Inteligentne, majestatyczne i lojalne, żyją tyle, co my. Słonie to jedne z najwspanialszych cudów afrykańskiej dziczy. Lecz jeszcze w latach 70. i 80. XX wieku każdego roku w Zambii wyrzynano tysiące tych urzekających stworzeń. Zabijano je dla cennych kłów. Gdy biologowie Delia i Mark Owens, prowadząc w Afryce badania nad lwami, trafili w sam środek starć pomiędzy kłusownikami, opowiedzieli się po jedynej słysznej stronie - po stronie słoni. Oko słonia opisuje wysiłki Owensów, by ocalić te niewinne zwierzęta przed zdziesiątkowaniem, ich podróże, podejmowane nie tylko po to, by zapewnić rdzennej ludności wsparcie ich wiosek, lecz także by nagłośnić w świecie kwestię ochrony słoni. Ta niezwykła opowieść, pełna śmiałych wyczynów niezadowolonych myśliwych, żmudnej pracy na afrykańskich równinach i barwnych opisów dzikich zwierząt, jest jednocześnie opowieścią przygodową, dziennikiem z podróży, wezwaniem do działania na rzecz ochrony przyrody i fascynującym badaniem zarówno ludzi, jak i zwierząt.
Oko słonia Delia Owens
Broszurowa ze skrzydełkami |
ISBN: 9788382890006 |
EAN: 9788382890006 |
Tytuł oryginalny: The Eye of the Elephant |
Liczba stron: 400 |
Format: 13.5x21.5cm |
Cena detaliczna: 49,90 zł |
Tłumaczenie: Maciejka Mazan |
36,09 zł
36,09 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
49,90 zł - cena detaliczna
Dodaj do koszyka
Do koszyka
Kup w pakiecie
Kupuj więcej i oszczędzaj
Opis
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki tego autora
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Polecam
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2024-04-02Jestem pod dużym wrażeniem opisanych tu zdarzeń. Wysiłki Owensów na drodze ratowania słoni są imponujące. Niesamowite, jak wielka odwaga im towarzyszyła do przeciwstawiania się kłusownikom nastawiającym nawet bezpośrednio na ich życie, utarczki z rządem niechętnym do zmiany prawa, działania uświadamiające ludność i ogromne wysiłki zapewnienia alternatyw do pozyskania środków do życia rodzinom kłusowników. Bardzo interesujące były ich pomysły działań, jak i relacje z efektów - zarówno sukcesów, jak i porażek. Bardzo inspirujące i ważne do refleksji treści.
Znając Delię z jej "Gdzie śpiewają raki" kojarzyłam lekkość języka i urok opisów i tu również tego nie zabrakło. Swoista poetyckość ujawniała się w chwilach oddechu i przystanięcia na moment by poczuć, zobaczyć i się zachwycić otaczającym światem. Tak o zwierzętach, jak i o gwiazdach było tu pisane pięknie.
To jedna z tych książek, które poruszają tym bardziej świadomością, że opisują prawdziwe zdarzenia. Myślę, ze tak właśnie powinno się pisać przyrodnicze i podróżnicze treści. Jest tu przestrzeń do celebracji, przestrzeń do wyciągnięcia wniosków i przestrzeń do nabycia wiedzy i mobilizacji w celu ochrony tego, co natura ma najcenniejsze. Gorąco polecam :)
Jedyny słuszny wybór - murem za gatunkami na wyginięciu
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2024-03-22Nie mam najmniejszych wątpliwości, że podobnie będzie w przypadku „Oka słonia", która to publikacja poświęcona została przede wszystkim pięknym, majestatycznym i bardzo inteligentnym stworzeniom - słoniom. Słonie są cudowne; mów się, że to jedne z najwspanialszych cudów afrykańskiej dziczy. I chyba tak jest faktycznie. Do niedawna te piękne stworzenia całymi tysiącami wyrzynano dla pieniędzy. Mięso słonia stoi wysoko, ale jeszcze wyżej kość słoniowa pozyskiwana z kłów - które to od zawsze były łupem kłusowników.
Owensowie mieli takie „szczęście", że trafili w sam środek starć z kłusownikami. Nie mieli wątpliwości po czyjej stronie stanąć. Wybrali jedyną, słuszną - opowiedzieli się po stronie słoni. Ci wyjątkowi biolodzy robią wrażenie nieustraszonych. Gdy się o nich czyta, o ich przygodach w dziczy, to są chwile gdy ma się gęsią skórkę, choć wiadomo, że skoro czytamy tę książkę, to wszystko dobrze się skończyło - a jednak.
A w przypadku słoni, to gdyby się przez chwilę zastanowić, to kłusownictwo ukróciłoby się samo i to bardzo szybko. Wystarczyłoby gdyby popyt na kość słoniową spadł do zera. Dzisiaj chyba można by znaleźć produkt zastępczy, który wyglądałby prawie identycznie, jak ta kość, a zwierzęta byłyby bezpieczne. Dlaczego odbierać życie drugiej istocie, i po co? Tylko po to, by chwalić się nowymi szachami z figurkami z kości słoniowej, czy innymi gadżetami. To bez sensu. A może zaproponujmy coś w zamian. Co można by zrobić z takiego człowieka?
„Oko słonia" czytałam z wielką przyjemnością i łzą w oku. Tak się składa, że to po domowych zwierzętach, które żyją na co dzień obok nas, są to moje ulubione dzikie zwierzęta. Nie wiem dlaczego, ale jakoś tak wyszło, że czuję do nich ogromny sentyment. Robią wrażenie, wiem wielkich, ale jednocześnie delikatnych. Potrafią być niebezpieczne, ale są do nas podobne - tak, do nas ludzi. Lubią żyć w rodzinie. I robią coś, za co szanuję je najbardziej, gdy przychodzi ich kres, oddalają się i umierają w samotności. Nie chcą być dla nikogo ciężarem. Odchodzą na cmentarzysko słoni i tak dokonują swojego żywota. Nieprawdopodobnie inteligentne zwierzęta.
Książkę, która łączy w sobie przygodę i genialny reportaż z dzikiej Afryki, zdecydowanie polecam wszystkim, nie tylko tym zainteresowanym tematem. To pozycja ważna i wszyscy powinniśmy wiedzieć co robić, a czego nie robić, żeby zwierzęta, które są na wyginięciu były z nami jak najdłużej.
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem