Szadź Igor Brejdygant Książka
Wydawnictwo: | Marginesy |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 416 |
Format: | 13.5x21.0cm |
YouTube
Szczegółowe informacje na temat książki Szadź
Wydawnictwo: | Marginesy |
EAN: | 9788366335998 |
Autor: | Igor Brejdygant |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 416 |
Format: | 13.5x21.0cm |
Data premiery: | 2020-06-10 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Marginesy Sp. z o.o Mierosławskiego 11a 01-527 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Szadź
Inne książki Igor Brejdygant
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Szadź
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Fantastyczny tytuł, choć muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego podsumowania ze swojej strony, kiedy to zaczynając powieść, psychopatycznego mordercę podano mi na tacy. Byłam rozczarowana, ponieważ nie ma dla mnie nic bardziej intrygującego w stopniowym dochodzeniu prawdy. Uwielbiam prowadzić własne śledztwo, czasami dając się autorowi wyprowadzić na manowce, jednak buduje to pewien klimat i zaangażowanie w fabułę. Tutaj pozbawiona elementu zaskoczenia, chciałam zrezygnować. Miałam jednak trochę wolnego czasu, więc dałam jej szansę. Przy czym okazało się, że "Szadź" pochłonęłam w dobę. Okazało się, że autor zrekompensował się z nadwyżką. Z wypiekami na twarzy śledziłam poczynania policji, kroki podejmowane przez mordercę, którego sposób działania był niesłychanie precyzyjny i przemyślany. Zmieniłam zdanie o sto osiemdziesiąt stopni o tej książce, dawno nie czytałam nic tak dobrego!
Rewelacja! O książce dowiedziałem się tak naprawdę , kiedy pewna stacja telewizyjna zaczęła promować serial o tym samym tutule. Wygooglowałem, żeby dowiedzieć się więcej i wtedy okazało się, iż jest to adaptacja książki. Wychodzę z założenia, że zawsze warto najpierw przeczytać wersję papierową, a później dla porównania, zasiąść przed ekranizacją. Opis bardzo mnie zaciekawił, więc czym prędzej zakupiłem "Szadź" i.... było to strzał w dziesiątkę. Nie potrafię powiedzieć o tej książce złego słowa, kreacja bohaterów, zwiła intryga, znajomość głownego sprawcy, już od pierwszych stron. Wszystko to, złożyło się w idelaną całość. Dodatkowo czuć pióro scenarzysty, bowiem tym na codzień zajmuje się autor. Jego zabiegi stylistyczne sprawiły, że czytało się to jak scenariusz filmowy, klatka za klatką. Nie spotkałem się dotąd z czymś takim, więc uważam to za dodatkowy plus, coś nowego.
O tym tytule zrobiło się głośno dopiero za sprawą serialu, który nakręcono na jej motywach. Tak się akurat składa, że mieszkam w Opolu i doskonale pamiętam, jak wielkie było to wydarzenie dla naszego miasta. Ja już jakiś czas temu miałem tę przyjemność, by książkę Brejdyganta przeczytać. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie, a teraz skoro wróciła na świecznik, postanowiłem odświeżyć sobie pamięć. Szczerze mówiąc, niewiele się zmieniło przez te trzy lata, książkę po raz kolejny pochłonąłem w błyskawicznym tempie. Może się to dla niektórych wydawać dziwne, bo przecież znałem finał tej historii. Wszystko jest jednak zasługą wyjątkowego klimatu, opisów i języka, kiedy te kilka czynników dopracowanych jest na tak wysokim poziomie, jak w przypadku „Szadzi" nawet znajomość fabuły nie przeszkadza, by delektować się tą historią i czytać z zapartym tchem.
Rewelacja! O książce dowiedziałem się tak naprawdę , kiedy pewna stacja telewizyjna zaczęła promować serial o tym samym tutule. Wygooglowałem, żeby dowiedzieć się więcej i wtedy okazało się, iż jest to adaptacja książki. Wychodzę z założenia, że zawsze warto najpierw przeczytać wersję papierową, a później dla porównania, zasiąść przed ekranizacją. Opis bardzo mnie zaciekawił, więc czym prędzej zakupiłem "Szadź" i.... było to strzał w dziesiątkę. Nie potrafię powiedzieć o tej książce złego słowa, kreacja bohaterów, zwiła intryga, znajomość głownego sprawcy, już od pierwszych stron. Wszystko to, złożyło się w idelaną całość. Dodatkowo czuć pióro scenarzysty, bowiem tym na codzień zajmuje się autor. Jego zabiegi stylistyczne sprawiły, że czytało się to jak scenariusz filmowy, klatka za klatką. Nie spotkałem się dotąd z czymś takim, więc uważam to za dodatkowy plus, coś nowego.
Fantastyczny tytuł, choć muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego podsumowania ze swojej strony, kiedy to zaczynając powieść, psychopatycznego mordercę podano mi na tacy. Byłam rozczarowana, ponieważ nie ma dla mnie nic bardziej intrygującego w stopniowym dochodzeniu prawdy. Uwielbiam prowadzić własne śledztwo, czasami dając się autorowi wyprowadzić na manowce, jednak buduje to pewien klimat i zaangażowanie w fabułę. Tutaj pozbawiona elementu zaskoczenia, chciałam zrezygnować. Miałam jednak trochę wolnego czasu, więc dałam jej szansę. Przy czym okazało się, że "Szadź" pochłonęłam w dobę. Okazało się, że autor zrekompensował się z nadwyżką. Z wypiekami na twarzy śledziłam poczynania policji, kroki podejmowane przez mordercę, którego sposób działania był niesłychanie precyzyjny i przemyślany. Zmieniłam zdanie o sto osiemdziesiąt stopni o tej książce, dawno nie czytałam nic tak dobrego!
O tym tytule zrobiło się głośno dopiero za sprawą serialu, który nakręcono na jej motywach. Tak się akurat składa, że mieszkam w Opolu i doskonale pamiętam, jak wielkie było to wydarzenie dla naszego miasta. Ja już jakiś czas temu miałem tę przyjemność, by książkę Brejdyganta przeczytać. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie, a teraz skoro wróciła na świecznik, postanowiłem odświeżyć sobie pamięć. Szczerze mówiąc, niewiele się zmieniło przez te trzy lata, książkę po raz kolejny pochłonąłem w błyskawicznym tempie. Może się to dla niektórych wydawać dziwne, bo przecież znałem finał tej historii. Wszystko jest jednak zasługą wyjątkowego klimatu, opisów i języka, kiedy te kilka czynników dopracowanych jest na tak wysokim poziomie, jak w przypadku „Szadzi" nawet znajomość fabuły nie przeszkadza, by delektować się tą historią i czytać z zapartym tchem.
Uwielbiam takie historie, w których dochodzi do starcia dwóch wyjątkowo inteligentnych, pewnych siebie postaci. W lesie odnaleziono ciało młodej dziewczyny, której ciało zostało pocięte nożem. Na miejsce tragedii przyjeżdża komisarz Polkowska. Kobieta, dla której nie istnieje słowo nie. Musi zawsze dopiąć swego i rozpracować nawet najbardziej okrutnych morderców. Kariera policyjna Polkowskiej trwa już dobrych kilka lat, ale jeszcze nigdy nie zajmowała się tak trudną sprawą. Czy uda jej się zrozumieć motyw i sposób działania psychopaty? Czy tajemnicze wydarzenia z przeszłości pozwolą jej się skupić na bieżącej sprawie? Przekonajcie się, jestem pewna, że nie będziecie żałować zakupu.
"Szadź" to wielowątkowy thriller, który zaskoczy niejednego czytelnika. Kiedy w lesie zostają znalezione zwłoki młodej dziewczyny, pani komisarz Agnieszka Polkowska natychmiast zjawia się na miejscu zbrodni. Na pierwszy rzut oka dziewczyna wygląda, jakby spała. Jednak po bliższym spojrzeniu okazuje się że ciało jest rozczłonkowane, a w dodatku morderca zabalsamował je jakimś kadzidłem. To już wskazuje na to, że sprawcą zbrodni jest groźny psychopata. Komisarz Polkowska angażuje sie w sprawę w stu procenatach. Rozpoczynają się poszukiwani. Śledczy odkrywają, ze to nie jedyna zbrodnia tego typu. Wraz w zagłębianiem się w tę sprawę wychodzą na jaw nowe fakty, które łączą sie w jedną całość... Czy policja rozwiąże zagadkę i zapobiegnie kolejnej tragedii? Zostało niewiele czasu... Wciągająca do granic możliwości. Mroczna, tajemnicza, mrożąca krew w żyłach. Trzymająca w napięciu od samego początku. Obowiązkowa dla wielbicieli kyminałów. Polecam gorąco!
Rewelacyjny kryminał! Szybkie tempo, zaskakujące zwroty akcji. Z każdą chwilą pojawiają się nowe tropy. Morderca już prawie schwytany wymyka się z rąk i o krok wyprzedza policję. Autor stworzył genialny klimat mroku i napięcia. Kobiety w tej książce odgrywają główną rolę. Komisarz Agnieszka Polkowska to silna, ostra jak brzytwa i nieugięta kobieta, bezgranicznie oddana swojej pracy. Ewa Wałkoń to studentka na UKSW w Warszawie. Do tego psychopatyczny morderca i cała plejada policjantów i komisarzy, a nawet sam szef ministerstwa spraw wewnętrznych. Brzmi jak zapowiedź świetnej historii. I tak właśnie jest!
Szadź to świetny kryminał, na podstawie którego powstał popularny polski serial. W lesie odnaleziono zwłoki młodej kobiety. Po perfekcyjnie pozostawionych śladach, śledczy od razu stwierdzają złożoność tego zabójstwa. Komisarz Agnieszka Polkowska wyczuwa, że nie jest to jednorazowy wybryk. Kolejne zdarzenia układają się w całość. Polkowska nie spocznie dopóki nie dorwie psychopaty. To zadanie nie będzie najłatwiejsze. Czeka ją przeprawa przez tajemnice z przeszłości, seksistowskie komentarze współpracowników i niekompetencje szefów.