Królik w lunaparku Michał Biarda Książka
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 318 |
Format: | 125x195mm |
Rok wydania: | 2017 |
Szczegółowe informacje na temat książki Królik w lunaparku
Wydawnictwo: | Novae Res |
EAN: | 9788380836419 |
Autor: | Michał Biarda |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 318 |
Format: | 125x195mm |
Rok wydania: | 2017 |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Zaczytani spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (dawniej: Zaczytani spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.) Świętojańska 9/4 81-368 Gdynia PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Królik w lunaparku
Oceny i recenzje książki Królik w lunaparku
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Trzy różne osoby, Warszawa oraz jeden tajemniczy Królik, który łączy ich losy. Student z genialną pamięcią i ponadprzeciętnym umysłem, licealistka, która próbuje znaleźć swoje miejsce na świecie oraz taksówkarz, który w całą sprawę wplątuje się przypadkiem. Co robić, jeśli wszystkim grozi niebezpieczeństwo, którego sprawcą może być puchaty Królik?"Królik w lunaparku" to debiut literacki Michała Biardy, a wszyscy wiemy, jak bywa właśnie z debiutami, rzadko po nie sięgamy, bo łatwo można się rozczarować na niesprawdzonym wcześniej autorze. Jednak muszę szczerze powiedzieć, że tym razem w moje ręce trafiła naprawdę dobra powieść, która porwała mnie od pierwszej strony i która na pewno nie pozwoli o sobie szybko zapomnieć."Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest, poznać datę własnej śmierci? Czy to łaska pozwalając ułożyć sobie idealne życie (...)? A może wręcz przeciwnie (...) ciągłe robienie sobie wyrzutów za kolejne zmarnowane dni, które raz za razem trafiają do kosza?"Ze wszystkich wątków najbliższy dla mnie był wątek licealistki Kasi. W literaturze często pojawia się problem przekoloryzowania szalonego życia licealistów. Michał Biarda przedstawia życie młodych ludzi tak, jak naprawdę jest. Nie stylizuje sztucznie ich wypowiedzi na bardziej młodzieżowe, ani nie ubarwia życia swojej bohaterki.Autor skrzętnie ukrywa przed czytelnikiem rozwiązanie całej zagadki i dopiero pod koniec powieści jesteśmy w stanie połączyć wszystkie wątki w jedną spójną całość. Powieść ciężko zakwalifikować do jakiegoś gatunku, bo może to kryminał, może to thriller, a może nawet momentami New Adult? To właśnie dzięki tej różnorodności po książkę mogą sięgać czytelnicy, którzy pozornie są z innych światów."Nie ukrywam, byłem z siebie dumny, aczkolwiek to trochę jak dostać złoty medal w grupie dla początkujących."Kiedyś na jednej z grup dla blogerów natrafiłam na dyskusję odnośnie tej książki i przeczytałam: "Nie kupuję ze względu na wydawnictwo.". Do teraz jestem zaskoczona takimi komentarzami, być może Novae Res nie należy do najleprzych wydawców, ale daje szansę młodym autorom, co raz wypada lepiej, a raz gorzej. Jeśli chodzi o "Królika w lunaparku" to książka jest bardzo ładnie wydana, a treść ani trochę nie odstaje od ciekawej okładki.Porywająca, uniwersalna i momentami zabawna. Mam nadzieję, że za jakiś czas o Panu Michale usłyszymy więcej, a ja kolejny raz będę miała okazję zaczytać się w opowiadanej przez niego historii. Lekki styl współgra z ciekawą fabułą, tworząc coś, co powinno przeczytać zdecydowanie więcej osób, doprawdy imponujący debiut.Ocena: 7/10
Historia opiera się na wydarzeniach trzech nieznających się osób, które los połączył w zaskakujący sposób. Jako pierwszego poznajemy Pawła. Chłopak posiada nadzwyczajną pamięć, w swoim umyśle ma zapisane wszystkie zdarzenia, których był świadkiem. Jednak po wypadku następuje zmiana. W snach ukazują mu się wspomnienia, które nie miały miejsca w rzeczywistości. Zagadka niestety zostaje bez rozwiązania.Po dość dramatycznym dla Pawła wydarzeniu zaczyna się zupełnie niepowiązana historia Kaśki. Nastolatka, wydawałoby się mająca całe życie przed sobą, dowiaduje się przez niefortunną lekcję w-fu, że za pół roku już może jej nie być na świecie. Dziewczyna postanawia wykorzystać swoje ostatnie miesiące na rzeczy, których wcześniej mogłaby nie ośmielić się zrobić. Oczywiście nie braknie tu imprez z litrami alkoholu, ale ostatnia szczególnie zapada jej w pamięci.Na koniec zostaje nam pan Zbyszek, były alkoholik, którego zostawiła żona z córką, a obecnie taksówkarz. Mężczyzna jest samotny, aż pewnego dnia poznaje przez internet kobietę, z którą postanawia się spotkać. Nawet nie podejrzewa, że to spotkanie może aż tak namieszać w jego życiu.Pozornie nie mające żadnego związku historie łączy tajemniczy królik. W tej książce nic nie dzieje się bez powodu.Powieść z początku szła mi ciężko, w szczególności pierwsze 20-30 stron. Jednak gdy przez nie przebrnęłam, akcja zaczęła nabierać tempa, a co najważniejsze- w końcu pojęłam o co chodzi. Z pewnością całą historię można opisać słowem chaos. Totalne zamieszanie, ale nie bez przyczyny. Moim zdaniem bez niego książka straciłaby swój urok, a naprawdę jest nietypowa. Ciężko mi ją zaliczyć tylko do jednego gatunku literackiego, bo autor połączył kilka w spójną całość. Powieść jest niezwykle wciągająca, w moim przypadku po przeczytaniu tych pierwszych stron, które mnie lekko nudziły, nagle nadszedł przełom i wprost nie mogłam się oderwać od lektury. Bohaterzy są niespotykani i interesujący. Styl pisania również zasługuje na pochwały, ponieważ jak na debiut jest znakomity. Podsumowując Królik w lunaparku to niebanalna i zaskakująca powieść. Zdecydowanie polecam!
Historia opiera się na wydarzeniach trzech nieznających się osób, które los połączył w zaskakujący sposób. Jako pierwszego poznajemy Pawła. Chłopak posiada nadzwyczajną pamięć, w swoim umyśle ma zapisane wszystkie zdarzenia, których był świadkiem. Jednak po wypadku następuje zmiana. W snach ukazują mu się wspomnienia, które nie miały miejsca w rzeczywistości. Zagadka niestety zostaje bez rozwiązania.Po dość dramatycznym dla Pawła wydarzeniu zaczyna się zupełnie niepowiązana historia Kaśki. Nastolatka, wydawałoby się mająca całe życie przed sobą, dowiaduje się przez niefortunną lekcję w-fu, że za pół roku już może jej nie być na świecie. Dziewczyna postanawia wykorzystać swoje ostatnie miesiące na rzeczy, których wcześniej mogłaby nie ośmielić się zrobić. Oczywiście nie braknie tu imprez z litrami alkoholu, ale ostatnia szczególnie zapada jej w pamięci.Na koniec zostaje nam pan Zbyszek, były alkoholik, którego zostawiła żona z córką, a obecnie taksówkarz. Mężczyzna jest samotny, aż pewnego dnia poznaje przez internet kobietę, z którą postanawia się spotkać. Nawet nie podejrzewa, że to spotkanie może aż tak namieszać w jego życiu.Pozornie nie mające żadnego związku historie łączy tajemniczy królik. W tej książce nic nie dzieje się bez powodu.Powieść z początku szła mi ciężko, w szczególności pierwsze 20-30 stron. Jednak gdy przez nie przebrnęłam, akcja zaczęła nabierać tempa, a co najważniejsze- w końcu pojęłam o co chodzi. Z pewnością całą historię można opisać słowem chaos. Totalne zamieszanie, ale nie bez przyczyny. Moim zdaniem bez niego książka straciłaby swój urok, a naprawdę jest nietypowa. Ciężko mi ją zaliczyć tylko do jednego gatunku literackiego, bo autor połączył kilka w spójną całość. Powieść jest niezwykle wciągająca, w moim przypadku po przeczytaniu tych pierwszych stron, które mnie lekko nudziły, nagle nadszedł przełom i wprost nie mogłam się oderwać od lektury. Bohaterzy są niespotykani i interesujący. Styl pisania również zasługuje na pochwały, ponieważ jak na debiut jest znakomity. Podsumowując Królik w lunaparku to niebanalna i zaskakująca powieść. Zdecydowanie polecam!
Trzy różne osoby, Warszawa oraz jeden tajemniczy Królik, który łączy ich losy. Student z genialną pamięcią i ponadprzeciętnym umysłem, licealistka, która próbuje znaleźć swoje miejsce na świecie oraz taksówkarz, który w całą sprawę wplątuje się przypadkiem. Co robić, jeśli wszystkim grozi niebezpieczeństwo, którego sprawcą może być puchaty Królik?"Królik w lunaparku" to debiut literacki Michała Biardy, a wszyscy wiemy, jak bywa właśnie z debiutami, rzadko po nie sięgamy, bo łatwo można się rozczarować na niesprawdzonym wcześniej autorze. Jednak muszę szczerze powiedzieć, że tym razem w moje ręce trafiła naprawdę dobra powieść, która porwała mnie od pierwszej strony i która na pewno nie pozwoli o sobie szybko zapomnieć."Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest, poznać datę własnej śmierci? Czy to łaska pozwalając ułożyć sobie idealne życie (...)? A może wręcz przeciwnie (...) ciągłe robienie sobie wyrzutów za kolejne zmarnowane dni, które raz za razem trafiają do kosza?"Ze wszystkich wątków najbliższy dla mnie był wątek licealistki Kasi. W literaturze często pojawia się problem przekoloryzowania szalonego życia licealistów. Michał Biarda przedstawia życie młodych ludzi tak, jak naprawdę jest. Nie stylizuje sztucznie ich wypowiedzi na bardziej młodzieżowe, ani nie ubarwia życia swojej bohaterki.Autor skrzętnie ukrywa przed czytelnikiem rozwiązanie całej zagadki i dopiero pod koniec powieści jesteśmy w stanie połączyć wszystkie wątki w jedną spójną całość. Powieść ciężko zakwalifikować do jakiegoś gatunku, bo może to kryminał, może to thriller, a może nawet momentami New Adult? To właśnie dzięki tej różnorodności po książkę mogą sięgać czytelnicy, którzy pozornie są z innych światów."Nie ukrywam, byłem z siebie dumny, aczkolwiek to trochę jak dostać złoty medal w grupie dla początkujących."Kiedyś na jednej z grup dla blogerów natrafiłam na dyskusję odnośnie tej książki i przeczytałam: "Nie kupuję ze względu na wydawnictwo.". Do teraz jestem zaskoczona takimi komentarzami, być może Novae Res nie należy do najleprzych wydawców, ale daje szansę młodym autorom, co raz wypada lepiej, a raz gorzej. Jeśli chodzi o "Królika w lunaparku" to książka jest bardzo ładnie wydana, a treść ani trochę nie odstaje od ciekawej okładki.Porywająca, uniwersalna i momentami zabawna. Mam nadzieję, że za jakiś czas o Panu Michale usłyszymy więcej, a ja kolejny raz będę miała okazję zaczytać się w opowiadanej przez niego historii. Lekki styl współgra z ciekawą fabułą, tworząc coś, co powinno przeczytać zdecydowanie więcej osób, doprawdy imponujący debiut.Ocena: 7/10