W domu na Czarnym Wzgórzu mieszkała pewna kocia rodzina. Wszyscy jej członkowie szczycili się posiadaniem lśniącego, czarnego futerka. Zarówno przodkowie jak i potomkowie Pana Kacpra, dostojnego ojca rodu, byli czarni jak węgiel. Wszyscy, poza jednym kotkiem: pewnego dnia na świat przychodzi malutka Ruda, która ma ogniście pomarańczowe futerko. To przysparza rodzicom ogromnych zmartwień. Cóż to za dziwny kot w ich statecznej rodzinie! Niesłychane! Na dodatek Ruda nie przejmuje się za bardzo rodzinnymi zwyczajami, robi wszystko po swojemu i ma własny pomysł na życie…
Książka zdobyła Wyróżnienie (kategoria książki dla dzieci 0-7 lat) w XXI edycji Konkursu Świat Przyjazny Dziecku organizowanego przez Komitet Ochrony Praw Dziecka (KOPD).
Ruda Piotr Wilkoń
Oprawa twarda |
ISBN: 978-83-667-4925-2 |
EAN: 9788366749252 |
Tytuł oryginalny: Rosalind das Katzenkind |
Liczba stron: 28 |
Format: 21.0x29.5cm |
Cena detaliczna: 46,00 zł |
26,98 zł
26,98 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
46,00 zł - cena detaliczna
Dodaj do koszyka
Do koszyka
Kup w pakiecie
Kupuj więcej i oszczędzaj
Opis
Inni klienci sprawdzali również
Inne książki z tej kategorii
Recenzje
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst przez formularz.
Ruda
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem 2022-08-16Bo wiecie jak to jest z innością. Często uwiera, budzi opór i odrzucenie, a wszystko tylko dlatego, że wymyka się utartym schematom, że odstaje i tak bardzo chce pozostać swoja. Że się jej nie rozumie i ktoś zamiast "wyjątkiem" w czyichś oczach, staje się, nie wiedzieć czemu, "dziwadłem".
Poruszająca, nieco niesforna i do głębszych przemyśleń pociągająca czytelnika historia. Prosta, bez zawiłości, ale z pazurem, w końcu to iście koci atrybut. Do tego z charakterystycznymi ilustracjami samego Józefa Wilkonia, którego prace mogę zajadać bez limitów, a przy okazji bez uczucia przejedzenia. Mniam!
O tym, że nawet po zaprzyjaźnieniu się z psem (toż to zdrada!), oddaniu się punkrockowej pasji i opuszczeniu miejsca swego na świat przyjścia można powrócić, a może jeszcze bardziej o tym, że zawsze jest szansa na zrozumienie, przebaczenie i odwrócenie nurtu rzeki nietolerancji, krzywdzenia i spełniania siebie kosztem bliskich.
Dużo się we mnie kłębi po tej lekturze, bo te dziecięce przekazy przekuwają się w dorosłe prawdy. Chciałabym żeby domy miały otwarte ramiona, a nie zamknięte na klucz uczucia. Żeby kolor naszej osobowości nie determinował, czy zostaniemy przyjęci troskliwym spojrzeniem i akceptacją. Żeby miłość nie miała granic, ale była powietrzem. Żebyśmy nie trzymali kurczowo steru kontroli, bo czasem po prostu jest jak być ma. Żeby rodzice i dzieci patrzyli sobie w oczy, a nie odwracali plecami. Wreszcie żeby rodzina była synonimem wsparcia, a nie źródłem odtrąceń i wciskania w formę (na siłę, przecież wiem co dobre, kiedyś mi za to podziękuje). Dzięki Ruda za tę garść zwykłych mądrości, która się tu rozsypała! I piękną jesteś taka jaka jesteś, nie bardziej, nie mniej, nie inna ;)
I jeszcze jedno, czy możecie sobie wyobrazić, (bo przecież nici losu bywają przewrotne, wywrotowe i często rozwijają się w tempie zawrotnym) co za sobą pociągnąć mogą narodziny czarnego kiciusia w ryżym domu? Nie musicie, po prostu przeżyjcie to z Wydawnictwem Tatarak, które niezmiennie Wam polecam www.zyj-bardziej.pl
Powiedz, co sądzisz o tej książce
Dodaj recenzję+
Komentarze
Podziel się opinią z innymi czytelnikami i fanami księgarni.
Komentarze nie są potwierdzone zakupem