Marat Gabidullin to były rosyjski żołnierz i najemnik. Jako pierwszy były członek Grupy Wagnera publicznie opowiedział o swojej działalności w tej tajnej organizacji paramilitarnej.
Gabidullin służył w rosyjskich Wojskach Powietrznodesantowych, a po odejściu z regularnej armii pracował jako ochroniarz. W 2015 roku, szukając nowych możliwości zawodowych i będąc w trudnej sytuacji życiowej, dołączył do Grupy Wagnera.
Początkowo działał jako zwykły bojownik, jednak z czasem awansował – najpierw na dowódcę jednostki rozpoznawczej, a następnie został doradcą strategicznym w operacjach wojennych prowadzonych w Syrii.
W 2017 roku pracował w siedzibie Wagnera w Petersburgu, współpracując bezpośrednio z Jewgienijem Prigożynem, jednym z najbardziej wpływowych ludzi związanych z rosyjskimi służbami.
Gabidullin brał udział w operacjach bojowych Grupy Wagnera w Syrii, Libii oraz na wschodniej Ukrainie, gdzie wspierał prorosyjskich separatystów.
W 2019 roku opuścił organizację, kierując się osobistym kryzysem wartości i utratą zaufania do tego, co początkowo postrzegał jako służbę ojczyźnie.
Po odejściu napisał książkę “Wagnerowiec. Spowiedź byłego dowódcy tajnej armii Putina”. Publikacja ta była pierwszym publicznym i szczegółowym świadectwem działalności tej paramilitarnej organizacji.
Po ujawnieniu swojej tożsamości i historii Gabidullin zamieszkał we Francji, gdzie ubiega się o azyl polityczny. W licznych wywiadach krytykował Grupę Wagnera, wskazując, że nie jest to niezależna firma najemnicza, lecz narzędzie rosyjskiego państwa wykorzystywane do realizacji polityki zagranicznej.
Gabidullin otwarcie potępił również inwazję Rosji na Ukrainę.