję, o tyle w "Tryjonie" znalazły się zbędne wydłużenia, które mnie osobiście naprawdę zanudzały. Sama piszę i rozumiem, że ciężko znaleźć jest tutaj złoty środek, niemniej gdzie podział się redaktor, który zwróciłby na to uwagę? Albo też dlaczego tego nie zauważył? Być może te zbędne dłużyzny mają związek z tym, że bardzo dużo rzeczy zostało ujawnionych już na początku historii, przez co potem zwyczajnie nie było żadnej tajemnicy do odkrycia czy zagadki do rozwiązania. Do tego koniec niestety niezwykle rozczarował - był po prostu prosty, nijaki, kompletnie bez emocji...
Niestety, jak widać, okładka to nie wszystko. Niemniej życzę Melissie Darwood, by dalej pracowała nad swoim warsztatem i pomysłami na powieści oraz w przyszłości trafiała na redaktorów, którzy nie będą obawiać się wskazania, co gdzie dodać, co zmienić, a co lepiej usunąć.
Niestety, o ile w "Lariście" akcja gnała na łeb, na szyję, o tyle w "Tryjonie" znalazły się zbędne wydłużenia, które mnie osobiście naprawdę zanudzały. Sama piszę i rozumiem, że ciężko znaleźć jest tutaj złoty środek, niemniej gdzie podział się redaktor, który zwróciłby na to uwagę? Albo też dlaczego tego nie zauważył? Być może te zbędne dłużyzny mają związek z tym, że bardzo dużo rzeczy zostało ujawnionych już na początku historii, przez co potem zwyczajnie nie było żadnej tajemnicy do odkrycia czy zagadki do rozwiązania. Do tego koniec niestety niezwykle rozczarował - był po prostu prosty, nijaki, kompletnie bez emocji...
Niestety, jak widać, okładka to nie wszystko. Niemniej życzę Melissie Darwood, by dalej pracowała nad swoim warsztatem i pomysłami na powieści oraz w przyszłości trafiała na redaktorów, którzy nie będą obawiać się wskazania, co gdzie dodać, co zmienić, a co lepiej usunąć.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem