Ja, inkwizytor. Przeklęte kobiety Jacek Piekara Książka
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 418 |
Trailer kultowego cyklu książkowego Jacka Piekary.
Szczegółowe informacje na temat książki Ja, inkwizytor. Przeklęte kobiety
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
EAN: | 9788379644544 |
Autor: | Jacek Piekara |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 418 |
Data premiery: | 2020-03-27 |
Podmiot odpowiedzialny: | Fabryka Słów sp. z o.o. Poznańska 91 05-850 Ożarów Mazowiecki PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Ja, inkwizytor. Przeklęte kobiety
Inne książki Jacek Piekara
Inne książki z kategorii Fantastyka
Oceny i recenzje książki Ja, inkwizytor. Przeklęte kobiety
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Przygody Mordimera na Rusi są specyficzne. Zdecydowanie różnią się od innych książek z cyklu "Ja, Inkwizytor". Jednak w żaden sposób nie można powiedzieć, że wychodzi to książce na minus, gdyż jest wręcz przeciwnie. Książkę czyta się bardzo dobrze. W przeciwieństwie do większości pozostałych książek z cyklu akcja w tym tomie jest zdecydowanie spokojniejsza, co też wcale nie oznacza, że jest nudno! Myślę, że warto sięgnąć po "Przeklęte kobiety" chociażby dla uzupełnienia wiedzy o przygodach Mordimera oraz poznaniu genezy przyszłych wydarzeń na Rusi.
Książkę możemy traktować jako swoisty przerywnik w historii Mordimera. Nie są to historie niezbędne do poznania głównego bohatera, ale w fantastyczny sposób uzupełnia jego historię o ciekawe dodatkowe fakty i doświadczenia. Akcja nie pędzi jak oszalała, ale też nie stoi w miejscu, co pozwala na spokojne poznawanie jego przygód na Rusi. Traktuję ten tom jako swoisty spokój przed burzą, czyli dalszymi przygodami Mordimera, na które czekam z niecierpliwością.
W tej książce poznajemy Mordimera zupełnie innego niż w poprzednich częściach cyklu. Oczywiście ta inność wcale nie zmienia postrzegania przeze mnie go jako jednego z najlepszych bohaterów polskiej literatury. Książka jest wypełniona ciekawostkami ze świata stworzonego przez Jacka Piekarę jak i typowym humorem Mordimera. Niedłącznym elementem książki są również postacie drugoplanowe, bez których historia nie płynęła w tak zajmujący sposób. Jak zwykle Mordimer dostaje twardy orzech do zgryzienia, ale udaje mu się pokonać tą jedną z wielu przeszkód na jego drodze.
W tej książce poznajemy Mordimera zupełnie innego niż w poprzednich częściach cyklu. Oczywiście ta inność wcale nie zmienia postrzegania przeze mnie go jako jednego z najlepszych bohaterów polskiej literatury. Książka jest wypełniona ciekawostkami ze świata stworzonego przez Jacka Piekarę jak i typowym humorem Mordimera. Niedłącznym elementem książki są również postacie drugoplanowe, bez których historia nie płynęła w tak zajmujący sposób. Jak zwykle Mordimer dostaje twardy orzech do zgryzienia, ale udaje mu się pokonać tą jedną z wielu przeszkód na jego drodze.
Książkę możemy traktować jako swoisty przerywnik w historii Mordimera. Nie są to historie niezbędne do poznania głównego bohatera, ale w fantastyczny sposób uzupełnia jego historię o ciekawe dodatkowe fakty i doświadczenia. Akcja nie pędzi jak oszalała, ale też nie stoi w miejscu, co pozwala na spokojne poznawanie jego przygód na Rusi. Traktuję ten tom jako swoisty spokój przed burzą, czyli dalszymi przygodami Mordimera, na które czekam z niecierpliwością.
Przygody Mordimera na Rusi są specyficzne. Zdecydowanie różnią się od innych książek z cyklu "Ja, Inkwizytor". Jednak w żaden sposób nie można powiedzieć, że wychodzi to książce na minus, gdyż jest wręcz przeciwnie. Książkę czyta się bardzo dobrze. W przeciwieństwie do większości pozostałych książek z cyklu akcja w tym tomie jest zdecydowanie spokojniejsza, co też wcale nie oznacza, że jest nudno! Myślę, że warto sięgnąć po "Przeklęte kobiety" chociażby dla uzupełnienia wiedzy o przygodach Mordimera oraz poznaniu genezy przyszłych wydarzeń na Rusi.
Kolejna świetna część cyklu i Inkwizytorze. Bardzo wciągająca fabuła, sporo magii, intryg i potyczek między ruskimi władykami. Z wielką chęcią pochłonęłam tę część cyklu, czekam na kolejne, mam nadzieje że równie udane.
Jak tylko zobaczyłem kolejną książkę z cyklu Ja, Inkwizytor od razu poczułem że będzie to petarda. Nie myliłem się. Fabuła po raz kolejny wciąga już od pierwszej strony. Mam dużo intryg i magii. Czyli to co u Piekara lubię najbardziej. Lektura obowiązkowa dla fanów cyklu. Gorąco polecam!
Książka z całą pewnością warta przeczytania. Jacek Piekara tworzy niesamowite historię i bohaterów. Od pierwszej strony książka nie tylko zaskakuje swoją fabułą ale również wciąga. Jest to jeden z lepszych cyklów sci-fic, które miałem okazję przeczytać. Zachęcam do zapoznania się, uważam że warto.
Ostatnia książka Jacka Piekary nie należała do moich najulubieńszych. Oczywiście uwielbiam twórczość autora, dlatego ją przeczytałem i i tak mi się podobała, ale czegoś mi brakowało. Obawiałem się, że autor przeżywa regres w swojej twórczości. "Przeklęte kobiety" zupełnie odprowadziły mnie od tej myśli i zaprowadziły tutaj by napisać swoją opinię. Taki ciekawy wniosek na życie: jeżeli mistrz choć raz popełni błąd to obawiamy się, że coś złego się z nim dzieje, a przeciętni zawsze piszą na takim poziomie jak "błąd' mistrza i przyjmujemy ten fakt bez emocji. Oczywiście polecam.