Wzgórze psów Jakub Żulczyk Książka
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda z obwolutą |
Liczba stron: | 864 |
Format: | 140x225mm |
Rok wydania: | 2017 |
Wzgórze psów - audiobook
Szczegółowe informacje na temat książki Wzgórze psów
Wydawnictwo: | Świat Książki |
EAN: | 9788380313507 |
Autor: | Jakub Żulczyk |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda z obwolutą |
Liczba stron: | 864 |
Format: | 140x225mm |
Rok wydania: | 2017 |
Data premiery: | 2017-05-07 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Dressler Dublin sp. z o.o Poznańska 91 05-850 Ożarów Mazowiecki PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Wzgórze psów
Inne książki Jakub Żulczyk
Inne książki z kategorii Horror
Oceny i recenzje książki Wzgórze psów
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Jeśli to nie jest twoje pierwsze spotkanie z Jakubem Żulczykiem to nie zdzwi Cię co tu napiszę. Nie wiem czy tylko ja tak mam, aczkolwiek szanuje Kube jako człowieka, po prostu. Obserwuje go w mediach społecznościowych i czuje, że jest równym gościem, na tyle na ile zdradza nam swoje życie. Z jego książkami mam pewniem problem, są one dla mnie mega ciężkie i hmm jaby to powiedzieć? Gęste. To totalnie dziwna relacja, trudno mi czasami przez nie przebrnąc, ale jakaś dziwna wewnetrzna ochota mnie do tego zmusza. Co mogę powiedzieć, że Kuba ma niebywały styl, styl który nie jest wygodny, ale jest pociągający. Polecam, więc wszytkim spotkanie z tym autorem bo jest to coś zupełnie innego.
Dla wszystkich, którzy lubią powieści niebanalne, takie które pokazują prawdziwe życie, niekoniecznie piękne i proste. Lepsze jutro było wczoraj. Rzeczywistość pokazana w sposób prawdizwy, bez kolorowania. Za to bardzo szanuję Żulczyka. Polecam.
Piekielnie długa i chociaż nie jestem fanką takich cegieł to przebrnęłam. Powieść niebywale gęsta, ciężka i napakowana jedynym w swoim rodzaju klimatem. Kilka razy dała mi w kość i wprowadziła w dziwne stany emocjonalne. Pomimo długości, warta była mojej uwagi. Żulczyk ma coś czego podorobić się nie da, styl. Można odnieśc wrażenie, że poprzez główną rolę autor ukazuje siebie. Czy Wzgórze psów, to khatarsis dla Jakuba Żulczya? Umiejętność wnikliwego obserowania i analizowania tego o dzieje się wokół niego, owocuje takimi perłami narynku wydawniczym. Jestem zadowolona.
Realność tej powieści, wstrząsnęła mną niesamowicie. Dla mnie są tylko dwa wybory, albo ktoś ją kupi albo totalnie mu nie podejdzie. Tu nie ma nic pomiędzy. Mnie kupiła i choć niektórych może odstarszać język jakim zotała napisana, to mnie właśnie to zaintrygowało i musiło do pozostania z autorem do końca. Wciągneła mnie, w ten totalnie brudny i okrutny Świat.
Klasa, Panie Żulczyk!
Klasa, Panie Żulczyk!
Realność tej powieści, wstrząsnęła mną niesamowicie. Dla mnie są tylko dwa wybory, albo ktoś ją kupi albo totalnie mu nie podejdzie. Tu nie ma nic pomiędzy. Mnie kupiła i choć niektórych może odstarszać język jakim zotała napisana, to mnie właśnie to zaintrygowało i musiło do pozostania z autorem do końca. Wciągneła mnie, w ten totalnie brudny i okrutny Świat.
Piekielnie długa i chociaż nie jestem fanką takich cegieł to przebrnęłam. Powieść niebywale gęsta, ciężka i napakowana jedynym w swoim rodzaju klimatem. Kilka razy dała mi w kość i wprowadziła w dziwne stany emocjonalne. Pomimo długości, warta była mojej uwagi. Żulczyk ma coś czego podorobić się nie da, styl. Można odnieśc wrażenie, że poprzez główną rolę autor ukazuje siebie. Czy Wzgórze psów, to khatarsis dla Jakuba Żulczya? Umiejętność wnikliwego obserowania i analizowania tego o dzieje się wokół niego, owocuje takimi perłami narynku wydawniczym. Jestem zadowolona.
Dla wszystkich, którzy lubią powieści niebanalne, takie które pokazują prawdziwe życie, niekoniecznie piękne i proste. Lepsze jutro było wczoraj. Rzeczywistość pokazana w sposób prawdizwy, bez kolorowania. Za to bardzo szanuję Żulczyka. Polecam.
Jeśli to nie jest twoje pierwsze spotkanie z Jakubem Żulczykiem to nie zdzwi Cię co tu napiszę. Nie wiem czy tylko ja tak mam, aczkolwiek szanuje Kube jako człowieka, po prostu. Obserwuje go w mediach społecznościowych i czuje, że jest równym gościem, na tyle na ile zdradza nam swoje życie. Z jego książkami mam pewniem problem, są one dla mnie mega ciężkie i hmm jaby to powiedzieć? Gęste. To totalnie dziwna relacja, trudno mi czasami przez nie przebrnąc, ale jakaś dziwna wewnetrzna ochota mnie do tego zmusza. Co mogę powiedzieć, że Kuba ma niebywały styl, styl który nie jest wygodny, ale jest pociągający. Polecam, więc wszytkim spotkanie z tym autorem bo jest to coś zupełnie innego.